reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

Jeśli mała miała żółtaczkę, to chyba trochę od dupy strony zaczęła. U nas też były fatalne morfologie, ale tak jak pisałam 4tyg. kwasu forliowego i vit.B6 i żelazo samo zostało uwolnione. Jest gitara. No ale co lekarz to inaczej robi.
 
reklama
kurcze, mój też blady, a nie miał żadnych badań krwi od wyjścia ze szpitala po porodzie, a nie je nic poza pepti to może nie jest z nim dobrze? ale w sumie ja też jestem z tych bardzo bladych...
ciekawe co z ryba bo też była w szpitalu
 
MONA – oby wszystko już było oki:) z niecierpliwością czekam na relacje w poniedziałek!
NATOLIN – no to w takim razie kciukasy za prawidłowe EKG mocno trzymam.
U nas morfologia też nie była jeszcze robiona. Może warto sprawdzić co i jak? Ech zaczęłam się zastanawać po tym co przeczytałam czy aby nie udać się w najbliższym czasie z Małą na badania. Jedno kłucie niczym jej nie zaszkodzi ale zawsze będzie pewność co do jej zdrowia.
 
Natolin a dlaczego robicie ekg?

4/5 miesiąc niektórzy pediatrzy rutynowo zalecaja morfologie bo wtedy lubia pojawiać sie niedobory, ale jak dziecko jest żywotne to ja bym sie nie upierała, niemolwe może być blede byle to był blady róż :) nie powinno być szare
 
Lolisza my w przyszłym tygodniu robimy małemu żelazo, bo lekarka zwróciła uwagę że mały jest coś za blady i chciała żebyśmy to skontrolowali.
No,ale moje pytanie związane jest z tym czy jeśli wyjdzie że jest za mało żelaza to czy można jego braki uzupełnić w inny sposób niż faszerować dziecko tym żelazem w postaci leków?
 
Mala_mi teoretycznie mozna dietą + te specyfiki co podawała Madlein czyli kwas foliowy i vit. B6 ale to musiałby być niewielki niedobór pediatra chetny do takich rozwiązań a większość woli dać żelazo.

Przykładowa ilość żelaza w niektórych produktach
- jabłka 0,3mg/100g
- mleko kobiece 0,4 mg/100 ml
- ziemniaki 1 mg/100g
- szpinak 3,9 mg/100g

Wniosek jest taki, że trzeba zapodawać ziemniaki ze szpinakiem :) A na deser jabłucho :)

I jeszcze tu:


  • Po zakończeniu wyłącznego karmienia piersią należy zachęcać do stosowania dodatkowych źródeł żelaza (ok. 1 mg/kg/24 h), najlepiej w postaci pokarmów uzupełniających.
  • W przypadku niemowląt karmionych piersią, które w wieku 6 miesięcy otrzymują niedostateczną ilość żelaza w pokarmach uzupełniających (tzn. < 1 mg/kg/24 h) wskazane jest podawanie preparatu żelaza w kroplach w dawce 1 mg/kg/24 h.
  • Niemowlętom do 12 m.ż. karmionym sztucznie lub w sposób mieszany wskazane jest podawanie - zamiast pokarmu naturalnego - tylko modyfikowanych mieszanek niemowlęcych wzbogacanych w żelazo
 
Ostatnia edycja:
Dziękuje Ci.
Akurat to zauważyła lekarka do której chodzimy od czasu do czasu prywatnie,żeby oglądnęła dokładnie małego. Kiedyś już o niej pisałam,że to kobieta z powołaniem i nie wiem co zrobię jak na emeryturę odejdzie. Ona ogólnie nie cierpi faszerować dzieci lekami.
No i ona powiedziała,że musimy zbadać żelazo, bo coś jej się nie podoba ta białawość Łukasza. No a w tym samym tygodniu tylko ze dwa dni wcześniej byliśmy u pediatry z NFZ i on nic nie zauważył i nic nie kazał badać. Tak więc nie wiem, ale dla własnego świętego spokoju idziemy zrobić badanie i mam nadzieję że będzie OK!

