O zgadzam sie, te "dobre rady" potrafią zwalić z nóg
Albo nie farbuj włosów, bo urodzisz rude dziecko
Hehe...
Fifka hehe rozbawiłaś mnie, z ta jedną osoba , ale fakt myślenie nasze podobne
Moja koleżanka o której wam pisałam, do teraz ma wyrzuty sumienia o ten tryb życia w ciazy... Wini też lekarza, który zdanie miał ciaza nie choroba trzeba sie ruszać , nie wolno odmawiać sobie przyjemności , szczesliwa mama to zdrowe szczesliwe dziecko.... Ona mu ufała bardzo. A tak naprawdę co wpłynęło na to ze z takim rozwarciem trafiła na oddział w 7 miesiacu nie wiem. Moze ten tryb życia miała na to duzy wpływ, może nie . W każdym razie poczucie winy ma ogromne i zal do lekarza .
Ja wiem tyle. Bez roweru , biegania (co uwielbiam ) moge wytrzymac rok dwa piec ale ez moich dzieci bym umarła! I dla dzieciaków poświecic mogę dosłownie wszystko byle było dobrze
Fifka hehe rozbawiłaś mnie, z ta jedną osoba , ale fakt myślenie nasze podobne
Moja koleżanka o której wam pisałam, do teraz ma wyrzuty sumienia o ten tryb życia w ciazy... Wini też lekarza, który zdanie miał ciaza nie choroba trzeba sie ruszać , nie wolno odmawiać sobie przyjemności , szczesliwa mama to zdrowe szczesliwe dziecko.... Ona mu ufała bardzo. A tak naprawdę co wpłynęło na to ze z takim rozwarciem trafiła na oddział w 7 miesiacu nie wiem. Moze ten tryb życia miała na to duzy wpływ, może nie . W każdym razie poczucie winy ma ogromne i zal do lekarza .
Ja wiem tyle. Bez roweru , biegania (co uwielbiam ) moge wytrzymac rok dwa piec ale ez moich dzieci bym umarła! I dla dzieciaków poświecic mogę dosłownie wszystko byle było dobrze