reklama
CzarodziejkaM ,to super,że juz wszystko dobrze i nie musisz się martwić
Madlein no,dobrze,że w końcu Was przenieśli,ale i tak bezmyślnosć...A ten wirus,o którym piszesz,to co to jest?Jakiś szczep grypowy czy co?Sorry,jeśli zawracam głowę,jak nie masz czasu,to oczywiście nie odpowiadaj.Nadal kciuki za Wiktorka zaciśnięte,oby mu się szybko porawiło i już więcej nie musiał cierpieć z powodu niekompetencji i znieczulicy niektórych lekarzy i pielęgniarek.
Madlein no,dobrze,że w końcu Was przenieśli,ale i tak bezmyślnosć...A ten wirus,o którym piszesz,to co to jest?Jakiś szczep grypowy czy co?Sorry,jeśli zawracam głowę,jak nie masz czasu,to oczywiście nie odpowiadaj.Nadal kciuki za Wiktorka zaciśnięte,oby mu się szybko porawiło i już więcej nie musiał cierpieć z powodu niekompetencji i znieczulicy niektórych lekarzy i pielęgniarek.
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
My wczoraj byliśmy u pediatry i dowiedzieliśmy się następujących rzeczy:
- jeśli do końca lutego nie przestaną mu się pocić nóżki to mamy co drugi dzień podawać 3 krople Devikapu ( gdyż możliwe że jeszcze nie zdążył zadziałać, bo używamy go niecały miesiąc dopiero)
- Łukasz jest blady dlatego też pediatra zleciła nam morfologie i poziom żelaza zrobić
- do tego usłyszała szmery na serduszku małego w skali 1/6 ale powiedziała że to przeważnie wiąże się z deficytem żelaza, dlatego mamy zrobić badanie poziomu żelaza.
- zauważyła rozpulchnione dziąsełka
- wagowo niby Łukasz okey,ale i tak mało przybrał od wagi urodzeniowej ale powiedziała pediatra że najważniejsze że przybiera na wadze, na razie nie ma się co martwić.
To chyba tyle, poza tym powiedziała że Łukaszek rozwija się super, jest bardzo radosnym i kontaktowym dzieckiem. No i dodała że ma śliczne oczka:-).
Cieszę się że poszłam prywatnie to tej pani pediatry bo przynajmniej dowiedziałam się wielu rzeczy czego w ogóle nie zauważył pediatra z NFZ-u .
Aż się boję co będzie jak ta pani doktor pójdzie na emeryturę.
- jeśli do końca lutego nie przestaną mu się pocić nóżki to mamy co drugi dzień podawać 3 krople Devikapu ( gdyż możliwe że jeszcze nie zdążył zadziałać, bo używamy go niecały miesiąc dopiero)
- Łukasz jest blady dlatego też pediatra zleciła nam morfologie i poziom żelaza zrobić
- do tego usłyszała szmery na serduszku małego w skali 1/6 ale powiedziała że to przeważnie wiąże się z deficytem żelaza, dlatego mamy zrobić badanie poziomu żelaza.
- zauważyła rozpulchnione dziąsełka
- wagowo niby Łukasz okey,ale i tak mało przybrał od wagi urodzeniowej ale powiedziała pediatra że najważniejsze że przybiera na wadze, na razie nie ma się co martwić.
To chyba tyle, poza tym powiedziała że Łukaszek rozwija się super, jest bardzo radosnym i kontaktowym dzieckiem. No i dodała że ma śliczne oczka:-).
Cieszę się że poszłam prywatnie to tej pani pediatry bo przynajmniej dowiedziałam się wielu rzeczy czego w ogóle nie zauważył pediatra z NFZ-u .
Aż się boję co będzie jak ta pani doktor pójdzie na emeryturę.
Alicja z Krainy Czarów
od teraz serca mam dwa..
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2010
- Postów
- 7 188
czarodziejka wspaniale że wszystko już jest ok :-)
mała mi gratulujemy udanej wizyty . tak niestety jest że jak się pójdzie prywatnie to fakt - trzeba zapłacić - ale człowiek "dopieczony" wychodzi
mała mi gratulujemy udanej wizyty . tak niestety jest że jak się pójdzie prywatnie to fakt - trzeba zapłacić - ale człowiek "dopieczony" wychodzi
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
czarodziejkaM ja również ogromnie się cieszę że wszystko DOBRZE!
alicja z krainy czarów- Uważam że to że ona bierze 50zł za wizytę to i tak mało za to co ona robi dla swoich małych pacjentów, jaką opieką i troską ich otacza. Każdego pacjenta pamięta, kojarzy. Wspaniała kobieta i jak widać z powołaniem!
