reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

Dziewuszki kciuki zaciskam za wszystkie dzisiejsze wizyty &&&&&&& I czekam z niecierpliwoscia na relacje. :)
A co do wieku I bycia w ciazy...to Kubola urodzilam jak mialam 32, Emma bedzie kiedy jeszcze bede miala 34...Tez nam troche czasu zajelo zanim sie udalo, bo staralismy sie odkad skonczylam 28...Potem ciaza I poronienie I potem znow dwa lata staran itd... Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo :) Martwie sie tylko troche tym czy mi cierpliwosci wystarczy :) Bo czowiek I starszy tym bardziej zmierzlawy sie robi :)
 
reklama
Hej dziewczyny, ja już wracam z wizyty.
Wszystko ok, szew trzyma, szyjka długa, macica miękka,ktg wyszło bardzo spokojne. I wyniki krwi też nieźle, krzepliwość się poprawia więc będę odstawiać zastrzyki z clexanu :) ogólnie wszystko jasne i w porządku tylko szkoda że morfologii mi nie zleciła, chyba prywatnie zrobię bo nie wiem czy mi żelazo dalej nie spada.
Aha i się dowiedziałam że jak mi się fenoterol skończy to tylko duphaston, już widzę jak na skurcze pomoże ;)

Czekam na wieści od pozostałych, kciuki! :)
 
Ostatnia edycja:
Em-ka czemu masz szew przy dlugiej szyjce ?

ja swojego pierwszego malca rodzilam w wieku 26 a teraz bede rodzic w wieku 28 :) i mysle ze to dobry wiek ... bardzo chcialam przed 30... gdyby wyszedl 2 synek to pewnie po 30 chcialabym jeszcze o corcie zawalczyc a takto poki co konczymy starania ... chyba ze nam sie cos zmieni za jakis czas ...
 
Kasieńka moja szyjka była miękka i już dwa razy były wątpliwości co do tego czy wytrzyma. Poprzednim razem odpuścili ale później "rozlazła" się jeszcze bardziej i padła decyzja żeby szyć. Poza tym z moim wywiadem dmuchają na zimne (i dobrze).

Co do wieku na ciążę jak byłam młodsza zawsze uważałam że idealny wiek na pierwsze dziecko to 25 lat, no i tak by nawet wyszło gdyby nie spotkało nas w zeszłym roku nieszczęście... Wtedy nie planowaliśmy dziecka, ale jak się planuje to często jest tak że odkłada się w nieskończoność. Nie rozumiem moich rówieśników którzy dziwią się decyzji o założeniu rodziny. Fakt faktem dla każdego odpowiedni wiek na dziecko może być inny, ale wielu się oszukuje, że można wszystko zaplanować i czekają w nieskończoność zapominając, że zegar biologiczny tyka a potem mogą pojawić się trudności... Więc czasem warto zaufać przeznaczeniu ;)
 
jestem!!!



Uf... dopiero teraz bo mały właśnie zasnął... Wcześniej nie miałam jak do kompa zasiąść..



A więc! Moja lekarka jak zwykle "urocza..."Kiedy zapytałam jak wyniki moczu to burknęła na mnie że "ona wie co robi..." Zrobiła USG maluszka bo mówiłam że mam wrażenie że wody płodowe się sączą ale okazało się że mam tylko infekcje pochwy - tak więc znowu nystatyna...

W ogóle to strasznie dziwiła się ze mnie ze szpitala wypuścili! Zbadała mnie na samolocie - szyjka bez zmian zgładzona przepuszczająca 2 palce - ale u mnie to dobry znak. Adrian waży już 2285g więc jestem mega szczęśliwa ze przekroczył już 2kg! :-D Bo w razie porodu to bardzo ważne. Powiedziała też że krew w moczu moze być i ona nie widzi oznak infekcji :baffled:


W ogóle to widzę że ona nie wie co powinna ze mną zrobić.. ale na szczęście to już końcówka ciąży... następna wizyta 4 grudnia - jestem niemal pewna że ostatnia. - Mam przeczucie że Adrian urodzi się jak Konrad w skończonym 37 tygodniu... za bardzo podobnie to idzie... I wróce do niej już tylko po zaświadczenie na becikowe...



Em-ka GRATULUJĘ!! Cieszę się że dzisiejszy dzień zaczyna się od dobrych wieści!



Trzymam kciuki za pozostałe wizytujące!!!
 
Ostatnia edycja:
super wiesci dziewczyny!!!

fifka - kurcze tylko ej krwi w moczu to bym nie bagatelizowala ;/ jeszcze ci infekcja nerek na koniec potrzebna...;/ Dziwne to bardzo co powiedziala twoja lekarka...Bo o ile fak bakterie czy leukocyty w moczu zdarzaja sie czesto w ciazy tak krew w moczu swiadczy o niezlym stanie zapalnym juz...A uwierz mi wiem co mowie bo przerabiam to juz od sierpnia :( Mi sie wydaje ze na ym etapie to juz powinnas antybiotyk dostac... No ale coz, nie jestem lekarzem a mowie tylko na swoim przykladzie. W kazdym razie uwazaj na siebie szamaj zurawine, mozesz smialo urinal I urosept I mega duzo pij wody (najlepiej z cytryna). I badz czujna.

PS.Poza tym to jak ona chce inaczej zobaczyc slady infekcji pecherza jak nie wlasnie po wynikach badan?? ;/ Bo przeciez samym zagladaniem do pochwy infekcji pecherza nie wychwyci ;/ Co najwyzej infekcje pochwy a to przeciez zupelnie co innego...
 
Fifka, Em-Ka, cieszę się, że przynosicie dobre wiadomości:)
Fifka myślałam, że masz w miarę spoko lekarkę, a tu się okazuje że jednak nie... No ale tak jak piszesz, to już kwestia 1-2 wizyt i więcej jej oglądać nie musisz:)
 
reklama
Anbas na wyniku jest napisane że erytrocytów jest dużo i obok stoi wykrzyknik... nie mam pojęcia o co jej chodzi że wyniki w normie... najgorsze jest to ze ta pi^&%#a zabiera wyniki bo bym poszła do rodzinnej to skonsultować. Mam w domu też furagin... ale chyba daruję sobie i powtórzę wyniki na własną rękę i pod koniec tygodnia pójdę do rodzinnej.
 
Do góry