reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

Ja z badaniami mam tak, że Ja jak siedzę w poczekalni to mnie dziewczyny wołają do zabiegowego tam krew już tylko z palca, pomiary, mocz zostawiam w kubełku w wc, i do gabinetu na usg. Badania robią automatycznie na następną wizyte i przy kolejnej są omawiane wyniki ( ale gdyby złe wyszły a ja mam wizyte za 2 czy 3 tygodnie to dzwonią) nie mam problemu że sama nie wiem co w wynikach bo sie nie znam kompletnie i to duże ułatwienie dla kobiet. A wiem że jakbym z wynikami przyszła do domu to pan google i heja szukam... Po czym sie dowiaduje na końcu że mam raka eeeh... A do wizyty 2 tygodnie z duszą na ramieniu siedzę i siwieje.
 
reklama
Jagus ja mam grupe krwi abrh- a moj m ma 0rh+
Wydaje mi sie (ale pewna nie jestem na 100%) ze maluchy maja moja grupe krwi.
Ale na wszelki wypadek a ciazy dostawalam zastrzyki w tylek.
 
Akuku - a nie robili maluchom badań jeszcze w szpitalu? Ja wychodziłam ze szpitala (przy obojgu) już wiedząc jaką mają krew. Dlatego przy Tymku dostałam immunoglobulinę (jest "dodatni" po tacie), a po Nusi nie (jest ujemna po mnie). Do tego w ciąży obowiazkowo badania na obecność przeciwciał, bo jeśli by wyszły podaje się dodatkowo immunoglobulinę z tego co kojarzę.
konflikt to nic groźnego w tych czasach :) tylko trzeba monitorować :)
 
ivi, racja, u nas też od razu oznaczają grupę krwi dziecka.
my z mężem mamy dokładnie taką samą krew Brh- ale konflikt podobno i tak wystąpić może.

&&& za wizytujące :)
 
vinga - bo minus i minus czasem daje plus :) najprostsza krzyżówka z dziedziczenia ;)

ja mam ab-, mąż b+. Jedno dziecko ma B+, drugie ma B- :D
 
A ja oddałam wpon. mocz na posiew,zrobię prywatnie i będe wiedzieć czy dalej wyjdzie ta e coli czy nie,bo nie chcę zbędnie truć się i dziecko antybiotykiem:baffled: ale jak wyjdzie no to od pon.antybiotyk konieczny:baffled:
 
reklama
Ja byłam wczoraj na wizycie w sprawie konfliktu, więc lekarz potwierdził ze nie może być konfliktu mojego z dzieckiem, przy założeniu jednak ze mój mąż jest ojcem dziecka a jego (lekarza) przy tym nie było więc nie może mieć pewności i tym samym będzie zlecal usg co 2 tygodnie dla pewności prawidłowych przepływów krwi ... Rozbawil mnie szalenie, ale usg nie zaszkodzi więc nie protestowalam zbytnio :) co go pewnie utwierdziło w swej racji :))
 
Do góry