pić dużo trzeba, nawet jak się na stan przedrzucawkowy...
ale zmęczenie też swoje robi. wiem, bo jak się w upał wybrałam z moim mężem w delegację i cały dzień (15 godzin) jechaliśmy samochodem, to wyglądałam jak balon... ale to było w czerwcu.
a teraz to nawet mniej mi wystarczy (np. godzina jazdy) i już puchnę. nie wiem od czego to zależy... zresztą przyczyny gestozy nie są wyjaśnione do końca. w każdym razie naprawdę pomaga leżenie... na serio. wystraczy po troszku, co godzinkę czy dwie połozyć się na pół godziny...
ale zmęczenie też swoje robi. wiem, bo jak się w upał wybrałam z moim mężem w delegację i cały dzień (15 godzin) jechaliśmy samochodem, to wyglądałam jak balon... ale to było w czerwcu.
a teraz to nawet mniej mi wystarczy (np. godzina jazdy) i już puchnę. nie wiem od czego to zależy... zresztą przyczyny gestozy nie są wyjaśnione do końca. w każdym razie naprawdę pomaga leżenie... na serio. wystraczy po troszku, co godzinkę czy dwie połozyć się na pół godziny...