reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

Mała_mi super że wyniki ok :)

Co do morfologii to niektórzy pediatrzy robia rutynowo w tzw okresie niedoborowym czyli po 4 miesiącu, inni robia tylko wtedy jesli coś w wyglądzie, zachowaniu, stanie ogólnym dziecka ich niepokoi i może wskazywać na niedobory. Natolin my tez nie robiliśmy i ja wcale nad tym nie ubolewam :) Jak pediatra mi mówi że wyglada ok i mam sie nie czepiać to nie bede na siłe cudowała.

Co do metody pobierania krwi to zależy od tego czy punkt pobrań w danej przychodni ma umowe z laboratorium wykonującym analize na tzw mikrometode. Jeśli tak pobiera sie krew z palca, tak do około 3 roku życia zazwyczaj, niby mówi sie o tym "bezbolesne" ale ja mam powazne wątpliwości. opuszki palców są bardzo unerwione, jak dziecko krzyczy to krew nie leci z paluszka, trzeba cisnąć, wyginać te malutkie paluszki, czasami nakłuć kolejnego - więc czy to takie bezbolesne i bezstresowe to hmm... Łatwiejsze dla pielegniarki na pewno bo jak ktoś nie kłuje czesto takich maluchów z żyły to może mieć problem. Natomiast jak ktos ma w tym wprawe to czasami dziecko sie nawet nie zorientuje, jak sie posmaruje wczesniej kremem Emla to w ogóle moze byc całkiem przyzwoicie. A w główke to sie zazwyczaj wkłucia zakłada (wenflony) bo tam niemowle ma po prostu stosunkowo grubą żyłe i łatwo wenflon założyć bo ta rureczka też do najcieńszych nie należy. Poza tym jak dziecko płacze to te żyły bardzo wychodzą na wierzch bo ciśnienie wzrasta i łatwo sie wkłuć, w większości szpitali robia to pielegniarki, w sumie nigdy nie spotkałam sie z sytuacją żeby lekarz zakładał/pobierał krew z główki jak MamaNatki pisze, no ale może to o ten program chodzi ze szczepieniami bo w szpitalach to lekarze sie zazwyczaj od pobierania krwi daleko trzymają...
Ja kłucia w główke nie lubie bo to jest dość bolesne, no ale niestety nieporównywalnie łatwiejsze niż pobranie ze zgiecia u tak małego dziecka. Generalnie preferuje sie zgięcie łokciowe, następnie okolice nadgarstka, śródręcza z kciukiem włącznie, potem stópki a główka to jak już faktycznie kiepskie żyły i nie ma jak wkłuć sie gdzie indziej. No chyba że chce sie łatwiej od razu to zaczyna sie z główki.
 
reklama
Wojtkowi nikt nie oglądał żył, od razu brały z paluszka. Córce też ani razu nie pobierano z żyły. Przez myśl by mi nie przeszło, że może być inaczej.
Z tego co mi ostatnio mówiła pielęgniarka, to jak maluszek ma rozgrzane paluszki, krewka leci bez problemu. U nas się sprawdziło- dwa razy nawet się nie skrzywił tak szybko poszło a raz miał zimne rączki i niemiłosiernie płakał, bo pielęgniarka musiała mu wyciskać krew.
 
Ostatnia edycja:
Bo jak mają opcje z mikrometoda (czyli z paluszka) to żył nie ogladają bo i po co. Laboratorium przyjmuje okreslona probowke taką jaka wchodzi im do aparatu do analizy wiec jak robia tylko mikrometode to żyły im nie sa potrzebne.
 
Hm...u nas jest jedno laboratorium,przyszpitalne,więc trafiaja tam wszystkie probówki- i te z zył,i inne...ale dzięki,Aniawa,za info o rozgrzanych paluszkach.Oby nie było potrzebne,ale dobrze wiedzieć:).
 
Happybeti widocznie maja stosowna aparature. Mikrometoda wymaga troche bardziej zaawansowanych urzadzen, nie kazde lab posiada takie. Ale przede wszystkim łatwiej pielegniarce pobrac z palca niz z zyły, w zyle musi trafic, pociagnac odpowiednia ilośc zazwyczaj strzykawka bo proznia taka zyłke czesto rozwala (choc czasem sie udaje), a z paluszka cóż, bez wiekszego wyciłku dla pielegniarki. Maluch jak spokojny to tez ładnie z niesie, ważne zeby nie płakał bo płacz ułatwai pobranie z zyły ale z palca utrudnia.
 
cześć Dziewczyny,wpadam na chwilkę,miałam ciężki weekend,w nocy z soboty na niedziele,Natalka zaczęła wymiotować i dostała gorączkę,a nad ranem doszła biegunka,zatem pojechaliśmy na pogotowie i prawdopodobnie to grypa żołądkową,konieczne było nawodnienie,ale obyło się bez leżenia w szpitalu,bo Natalka dzielnie piła nawadniający preparat
Dzis bylismy juz u swojego lekarza,naszczescie goraczka juz zeszła i wymioty,ale biegunka się trzyma jeszcze,patrze na ta moja myszkę i żal mi jej,że sie tak musi męczyć,ale naszczescie jest wesoła i narazie silna,je kleik ryzowy i duuuuzo pije,mam nadzieje,ze juz za pare dni bedzie zdrowa
TRZYMAJCIE KCIUKi:)
aha w przyszłym tygodniu czeka nas morfologia ,bo lekarka stwierdziła,że Natalka jest bladziutka jakaś :-(
 
Ostatnia edycja:
My przeżyłyśmy 3- dniówkę. Faktycznie tylko gorączka 3 doby i na koniec wysypało ją na brzuchu.teraz ok, ale jest nieznośna, bo się przyzwyczaiła do noszenia szybciutko. dawalam jej nurofen w plynie, chociaz potem lekarka polecala ciagle czopki,ze szybsze i nie podrazniaja ukl. pokarmowego. . i wiecie poszlam pierwszy raz ze starsza do MC donalda . zjadlam( karmię jeszcze ) i mala miala MEGA KOLKI wieczorem- pierwszy raz w życiu ... TAm musi byc niezłe ***** za przeproszeniem , bo mała miła skurcze co pol minuty, a ja jem wszystko i do tej pory spokojnie było .....MC donaldowi mówimy NIE
 
reklama
ELusia - trzymam kciuki za Natalkę. Najważniejsze że jest już poprawa :-) Jeszcze z dzień, dwa i pewnie kupki wrócą do normy :-)
 
Do góry