Mi ją znajoma poleciła. A co najlepsze nie jest to ten z lekarzy który od razu przepisuje antybiotyk żeby było po sprawie. Och mogłabym ją nawychwalać. Raz u niej byliśmy to nawet od nas kasy nie chciała za wizytę...
Po weekendzie zrobimy morfologię i żelazo, mam nadzieję że będzie dobrze.
alicja z krainy czarów- Uważam że to że ona bierze 50zł za wizytę to i tak mało za to co ona robi dla swoich małych pacjentów, jaką opieką i troską ich otacza. Każdego pacjenta pamięta, kojarzy. Wspaniała kobieta i jak widać z powołaniem!
Mi ją znajoma poleciła. A co najlepsze nie jest to ten z lekarzy który od razu przepisuje antybiotyk żeby było po sprawie. Och mogłabym ją nawychwalać. Raz u niej byliśmy to nawet od nas kasy nie chciała za wizytę...
Po weekendzie zrobimy morfologię i żelazo, mam nadzieję że będzie dobrze.
czarodziejkaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 289
Mała_Mi fajnie że wizyta się udała,my też bylismy prywatnie(80 zł),bo jakbyśmy chcieli nie prywatnie to terminy dopiero na maj,no szok! A przecież gdyby się okazało,że jednak z małym nie jest dobrze to trzeba by było rehabilitować,a to się liczy każdy dzień.Na szczęście wszystko już za nami,uffff.Oby i u was było wszystko ok!
Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
Madlein, dużo siły! nie daj się im! i zdrówka dla Wikusia!!!
Onesmile, Pawcio rosnie jak na drożdżach
mała mi, aż zazdroszczę takiej lekarki))
czarodziejka, no i zmartwienie z głowy!!!!super!!!!!!!!!!!!!!
my po dzisiejszej wizycie lekko hmmm skonsternowani... Inka waży 5260 (od urodzenia na plusie jakieś 2kg z groszem, mierzy 57,5 czyli 6,5cm na plusie), lekarz (mój rodzinny, bo pedaitry dzisiaj nie było) stwierdził, że nic niepokojącego tu nie widzi, bo rozwija sie super i przecież je kiedy chce, widocznie taka jej uroda. a jak przeszlismy do gabinetu gdzie pielęgniarka szczepi, to ta pielęgniarka od lekarza przyszła i mówi szeptem, żeby przyjść w przyszłym tygodniu do pediatry naszej, bo coś mało przybiera i może morfologię jej zrobić... zgłupiałam:///
Mój Marek ma w Poznaniu "ciocię" która jest podobno świetną specjalistką - pediatrą i mówi że zrobimy sobie wycieczkę do Poznania. Która jest z Poznania to sie na kawę umówimy?
Onesmile, Pawcio rosnie jak na drożdżach
mała mi, aż zazdroszczę takiej lekarki))
czarodziejka, no i zmartwienie z głowy!!!!super!!!!!!!!!!!!!!
my po dzisiejszej wizycie lekko hmmm skonsternowani... Inka waży 5260 (od urodzenia na plusie jakieś 2kg z groszem, mierzy 57,5 czyli 6,5cm na plusie), lekarz (mój rodzinny, bo pedaitry dzisiaj nie było) stwierdził, że nic niepokojącego tu nie widzi, bo rozwija sie super i przecież je kiedy chce, widocznie taka jej uroda. a jak przeszlismy do gabinetu gdzie pielęgniarka szczepi, to ta pielęgniarka od lekarza przyszła i mówi szeptem, żeby przyjść w przyszłym tygodniu do pediatry naszej, bo coś mało przybiera i może morfologię jej zrobić... zgłupiałam:///
Mój Marek ma w Poznaniu "ciocię" która jest podobno świetną specjalistką - pediatrą i mówi że zrobimy sobie wycieczkę do Poznania. Która jest z Poznania to sie na kawę umówimy?
reklama
onesmile
Świat według Pafffcia
mala mi - gratulujemy udanej wizyty i dobrego pediatry.
Ida - ja tam mysle,ze wszystko jest z Inka ok. Ale wiadomo, kazdy rodzic by sie zaniepokoil, gdyby mu sie cos takiego zasugerowalo.
Szkoda, ze Edynburg nie lezy pod Poznaniem :-)
Ida - ja tam mysle,ze wszystko jest z Inka ok. Ale wiadomo, kazdy rodzic by sie zaniepokoil, gdyby mu sie cos takiego zasugerowalo.
Szkoda, ze Edynburg nie lezy pod Poznaniem :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: