Aniulek dużo zalezy od szpitala i lek prowadzącego dziecko, bo każdy wiadomo ma swoja teorie. Najważniejsze żeby dziecko poradziło sobie oddechowo a to wcale od wagi nie musi być zależne, bardziej od tygodnia ciąży, zakładając że jesteś w 36 tc maluch już powinien mieć w pełni wykształcone płuca, profilaktycznie mogą nawet tuż przed CC podać zastrzyki ze sterydów żeby mieć większą pewność, ale po 37 tc już się tego nie praktykuje nawet jeśli masa ciała płodu niska, to układ oddechowy powinien być już w pełni sprawny. Od masy ciała bardzo zalezy termoregulacja, która u noworodków nawet z dużą masą ok. 4 kg jest na bardzo kiepskim poziomie, dlatego tak łatwo narobic kłopotu przegrzewając dziecko lub ubierając je zbyt cienko. U Ciebie ryzyko tego że dziecko nie będzie w stanie utrzymac odpowiedniej temp ciała jest większe ale nie jest powiedziane, że będziecie musieli być w szpitalu do osiągnięcia wagi 2,5 kg u nas bywaja i takie sytuacje że dzieci z wagą 1,900 są wypisywane do domu bo ładnie zjadają i radzą sobie z temperaturą. Trzeba na nie bardzo uważać, kontrolować czy nie marzną, najlepiej zeby taki maluch był blisko mamy i grzał się jej ciepłem jeśli jest już w domu, ubierasz go więc w domu w 2 warstwy bawełnianych ciuszków, też żeby zbyt grubo nie było, czapunia i skarpetki (bardzo ważne - jak jakas babcia albo ktos wrodzinie robi na drutach to super gdyby Ci zrobili taka czapunie i skarpetki z dobrej jakościowo wełny, ale można też kupić w sklepach dla wcześniaków, rewelacyjnie sprawdza sie też skóra owcza, u nas niektórzy rodzice przynosza bo szpitala nie stać żeby kazdy maluch dostał i dzieciaczkom jest wtedy cieplutko, taka skóra ma też super działanie na mięśnie i krążenie w skórze dziecka, zapobiega odgnieceniom, odparzeniom, odlezynom) )kładziesz go sobie na klatce piersiowej, przykrywacie się do tego ciepłą kołderka i tak sobie siedzicie, Ty oglądasz TV, czytasz itp. a maluch śpi, czując Twój zapach, mając kontakt z Twoją skórą i grzejąc się Twoim ciepłem, tak robi się nawet z bardzo maleńkimi wcześniakami i naprawde to pomaga. Są tez specjalne mieszanki do dokarmiania dla dzieci z małą masą urodzeniową dostępne w aptekach. Generalnie takie maluchy dość dobrze sobie radzą i jak nie ma szans żeby dziecko podrosło w macicy to lepiej je wyciągnąć i zapewnić mu lepsze warunki na zewnątrz. Pierwsze doby pewnie go pogrzeją w inkubatorze ale jak dobrze będzie jadł to jest szansa że w przeciągu tygodnia wrócicie razem do domu. Potem te maluchy dobrze sobie radzą, doganiaja rówieśników i jest ok., najważniejsze żeby tuż po narodzinach zapewnić mu odpowiednią temperature i żeby ładnie zjadał.
Dagisu mi cyclo3fort na hemoroidy pomógł ale wiadomo co człowiek to inaczej. Ja takie bóle podbrzusza + bóle krzyżowe i żeby było smieszniej kłócie w pochwie mam od ok. 3 dni i podejrzewam że się szyjka skraca i mały uciska na nia bardzo ale nie jade do gina bo mam przeczucie ze mnie połozy w szpitalu a ja jeszcze nie gotowa, nie spakowana. Brzuch nie twardnieje jakoś bardzo to chociaż tyle. Co ciekawe te dolegliwości przchodzą po herbatce z lisi malin. Leżenie też odpuściłam sobie totalnie, za 2 tygodnie mam wizyte i musze dotrwać, poza tym wbiłam sobie do łba że do 36 tc doczekamy
Mam nadzieje że u Ciebie to jednak hemoroidy, ale jak się niepokoisz to skonsultuj, mi gin takie dolegliwości nakazał zgłaszać, ale zaznaczał też ze im bliżej rozwiązania tym więcej ich będzie i w pewnym momencie to już normalka…
Margerrita,
Nice-girl też mam to uczucie „podszczypywania” jak chodze obstawiam ze to szyjka.
Rozstępów póki co nie mam a smaruje sie jak mi sie przypomni masłem kokosowym ziaja.