Byłam na zakupach i troche mi sie humor polepszył. Kupiłam dla dzidzi łapki , bo tylko tego mi jeszcze brakowało.Zaczerpnęłam powietrza i od razu mi lepiej. Teraz wypadałoby spełnić wczorajszą zachciankę męża i napiec placków ziemniaczanych , bo i dla mnie to chyba ostatni moment kiedy mogę je jeść bezkarnie.
reklama
No i była położna.
Było 100 pytań do...oczywiście z mojej strony. Myślałam że będzie coś nie tak bo mała po każdym jedzeniu jakby wymiotuje ale położna powiedziała że to ulewanie, no i kupki mnie niepokoiły bo dość żadkie i śluz mają- kazała kupić lakcit-jak nie pomoże to do lekarza.
Więc jak pujdziemy na spacer to skoczymy do apteki, i zobaczymy.
Mała miała kilka dni temu zaczątki ciemieniuchy ale ją wygoniłam ;D i położna była zadowolaon że tak sprawnie mi poszło.
Było 100 pytań do...oczywiście z mojej strony. Myślałam że będzie coś nie tak bo mała po każdym jedzeniu jakby wymiotuje ale położna powiedziała że to ulewanie, no i kupki mnie niepokoiły bo dość żadkie i śluz mają- kazała kupić lakcit-jak nie pomoże to do lekarza.
Więc jak pujdziemy na spacer to skoczymy do apteki, i zobaczymy.
Mała miała kilka dni temu zaczątki ciemieniuchy ale ją wygoniłam ;D i położna była zadowolaon że tak sprawnie mi poszło.
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Frezja, co to ciemieniucha?
Damaris, gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Doxiaczku, przepraszam, że nie zadzwoniłam, spróbuję dzisiaj, tylko muszę chyba sobie jakąś przyjemność zrobić. Może coś upiekę.
Dieta u mnie coraz barzdiej urozmaicona, dzisiaj na obiad zrobiłam szynkę duszoną ze śliwkami. Zobaczymy co Jaś powie, Ryby bardzo lubi. Rafaello zresztą też.
Damaris, gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Doxiaczku, przepraszam, że nie zadzwoniłam, spróbuję dzisiaj, tylko muszę chyba sobie jakąś przyjemność zrobić. Może coś upiekę.
Dieta u mnie coraz barzdiej urozmaicona, dzisiaj na obiad zrobiłam szynkę duszoną ze śliwkami. Zobaczymy co Jaś powie, Ryby bardzo lubi. Rafaello zresztą też.
*syla*
kobieta pracująca...
Witajcie,
Luszka, Ina, Damaris SERDECZNE GRATULACJE !!!
Znalazłam chwikę żeby zajrzeć co u Was. Igunia coraz gorzej śpi no ale takie uroki. Najlepiej śpi na spacerze i po nim potrafi przespać "wieki". Do południa natomiast różnie. Jest taka kochana i grzeczna że nie mogę się nadziwić. Jak nie śpi potrafi sporo poleżeć grzecznie. Oby nie zapeszyć.
Joliczku, Frezyjko, nie miejcie wyrzutów sumienia. Zmęczenie to straszna rzecz więc czasami nie wytrzymujemy napięcia. Tak bywa. Jeszcze nie raz nam się to zdarzy.
Małgosiu, na pocieszenie. Jak wiesz z doświadczenia raz jest lepiej raz gorzej. Dzieci potrafią zmieniać swoje zachowanie i upodobania co kilka tygodni. Więc zaraz będzie u Was lepiej a u mnie tylko czekać jak będzie gorzej.
Ja jem prawie wszystko. Ostatnio nawet najadłam się ciastek z cukierni z bitą śmietaną i nie tylko. : O zgrozo ale wtedy miałam wyrzuty sumienia. Ale jakoś nic strasznego się nie działo. No i właściwie bezkarnie to wsuwam tylko petitki, ale za to całymi paczkami. Kurczę myślałam że mi ta miłość do słodyczy z okresu ciąży minie a tu nic Chyba szybko nie zrzucę tych kilogramów.
Luszka, Ina, Damaris SERDECZNE GRATULACJE !!!
Znalazłam chwikę żeby zajrzeć co u Was. Igunia coraz gorzej śpi no ale takie uroki. Najlepiej śpi na spacerze i po nim potrafi przespać "wieki". Do południa natomiast różnie. Jest taka kochana i grzeczna że nie mogę się nadziwić. Jak nie śpi potrafi sporo poleżeć grzecznie. Oby nie zapeszyć.
Joliczku, Frezyjko, nie miejcie wyrzutów sumienia. Zmęczenie to straszna rzecz więc czasami nie wytrzymujemy napięcia. Tak bywa. Jeszcze nie raz nam się to zdarzy.
Małgosiu, na pocieszenie. Jak wiesz z doświadczenia raz jest lepiej raz gorzej. Dzieci potrafią zmieniać swoje zachowanie i upodobania co kilka tygodni. Więc zaraz będzie u Was lepiej a u mnie tylko czekać jak będzie gorzej.
Ja jem prawie wszystko. Ostatnio nawet najadłam się ciastek z cukierni z bitą śmietaną i nie tylko. : O zgrozo ale wtedy miałam wyrzuty sumienia. Ale jakoś nic strasznego się nie działo. No i właściwie bezkarnie to wsuwam tylko petitki, ale za to całymi paczkami. Kurczę myślałam że mi ta miłość do słodyczy z okresu ciąży minie a tu nic Chyba szybko nie zrzucę tych kilogramów.
reklama
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Uff nadrobiłam zaległości, hi,hi Damaris sama się pochwaliła kilka postów wyżej
Ina gratuluję, ale niespodzianka!
Małgosiu - współczuję Ci bardzo!! Wiesz co jak masz ochotę na towarzystwo, to może jutro bym Was odwiedziła (tak na pocieszenie), co Ty na to? Rano pojedziemy z Olivkiem do szpitala i potem moglibyśmy do Was wpaść ...
Joliku i Frezjo naprawdę nie wyrzucajcie sobie nic, mi też zdarzyło się podnieść głos, ale na jednym z wykładów w Fundacji Rodzić po Ludzku powiedzieli, że dziecko trzeba uczyć różnych emocji i nawet trzeba czasem pokazać gniew, zdenerwowanie itp. a nie tylko mu słodzić! Tak więc nie jesteśmy wyrodnymi matkami tylko wyrabiamy w naszych dzieciątkach "inteligencję emocjonalną"
Ina gratuluję, ale niespodzianka!
Małgosiu - współczuję Ci bardzo!! Wiesz co jak masz ochotę na towarzystwo, to może jutro bym Was odwiedziła (tak na pocieszenie), co Ty na to? Rano pojedziemy z Olivkiem do szpitala i potem moglibyśmy do Was wpaść ...
Joliku i Frezjo naprawdę nie wyrzucajcie sobie nic, mi też zdarzyło się podnieść głos, ale na jednym z wykładów w Fundacji Rodzić po Ludzku powiedzieli, że dziecko trzeba uczyć różnych emocji i nawet trzeba czasem pokazać gniew, zdenerwowanie itp. a nie tylko mu słodzić! Tak więc nie jesteśmy wyrodnymi matkami tylko wyrabiamy w naszych dzieciątkach "inteligencję emocjonalną"
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: