właśnie miałam Cię pomęczyć w tej sprawie ;-)
zaczęło się od tego, że nasza pediatra usłyszała leciutkie szmery na serduszku, powiedziała, że to na pewno nic groźnego, ale że ona uważa, że zawsze lepiej wszystko skontrolować. poszliśmy do kardiologa, doktor powiedziała, że lekkie szmery, ale że to nic groźnego na pewno, ale na wszelki wypadek skieruje nas na echo serca i ekg. zapewniała, że to u niej normalna procedura i wszystkim dzieciom, które są do niej kierowane to zaleca. no i najpierw kazała zrobić echo, które wyszło niby OK, ale babka robiąca badanie zaznaczyła na nim, że badanie poglądowe, bo mały był bardzo niespokojny i ciężko było go zbadać. a teraz mamy to ekg. jak to badanie wygląda, bo ja zupełnie się nie orientuję i martwię się, że znowu nie będzie do końca miarodajne, bo mały będzie się kręcił. generalnie ufam tej kardiolog, szczególnie, że na ostatniej wizycie okazało się, że jest mamą naszej znajomej, ale...