reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

reklama
Klaudia gratuluje udanej wizyty, no to na 90% chlopiec :-)

Fifka no ja wlasnie jak juz to tak lekko by ochlapac, ale mowie dzieci sie interesuja swoim cialem i mam nadzieje ze to naturalne ze same sobie naciagaja.
Widze ze Viki tez zaczyna sie interesowac. alex mial okrez dotykania sie tam, ale mu juz troche przeszlo.
Mowie kiedy sobie podczaz kompieli naciagnal lekko i za kazdym razsm troszke mocniej. Wiadomk sam sobie krzyady nie zrobi.
 
Konrad jest teraz na etapie macania siusiaka... czasem tak go nagniecie że aż mu "stanie" :-D To przez to że od prawie 2 miesięcy nie ma pampersa na sobie... i pod majtusiami ma łatwy dostęp...


Interesuję się też mną ku ucieszy mojego męża który pada ze śmiechu! odsłania mi bluzkę i pyta co to pokazując na piersi... ale najbardziej interesuję go to dlaczego mama nie ma siusiaka! :-D
 
Fifka no bo juz myslalam ze mojs dzidci tylko sie tam tykaja hehe. No ale potrafia sobie postawic i wlasnie wtedy napletek sie sam naciaga.
Aa i Alex jak sobie naciagnal i bylo widac czerwona czesc to Victor sie przestraszyl i poplakal biedny. Ale teraz widze ze tez zaczyna tam zagladac.
A co do ogladania mamy, to ja ostatnio slysze rozmowe Alexa z Victorem.
V: mama nie ma siusiaka ?
A: nie bo mama jest kobieta, a tylko chlopcy i mezczyzni maja siusiaki
V: no to czy mama sika?pupa?
A: no jak to czym ,cipka.
V: tym czarnym ??
A: tak

No usmialam sie.

A dzos kompie dzieci i Victor zaczal matudzic jak mu glowe plukalam i mowie, jak byliscie a kamy brzuszku to caly czas w wodzie nawet buzia i oczy byly pod woda.
a Alex mowi no ale tak nie mozna miec glowy pod woda. Wiec mowie ze w brzuszku jest to naturalne, ze pempowina dostarczala wszystko czego potrzebowali i ze nawet pili wody z brzuszka, a Alex na to ale nie wolno pic slonej wody (skojarzyl z oceanem) a ja mowie ze w brzuszku wody nie byly slone.
Ale dzieci maja przemyslenia co ?

Albo ostatnio o czyms rozmawiamy (nie pamietam) i nagle Alex pyta. Mamo czy to juz zostanie tak na dobre ?
Nie pamietam o co pytal ale samo takie pytanie dziwi mnie.
 
Ahoj!
Ja po wczorajszej wizycie :) Dzieciątko śliczne! Coraz bardziej "bobaskwaty" jest :) Pani Doktor powiedziała, że 80% chłopczyk, ale Dzidzi dalej płci coś nie chce pokazywać za bardzo :) Wstydniś. Serduszko zdrowe, wszystkie pomiary w porządku. Pani Doktor długo długo mierzyła badała, stresujące to troszkę było. Usteczka widziałam wyraźnie, stópki przecudne :D a nogi taaaakie długie się wydawały :) Zdjęcie dodam później.
Kolejne badanie 16 albo 18 września i mam wtedy jakiś test obciążeniowy, coś z glukozą, podobno fe.

Aaaa... No i ze mnie taka styczniówka jak z koziej dupy... no ;/ Termin znów mi się zmienił na 20 grudnia. Ale nie zmieniam forum o nie! Chyba że mnie siłą wyrzucicie :D
 
Klaudia i M.bandyta gratuluje wizyt, to kolejni chlopcy do naszej druzyny pilkarskiej, trzeba stworzyc kolejna lige;-). Mi powiedzial na 100% ze chlopiec, wiec juz nawet nie mysle inaczej. Wy mozecie miec jeszcze niespodzianke:-)
 
Bandyta - suuuper wiadomości !! :)
mi tez sie przesuwa ciagle termin jeszcze troche i bede blizej nowego roku :):)

Swoja droga i ja sie zapytac musze o ten cukier bo mi na kazdej wizycie kłuje i sprawdza ale nic nie kaze pic ... Hmmm c
 
reklama
Bandyta no to gratuluję kolejnego siusiaka w naszej drużynie!! :-D Nie martw się... ja też mam termin na grudzień a do tego mam bardzo duże prawdopodobieństwo że urodzę przed czasem :sorry2: Bo synek z 37 tygodnia. Ale też nie zamierzam zmieniać forum! Czuję się styczniówką i KONIEC!! :-D


A to badanie nie takie straszne... da się przeżyć... każdy to będzie miał po 23tygodniu :-)
 
Do góry