reklama
Jolik wiem co czujesz, gdy parę dni temu mała budziła się co godzinę bo miała złą noc też nie wytrzymałam i do dziś mnie to gryzie, i strasznie się z tym czuję. Teraz staram się to jej wynagrodzić i jestem bardzo wyrozumiałom mamusią ;D
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Dzięki Frezja - troszkę mi lżej ... Mam nadzieję, że on nie odebrał mnie wtedy jak wyrodną matkę :-(
Dzisiaj jestem w miarę wyspana. Malutki był grzeczniutki - wycałowałam go za wszystkie czasy. Teraz sobie słodko śpi - MOJE KOCHANIE !!!
Dzisiaj jestem w miarę wyspana. Malutki był grzeczniutki - wycałowałam go za wszystkie czasy. Teraz sobie słodko śpi - MOJE KOCHANIE !!!
cześć dziewczyny!!!
widze,że w nocy żadna się z nas nie posypała ;D ;D
no to zmykam pozałatwaić pare spraw...coś dziś dziwnie się czuje,jakoś mi na brzuchu ciężko,takie dziwne uczucie,ale trzeba troche kości rozruszać ;D ;D
zajrze do was jak wróce
widze,że w nocy żadna się z nas nie posypała ;D ;D
no to zmykam pozałatwaić pare spraw...coś dziś dziwnie się czuje,jakoś mi na brzuchu ciężko,takie dziwne uczucie,ale trzeba troche kości rozruszać ;D ;D
zajrze do was jak wróce
Witajcie Kobietki
Wpadłam tylko na chwilkę, by się pochwalić, że 20 października o 22.35 urodziłam cudowną córeczkę ;D Magdalenka ma 53 cm długości i waży 3040 kg. W niedzielę już byłyśmy w domku. Poród jak marzenie - szybki, sprawny i już dziś funkcjonuję prawie jakbym nie rodziła ;D Wszystkiego najlepszego dla Mamusiek a dla oczekujących wspaniałych porodów - przynajmniej takich jak mój ;D
Wpadłam tylko na chwilkę, by się pochwalić, że 20 października o 22.35 urodziłam cudowną córeczkę ;D Magdalenka ma 53 cm długości i waży 3040 kg. W niedzielę już byłyśmy w domku. Poród jak marzenie - szybki, sprawny i już dziś funkcjonuję prawie jakbym nie rodziła ;D Wszystkiego najlepszego dla Mamusiek a dla oczekujących wspaniałych porodów - przynajmniej takich jak mój ;D
reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Cześć,
Wstaję coraz później, rozkręcam się bardzo leniwie... w sumie ostatni moment na takie powolne budzenie się, więc nie mamy wyrzutów sumienia, a rano można się tak miło poprzytulać w ciepłej pościeli.
Jolik, nie jesteś wyrodną matką, no coś Ty, chyba każdemu zdarza się chwila słabości, co innnego gdybyś od rana do wieczora chodziła i wrtzeszczała
Małgosiu - biedaczku, nie dość, że niewyspana to jeszcze bez telefonu i netu. Ale dobrze, że już masz. takie trzy dni to chyba masakra... ja mam w zasadzie non stop włączony swój komputer, nawet jak przy nim nie siedzę to mam poczucie, że mogę
A u nas szaroburo... kawa potrzebna.
Dzwonię do Dziadków, wolę jak ja zadzwonię niż jak moja Babcia trafi w zły moment.
Wstaję coraz później, rozkręcam się bardzo leniwie... w sumie ostatni moment na takie powolne budzenie się, więc nie mamy wyrzutów sumienia, a rano można się tak miło poprzytulać w ciepłej pościeli.
Jolik, nie jesteś wyrodną matką, no coś Ty, chyba każdemu zdarza się chwila słabości, co innnego gdybyś od rana do wieczora chodziła i wrtzeszczała
Małgosiu - biedaczku, nie dość, że niewyspana to jeszcze bez telefonu i netu. Ale dobrze, że już masz. takie trzy dni to chyba masakra... ja mam w zasadzie non stop włączony swój komputer, nawet jak przy nim nie siedzę to mam poczucie, że mogę
A u nas szaroburo... kawa potrzebna.
Dzwonię do Dziadków, wolę jak ja zadzwonię niż jak moja Babcia trafi w zły moment.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: