reklama
Elizabennett macie tam dużo mniej wolnego niż u nas! Nawet licząc sam urlop, to w Polsce jest go zdecydowanie więcej. Chorobowe swoją drogą, bo tutaj zapłacą nam 80% pensji, ale możemy chorować do woli (przynajmniej teoretycznie, bo w rzeczywistości nie jest tak różowo). U was jest jakiś koszmar, gdy ktoś jest bardziej chorowity albo ma chorujące dziecko. Życzę Adasiowi dużo zdrówka!!!
elizabennett
Fanka BB :)
To prawda, Aniawa, w calej Europie jest o wiele wiecej wolnego i ogolnie przywileje socjalne znacznie bardziej sa cywilizowane. Faktycznie, jak dziecko choruje to nic tylko w domu z nim siedziec a malzonek niech haruje na rodzine. Z tym ze trzeba do tego wziac po uwage takze horrendalne koszty opieki zdrowotnej w tym kraju.... Dzisiaj np. za te diagnoze wirusowki u mojego dziecka przyjdzie mi chyba zaplacic ze 70 dolarow...
Dzisiaj np. za te diagnoze wirusowki u mojego dziecka przyjdzie mi chyba zaplacic ze 70 dolarow...
Nie macie tam ubezpieczenia? Myślałam, że tylko u nas większość porad trzeba uzyskiwać prywatnie
elizabennett
Fanka BB :)
Alez mam ubezpieczenie...takie ono tutaj wlasnie jest
Zanim mi ubezpieczalnia cos zwroci to musze z kieszeni wylozyc 5000 dolarow najpierw. To sie nazywa "deductible" i mnie przyprawia o palpitacje co roku...
Zanim mi ubezpieczalnia cos zwroci to musze z kieszeni wylozyc 5000 dolarow najpierw. To sie nazywa "deductible" i mnie przyprawia o palpitacje co roku...
Roxannka
Pracująca mama!
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 3 356
kania, mi to od początku nie brzmiało jak kaszel alergiczny ale jak nic nie było osłuchowo słychać no to lekarze tak nieśmiało mówili że to może to
sarisa, dużo zdrówka dla Zuzi! żeby z tego katarku nic więcej się nie wykluło no i współczuje przejść w aptece :-( My póki co mieliśmy wszystko ok, ale nie wiadomo kiedy te zamieszanie się skończy
eliza, Adasiowi też zdrówka życze! No i faktycznie w stanach chorowanie to jakaś masakra. U nas nie jest idealnie ale jednak pod względem ilości dni możliwej choroby, urlopu czy nieobecności w pracy, jest o wiele lepiej. Ale wydaje mi się że to po części skutek byłego ustroju
U nas chyba antybiotyk zaczyna działać, kaszel nadal jest ale po moim dziecku wogóle nie widać choroby, bawi się, skacze tańczy i rozrabia :-);-) tylko to jest pierwsza choroba kiedy nie zjada całej porcji mleka albo obiadku, nie je mało więc z głodu nie umrze, ale jednak widać że bardzo mu to dokucza
No i zapomniałam się pochwalić, że przy okazji wizyty był ważony i w całym ubranku i pieluszce waży 11,2 kg, mój mały Ptyś
sarisa, dużo zdrówka dla Zuzi! żeby z tego katarku nic więcej się nie wykluło no i współczuje przejść w aptece :-( My póki co mieliśmy wszystko ok, ale nie wiadomo kiedy te zamieszanie się skończy
eliza, Adasiowi też zdrówka życze! No i faktycznie w stanach chorowanie to jakaś masakra. U nas nie jest idealnie ale jednak pod względem ilości dni możliwej choroby, urlopu czy nieobecności w pracy, jest o wiele lepiej. Ale wydaje mi się że to po części skutek byłego ustroju
U nas chyba antybiotyk zaczyna działać, kaszel nadal jest ale po moim dziecku wogóle nie widać choroby, bawi się, skacze tańczy i rozrabia :-);-) tylko to jest pierwsza choroba kiedy nie zjada całej porcji mleka albo obiadku, nie je mało więc z głodu nie umrze, ale jednak widać że bardzo mu to dokucza
No i zapomniałam się pochwalić, że przy okazji wizyty był ważony i w całym ubranku i pieluszce waży 11,2 kg, mój mały Ptyś
reklama
elizabennett
Fanka BB :)
To Ptys Adasia przegonil z waga? Ja musz memu dziecku szepnac, zeby sie bardziej postaral i w tyle nie zostal! ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: