Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

[emiliab]

smoniq,Madlein myślami jestem z Wami i trzymam kciuki,aby każdy nastepny dzień przynosił lepsze wieści.

stripmymind kurczę, za chwilę możesz się rozpakować!!!!! Ja już też bym chciała,żeby Franek był na świecie....
KTG też jeszcze nie miałam, ale zobaczymy,co powie moja gin w czwartek.

 

[Madziol]

aha czyli robi sie je wtedy jak sie juz jest w szpitalu .... dzieki dziewczynki

 

[dagisu]

No ja też miałam ktg tylko jak na patologii byłam w 22tc. Nawet powiem Wam ze tam w szpitalu robione jest dopiero po 30tc, ale czasami specjalnie dla zestresowanych przyszłych mam jak ja np. podłączały żeby posłuchać serducha.

 

[kasis]

moja gin jak idę na wizytę zawsze kładzie mi takie urządzenia i słucha serduszka to nie ktg?

 

[natolin]

nie, to się jakoś inaczej nazywa, też to mam robione, a ktg dodatkowo sprawdza skórcze, też nie miałam ani razu i jakoś się nie zapowiada na razie...
poza tym temat odchudzania jakoś pozytywnie mnie nastoił, że może i mi się uda
Iduś trzymam kciuki za te endokrynologiczne sprwy, a dzieci widzisz takie złośliwe, że jak się chce, żeby na dupce siedziały to one nie... fajnie masz w sumie, że tak się zgłosisz wcześniej do szpitala i zobaczysz i w ogóle. i ten nieszczęsny gbs Ci zrobią czego u mnie już chyba w szpitalnej przychodni nie zdąrzą...
strip to trzymamy kciuki, widzę, że chyba będziesz pierwsza. ale i tak my się jakoś długo trzymamy może też dlatego, że ciąż bliźniaczych u nas nie ma, chociaż nie, była jakaś dziewczyna z bliźniakami, ale tylko ze dwa razy i cisza
madlein współczuje serdecznie, musisz wierzyć, że to wszystko ma sens i czekać cierpliwie
smoniq musi być dobrze, jesteś pod opieką, a i my o Tobie pamiętamy!

 

[dawidowe]

moja gin jak idę na wizytę zawsze kładzie mi takie urządzenia i słucha serduszka to nie ktg?

nie to nie KTG ja to mam u lekarza a KTG ma taki cay wydruk tetna dziecka, jego ruchow i skurczy macicy. LEzy sie przynajmniej 30 minut nawet i do godziny. U mnie w szpitalu generalnie kazdy problem walacznie z porodem na IP pierwsze co robi polozna przyjmujaca kladzie na KTG.
LEzysz i sluchasz bicia serce przez ten czas. Nalepiej jak dzidzia ma akurat czkawke to na tle bicia serca slychac jeszcze dudnienie czyli czkawke. Smiesznie.
Ja juz miala 4 KTG a w przyszyl tygodniu mam skierowanie do szpitala na nastepne.

 

[nice-girl]

Ja też nie miałam jeszcze ani razu ktg. A na wizytach u gina też mi polozna zawsze bada tetno malucha takim detektorem, ale to nie jest ktg i trwa jakies ze 2 min. Ale w szpitalu gdzie mam rodzić mówili, że od 36 tyg niby mam chodzic do nich regularnie na ktg, ze wzgledu na cukrzyce. Mam tam w szpitalu wizyte w ten poniedziałek (bo ciążę gdzie indziej prowadzę) to zobaczę co i jak będzie.

 

[lolisza]

Tak jak kathe napisała szybka utrata wagi u niektórych jest spowodowana samym faktem karmienia, są dziewczyny które zaczynaja po porodzie z wagi lecieć bardzo aż za bardzo i wcale tego nie chcą, natomiast laktacja to taki specyficzny proces że w niektórych przypadkach nie da się zahamować chudnięcia. Moja znajoma która zawsze zdrowo się odzywiała przytyła w ciązy 28 kg a zaczynała ciążę z idealnym BMI, zadowolona ze swojej wagi. Miesiąc po była nie tylko te 28 kg ciążowe chudsza ale też dodatkowe 6, czyli straciła 34 kg w tak krótkim czasie a nie stosowała żadnej diety, lekarze nie mogli nic na to poradzić a ona tak chudnąć nie chciała, nie pomogło jedzenie dużych ilości słodyczy ani specjalistycznych odzywek zalecanych przez dietetyka, chudła i koniec.
Inny, jeszcze lepszy przykład podał mój lek ostatnio bo martwiłam się że sporo tyje i opowiedział że niedawno mieli pacjentke która 2 dni po cięciu ważyła już 22 kg mniej (!!!), większość jej masy nabranej w wiązy to były płyny które tuż po cięciu zaczęły tak szybko z niej schodzić powodując taką utratę masy, więc jak widać utrata kg po ciąży to kwestia bardzo indywidualna, są kobitki które już z porodówki wychodzą z wagą prawie wyjściową są i takie które potem i rok i dłużej walczą z tym co się w ciąży nagromadziło.
Ja mam nadzieję ze pójdzie mi szybko bo niezbyt dobrze się czuje z tą wagą którą mam. Zawsze byłam szczupła, przed zajściem w ciążę przytyłam 8 kg na lekach, teraz myśle już dodatkowe +13 a chciałabym zrzucić całość więc troche tego będzie, mam nadzieje ze karmienie i rozsądna dieta dadza radę. Poza tym ja np. duzo mniej się ruszam niż przed ciążą, miałam tez przecież nakaz lezenia plackiem kilka tygodni i to też swoje robi a przy maluchu raczej będziemy mieć ruchu więcej niż mniej, a do tego troche stresu i jakoś to będzie.
Co do diety karmiących mam to pewnie w odpowiednim watku się niedługo rozpiszemy na ten temat ale tez uważam ze nie ma co przeginać i zyc na ryżu, kurze i marchewce, ja bym umarła…a dziecko powinno się do róznych produktów moim zdaniem przyzwyczajać.
W kwestii KTG jeśli nie ma wcześniej wskazań to większość lekarzy zaleca dopiero w momencie zgłoszenia się do porodu, chyba ze kończy się 40 tc ciąży i nic to zalecają przychodzić i wtedy róznie, jedni co dwa dni inni codziennie a jeszcze inni 2 razy dziennie, zależy od gina. KTG okresla czynność kurczową macicy (natężenie i ilość skurczy) oraz akcję serca płodu.
Smoniq, Madlein grunt to pozytywne myślenie, trzeba zebrać w sobie te ostatnie siły, zacisnąć zęby bo finał już niedługo i na pewno będzie szczęśliwy!
Strip kciuki zaciśnięte i czekam na wieści!
Ida super ze z maluchem ok a sprawy endo tez się ułożą.

 

[agrafa]

Strip wszystkie ciocie czekają na wieści z drugiej strony brzucha!!!

Trzymamy tez kciuki za mamy w szpitalach, jesteście pod opieką i będzie dobrze!!!

Ktg też nie miałam nigdy, pewnie mnie to czeka w końcówce ciąży.

 

[SylwiaZG]

U nas też - jak wszystko ok, wyraźnie czuje się ruchy to skierowanie na ktg do szpitala dopiero po 39tc. No i po takim ktg w 40tc z Olą już zostałam na patologii...

siły i niech szybko Wam mija czas szpitalne mamuśki...

A z tymi kg po porodzie to zależy chyba od organizmu. Ja przytyłam 16 w pierwszej ciąży, dość szybko zleciało 11, 5 utrzymywała się przez cały okres karmienia i pozbyć się jej było baaardzo trudno mimo rozsądnej diety i ruchu, zdążyłam zrzucić 2 i zaszłam w kolejną ciążę, więc startowałam o 3 kg cięższa niż za pierwszym razem. Ale też znam dziewcyzny, które bez problemu w kilka miesięcy zrzucały 30 kg...