reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

Kasiu - to ja zdrowia życzę.
Sama wymiękam, mam totalną chrypę, ale tak to jest jak ktoś wybiera się na spacer bez szalika, ale za to w rozchełstanej koszuli...czego kobieta nie zrobi dla wyglądu ;-)
 
reklama
A w sprawie przedszkoli,któraś z was wspomniała,że chciałaby posłac malucha do integracyjnego. Może Was zdziwi co napiszę z racji na mój zawód,ale ja jestem przeciwnikiem integracji w edukacji- sorry, ale patrze na zyski i straty moich zdrowych dzieci... owszem chlopcy jaki i Nadia wspólnie imprezują z dziećmi niepełnosprawnymi,przychodządo mnie dopracy, są nauczeni tolerancji i td, ale w szkole i w przedszkolu - Nie!
 
No własnie, z ta integracją irtd to przyznam,z e też mam mieszane uczucia. Zresztą, niedaleko nas otworzyli integracyjne przedszkole i nawet przez chwilę się zastanawiałam. Ale tolerancja to jedno, a mimo wszytsko na integracji mam wrażenie, ze te "zdrowe" dzieci zbyt dużo tracą. Empatii i tolerancji można chyba nauczyć też inaczej?
 
Kasiek zdrówka, zatoki to nieprzyjemna sprawa! Oby to nie były zatoki!

Magdusiek Tobie też zdrówka, kochana, dbaj o sobie bardziej! ;-)

hmmm ciekawe jest to, o czym piszecie. Ja nigdy nie zastanawiałam się nad tym tematem. Nie znam za ani przeciw. Kasiek czemu jesteś przeciwna? Jakie są zyski i straty Twoich dzieci?
 
Dobry wieczór. Wszystkim zdrówka zatokowcom, magdusiek ja tez mam chrypę..No my też sie już rozglądamy za przedszkolem, chociaż doświadczenia żłobkowe to same wiecie jakie za nami. Mam nadzieję, że w przedszkolu będzie lepiej, no ale czas pokaże. Też postaramy się najpierw o miejsce w państwowym, poza tym mamy w okolicy dwa prywatne, jako alternatywa. jedyne co mi przeszkadza w państwowych to właśnie te duże grupy, dzieciaczki i tak są rzucone "na głęboką wodę" a tak tak woda wydaje mi się jeszcze głębsza. To mnie tez martwiło jak Weronika była w żłobku. W prywatnych przeraża mnie jednak to że są one takie mało sprawdzalne(pamiętacie o czym pisała kiedyś Syla), chociaż myśmy kiedyś z Michałem sprawdzali przedszkole prywatne w jakimś urzędzie już nie pamiętam(państwowa instytucja, może urząd marszałkowski??sprawdzę), każde przedszkole musi mieć zgodę tego "nadzoru" i musi okazać do wglądu dla każdego oprócz wpisu do ewidencji działalności gospodarczej taki "certyfikat" tego urzędu. Wiem że to dopiero jedna strona medalu, bo taki certyfikat nie jest równoznaczny z tym że przedszkole jest ok. Więc uważam że lepsza już chyba taka duża grupa w państwowym, ale jak u nas wyjdzie - nie wiem. Może Weronika wyląduje znowu w domu tak jak to było teraz ze żłobkiem. I wiecie co, pomimo tego że bardzo dużo sie tam nauczyła w stosunku do spędzonego tam czasu, wydaje mi się że w domu jest teraz po prostu szczęśliwsza...skubaniec jeden..dobranoc
 
reklama
no i tak się rozpisałam, ze nie zauważyłam że nie jestem sama...Doxa i magdusiek też tu są.:)) A co do integracyjnego to kasiek74 pewnie wie co mówi. Myślę, że rodzice często chętnie posyłają dzieci do integracyjnego bo to po prostu dobrze brzmi, albo tez mają oczywiście dobre chęci. Wiem tylko że w Szwajcarii była kiedyś taka dyskusja, ze potworzono tam specjalne programy integracyjne dla "trudniejszych" dzieci i wszystko coraz bardziej skupiało się na tych właśnie dzieciach i faktycznie pojawiła się teza że pozostałe dzieci na tym tracą. Ale chodziło tutaj raczej o programy szkolne o to że nic się nie robi dla np. uzdolnionych dzieci. Ale tam chodziło o szkoły, czy w przedszkolach dzieci też już mogą coś "tracić" nie wiem, wydaje mi się intuicyjnie że raczej nie. ale kasiek74 ty chyba wiesz więcej na ten temat.
 
Do góry