Fifka
oczywiście kcuki za Ciebie i maleństwo&&&&&&&&&&&,żeby wszystko bylo dobrze
Ja dziś wrocilam ze szpitala.
Nie wiem co mam o tym wszystkim myśec.
Bole w ciazy nrmalna rzecz,wszystko sie rozciąga.
w srode dostalam takiego bolu ze w czwartek pojechalam na IP moj gin na urlopie,więc pojechalam na IP.
tam nawet bez badania kazali mi zostac na obserwacji,okazalo sie ze bylam tam od czwartku do dziś.
Szyjka ok zamknieta nie skraca się.ale gin zauwazyl,ze mam wod plodowych na granicy normy....
Przerazilo mnie to ogromnie,potem dostalam takiego cisnienia ,że nawet dochodzilo do 170 na 90 puls 100
Stres,nie potrafilam sie uspokoi,choć to takie ważne teraz,dostalam przez dwa dni cos na uspokojenie malutka byla taka cicha....
Potem sie ozywila,ale stres ogrmny.
z badań krwi okazalo sie że mam jakis stan zapalny,więc biorę antybiotyk.
Nose mam brac caly czas dwa razy dziennie,aspargin rowniez.
Na temat wod nic mi nie mowili.tak jakby zostawili to w srawy mojego gin ktory byl na urlopie a oni nic zadnych badan w tym szpitalu mi nie zrobili,zadych zalecen,nic.
DZWONIE DZIS DO GINA MOJEGO,mam miec polowkowe 30 wrzesnia,ale nie bede czekac tyle i dzwonie mowie o calej sprawie i mam przyjść w srode.
Tak sie boje,,co jest ta przyczyna.
Pije teraz wiecej niż wczesniej,ae co jest grane,ciezko mi sie uspokoic........