Na szczęście Łukasz zajada się ziemniakiem + szpinak, gorzej z jabłkiem :)
 
Natolin a dlaczego robicie ekg?
właśnie miałam Cię pomęczyć w tej sprawie ;-)
zaczęło się od tego, że nasza pediatra usłyszała leciutkie szmery na serduszku, powiedziała, że to na pewno nic groźnego, ale że ona uważa, że zawsze lepiej wszystko skontrolować. poszliśmy do kardiologa, doktor powiedziała, że lekkie szmery, ale że to nic groźnego na pewno, ale na wszelki wypadek skieruje nas na echo serca i ekg. zapewniała, że to u niej normalna procedura i wszystkim dzieciom, które są do niej kierowane to zaleca. no i najpierw kazała zrobić echo, które wyszło niby OK, ale babka robiąca badanie zaznaczyła na nim, że badanie poglądowe, bo mały był bardzo niespokojny i ciężko było go zbadać. a teraz mamy to ekg. jak to badanie wygląda, bo ja zupełnie się nie orientuję i martwię się, że znowu nie będzie do końca miarodajne, bo mały będzie się kręcił. generalnie ufam tej kardiolog, szczególnie, że na ostatniej wizycie okazało się, że jest mamą naszej znajomej, ale...
 
Jeśli mała miała żółtaczkę, to chyba trochę od dupy strony zaczęła. U nas też były fatalne morfologie, ale tak jak pisałam 4tyg. kwasu forliowego i vit.B6 i żelazo samo zostało uwolnione. Jest gitara. No ale co lekarz to inaczej robi.

U nas był ten problem, że ja przez całą ciążę albo miałam swoje wyniki trochę poniżej normy (mieszczące się w granicach w związku z ciążą) a bodajże w 7 miesiącu wyszła mi dość silna anemia. Brałam żelazo przez 2 miesiące. Problem polega na tym, że młody nie bardzo miał skąd nabrać żelaza, więc nie byłoby co uwalniać. Lekarka sama mówiła, że teoretycznie jego wyniki nie są takie straszne i można by się wstrzymać, ale może się też okazać, że te niedobory będą się za nim długo wlokły. Wolałam podać teraz niż gdy wyjdą już ząbki. Poza zakorkowaniem większych skutków ubocznych nie zauważyłam. W poniedziałek pójdziemy zrobić morfologię i zobaczymy co mu wyjdzie.

natolin trzymam kciuki za ekg.
 
reklama
właśnie miałam Cię pomęczyć w tej sprawie ;-)
zaczęło się od tego, że nasza pediatra usłyszała leciutkie szmery na serduszku, powiedziała, że to na pewno nic groźnego, ale że ona uważa, że zawsze lepiej wszystko skontrolować. poszliśmy do kardiologa, doktor powiedziała, że lekkie szmery, ale że to nic groźnego na pewno, ale na wszelki wypadek skieruje nas na echo serca i ekg. zapewniała, że to u niej normalna procedura i wszystkim dzieciom, które są do niej kierowane to zaleca. no i najpierw kazała zrobić echo, które wyszło niby OK, ale babka robiąca badanie zaznaczyła na nim, że badanie poglądowe, bo mały był bardzo niespokojny i ciężko było go zbadać. a teraz mamy to ekg. jak to badanie wygląda, bo ja zupełnie się nie orientuję i martwię się, że znowu nie będzie do końca miarodajne, bo mały będzie się kręcił. generalnie ufam tej kardiolog, szczególnie, że na ostatniej wizycie okazało się, że jest mamą naszej znajomej, ale...

u mnie dokładnie taka sama sytuacja dwie panie pediatry stwierdził lekki szmer w serduszku i dały skierowanie do kardiologa. Kardiolog osłuchał mała i kazał przyjsc nastepnego dnia na echo serca. Niestety mała wyła jak opetana juz na sam widok lekarza. Pan doktor był bardzo miły wiec nie wiem co jej sie stało. Stwierdził ze nie mam co sie martwic ale przez płacz niewiele słychac na echo i mamy przyjsc na ekg jak mała bedzie miała około roku.
 
Do góry