reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

Ale ciśnienie i tak mam wysokie nawet jak wstaje po śnie z łóżka. Mówienie sobie, że wszystko będzie dobrze już nie działa na moje ciśnienie.
 
reklama
Stres ma duży wpływ na ciśnienie, ale u Madlein wygląda na to, ze jest to typowe nadcisnienie indukowane ciążą czyli w duzej mierze zupełnie niezależne od niej (ból głowy i "iskierki" przed oczami też doskonale tu pasują). Madlein nie chce straszyć, ale zrób na spokojnie reszte zakupów i na wszelki wypadek spakuj torbe dla siebie i drugą dla maluszka, bo mimo, że mam nadzieje że uda Ci sie dotrwać do 36 tc to moze sie okazać ze pojawisz sie w szpitalu wcześniej - mozesz np sama w pewnym momencie stwierdzic że czujesz sie tam bezpieczniej i poprosić o skierowanie, polezec kilka dni i znowu wyjść. W ciąży wszystko jest tak bardzo nieprzewidywalne że lepiej byc przygotowanym na różne warianty, zwłaszcza że niestety ale takie nadcisnienie w ciąży wraz z jej rozwojem raczej sie nie zmniejsza. mam nadzieje, ze bedzie ok, dawaj znać co i jak ale jakby Ci intuicja podpowiadała żeby jechać do szpitala to jedź, a w okolicy 36tc bez względu na wszystko już bym sie kładła, bo to nadcisnienie jest umiarkowane ale w okresie okołoporodowym lubi sie nasilić i wtedy dobrze być w szpitalu.
 
Ostatnia edycja:
Madlein i ja trzymam mocno kciuki na wszelki wypadek ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze! Pisz co tam u Ciebie i czy postanowisz pojechac do szpitala.
 
No dzisiaj fatalnie po tym cordafenie zaczęłam się czuć. Mam nadzieję, że wytrwam do środy rana i wezmę od gina skierowanie. Jak nie to oby przetrwać dzisiejszą noc i chyba się położę w tym szpitalu. Oby znów nie chceili mnie antybiotykiem faszerować i żeby obyło się jak najdłużej bez kroplówek i wenflonów, bo u mnie to koszmar z tym jest...
 
Madlein - trzymam kciuki aby ciśnienie Ci się uspokoiło- i abyś nie musiała wcześniej kłaść się do szpitala.

Ja byłam dzisiaj u gina. zbadał mnie ginekologicznie USG nie robił, powiedział że szyjka trzyma super i wogóle wszystko jest oki - gdyby nie te straszne infekcje :( cały czas je mam. Dał mi poza Pimafucinem jeszcze coś takiego Gynazol?? Czy któraś z was to miała??Umojego dina okazało się że ja schudłam 2 kilo?? Powiedział że to nic groźnego - groźne by było gdyby Zuzia także schudła - ale to już sprawdzi 26 sierpnia (narazie wystarczyły mu moje słowa że Zuzia szaleje i że ja czuje że tyje - coraz silniejsze i stanowcze euchy ma).
 
hej dziewczyny.
apropos cordafenu to prawie każda się chyba po nim źle czuje. u mnie np strasznei obniżył ciśnienie - 90\50.
Poza tym ja po kolejnej hospitalizacji. miałam delikatne skurcze i kolke nerkową. po badaniu okazało się, że szyjka ma niecałę 1,5 cm, tka więc dalej jestem uziemiona. w teori jestem 32 tydz, ale biometria płodu na usg zawsze wychodzi 2 tyg do przodu tym razem też. bobas na 34 tydz duży. w pt wizyta u mojego gina ciekawe co powie. te nasze dzieciaczki rosną jak na drożdzach. ja już nie mogę się doczekać porodu. ciąża zaczyna coraz bardziej "ciążyć".
pozdrawiam wszstkie mamusie
 
reklama
Do góry