ooo, ale sie tutaj rozpisalyscie!
a ja mam pytanie;
Kindzia- a Ty teraz mieszkasz w PL?? bo ja troche nie czaje...piszesz o mentalnosci polskiej, ze narzekac tylko potrafimy itd, a Ty jedna taka inna, ze tak chwalisz ta zagramanice...to sorry, ale tez dla mnie dziwne jest...ja mieszkalam 5 lat w Belgii i sporo wiem o zyciu tam, nie moge powiedziec, ze jest lepiej czy gorzej, pewne rzeczy sa tam na bank lepsze, bardziej dostepne itd i na odwrot, w Pl....jednak taki trzecim swiatem to nie jestesmy, bez przesady!
ivi- a za co to ostrzezenie dla kamili??? bo sorry, ale ja tu widze, ze kindzia troche podkreca za bardzo temat i atmosfere....moze byc teraz ostrzezenie dla mnie; ale musialam to napisac, bo rusza mnie troche ton wypowiedzi kindzi...
poza tym to nie miejsce, zeby sie licytowac czy tu czy tam jest lepsza czy gorsza opieka medyczna....ja bym z chcecia przeczytala z ciekawosci i dla swojego "wiedzenia" jak to jest gdzies tam np. tak jak u trici w USA, ale takie licytowanie i dogaduszki w typie;
.....a jednak paciorkowiec w PL
platny.........a mleko dla dziecka w WB
za darmo........
to mnie troche irytuje!
z ciekawostek; w Belgii tez mleko na recepte w aptece mozna dostac za darmo!
moze za 30 lat w PL tez sie tego doczekamy....
poki co niech refunduja wiecej lekow dla na prawde chorych dzieci, bo tego jest ciagle za malo, choc bogu dzieki zmienia sie tez na lepsze z kazdym rokiem....dla zdrowego dziecka; no coz; mozna karmic piersia, mozna sobie mleko
kupic, jakby mnie nie bylo stac na mleko dla dziecka to bym go nie powolywala do zycia!! w naszym ciagle rozwijajacym sie kraju, niech te pieniadza ida tam gdzie ich na prawde potrzeba....mam w rodzinie chore dziecko, wiem o czym mowie....ale to tez temat rzeka nie beda sie rozpisywac.
mam tez sis w Belgii, ktora ma synka tam i sa sprawy, ktore sa tam super np. refundowanie szczepien przeciw pneumo i meningo itd....z mleka za darmo dla dziecka z apteki jakos nigdy nie korzystala tam....ja musialam placic za te szczepienia; wiadomo chcialam mala na to zaszczpic, wiec zaplaciclam i tyle....a jakas super bogata nie jestem!
ale np. sa i takie sytaucje; pol roku synek mojej sis byl tam leczony z kaszlu....w PL 3 tygodnie i dwie wizyty....mozna by mnozyc historie, ale tak jak pisalam po co sie licytowac?!
koncze juz moj elaborat, bo sie troche rozpisalam za bardzo.