emiliab
Fanka BB :)
Ja chodzę do gin na NFZ i mam badania robione co 2 wizytę(tak samo miałam w poprzedniej ciąży, a wtedy chodziłam prywatnie).
Badanie na toxo robiłam też 2 razy, ale ja mam kota w domu. Chociaż wiem, że zarażenie od kota jest niewielkie(musiałabym gołymi rękoma dotykać odchodów kocich); większe niebezpieczeństwo jest przy niemytych owocach lub niedogotowanym mięsie. Myślę,że teraz też zrobię to badanie, tym bardziej,że na pewno będę miała morfologię.
A co do wizyt, to wybieram się na nią właśnie dzisiaj. Ale będzie to wizyta na pewno bez USG. Nawet badań nie miałam teraz zleconych. Czyli standard: ważenie, ciśnienie,badanie tętna i badanie na fotelu.
Badanie na toxo robiłam też 2 razy, ale ja mam kota w domu. Chociaż wiem, że zarażenie od kota jest niewielkie(musiałabym gołymi rękoma dotykać odchodów kocich); większe niebezpieczeństwo jest przy niemytych owocach lub niedogotowanym mięsie. Myślę,że teraz też zrobię to badanie, tym bardziej,że na pewno będę miała morfologię.
A co do wizyt, to wybieram się na nią właśnie dzisiaj. Ale będzie to wizyta na pewno bez USG. Nawet badań nie miałam teraz zleconych. Czyli standard: ważenie, ciśnienie,badanie tętna i badanie na fotelu.