reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

reklama
Doxa, wcale nie śpi w ciągu dnia. Chyba, ze ją zmulę w samochodzie, albo moja mama sama z nią pójdzie na spacer tylko nie koło nas, a koło siebie, i to taki maksymalnie długi i nudny, wtedy w drodze powrtotej, po jakiś 2 godiznach albo półtorej pada w wózku - to w ogóle jedyna sytuacja gdzie ona w wózku jedzie. Dlatego jestem wykończona, i pewnie dlatego wieczory sa takie nerwowe. Mnie już też puszcza i wczoraj jak ja złapałam na telewizorze, a później za nim jak wyciagała wszystkie kabelki to się na nią straznie rozdarłam. I oczywiście ja w ryk, bo nie tak powinno być, na co bączekprzyszedł i mowi "czego płaczesz? nie płacz" i zaczęła mnie głaskać. Obłęd jakiś. Mam nadzieję, ze dziś będzie lepiej, nie kasłała w nocy, pluchy nie ma więc pójdziemy na spacer, chociaż po pieczywo, byle wyjc choć na trochę i ja przewietrzyć.
 
Dzien dobry,
Luszka wyluzuj jak ja. Natek na nocnik nadal nie siada a sika tylko na stojaco. Kupka u nas jak u ciebie, za kanapa;-) Wierze, ze kiedys przyjdzie taki moment, nic na sile bo jeszcze bardziej sie zraza. A babcie mowiace, ze juz taki duzy prosto mowiac zrypalam bo nie wytzrymalam. A z tertrowymi to wiesz skoro Natalce nie pszeszkadza ze ma mokro to mysle ze to i tak by nie poskutkowalo.
Drzewko dobrze ze diagnoza bledna.
Magdusiek rozumiem Cie, ale placz czasem pomaga. Tylko najgorsze jest ze ja czasem jak juz nie mam nerwow to krzykne na Natka a pozniej mi starsznei glupio. Na spacer przynajmniej wychodzimy do poludnia, ale moje dziecko jest nauczone chocby jechac samochodem, wiec jak jest jakis katar albo cos to masakra. Brakuje Tuskowi popoludniowych spacerow, nie wymeczy sie i pozniej wieczorem bardzo dlugo zasypia.
 
Cześć
Dzięki dziewczyny.:-) Będę dalej robić tak jak mówicie i czekać. A ciocie i babcie niech sobie gadają.
Magdusiek dobrze że sie wyspałaś po takim dniu. Ja z kolei nie bardzo. Rano mi głowa pękała i juz jestem po k. Zobaczymy co Adaś na to. ;-)
A z tym "mokro" to tak w ramach ciekawostki pisałam, że też takie pomysły nie którzy maja. Sama nie mam zamiaru wypróbowywać bo Natalka może się przeziębić - to raz, a poza tym ma dość wrażliwą skórę i już widzę te podrażnienia.
Tusiekn, Magdusiek u nas też wieczorem jazda z zasypianiem - też pewnie przez brak spacerów po południu. Jak jedno uśnie to drugie się budzi. Ostatnio Adaś budził się po 22 i dopominał się zabawy :szok: czasem do 2 nie chciał zasnąć. W łóżeczku nawołuje, jeść nie pielucha sucha a jak zobaczy mnie albo Jarka to uśmiech od ucha do ucha.
 
Luszka Natek nie spi w samochodzie, on lubi sie po prostu przejechac. Spi ale jakbysmy jechali bardzo daleko. Atrakcja sa pociagi i codziennie je oglada.
Jej Tusiek skacze po fotelu i spiewa Dorotke. I juz cos nowego kombinuje.
 
Jejku jaki ciężki dziś dzień głowa mi pęka ale nie będę szaleć z drugą K. Chyba ciśnienie czy coś. Najchętniej poszłabym spać
ale tym czasem trzeba dziecku obiad dać.
Narka
 
Magdusiek ja też nie mam pomysłów zwłaszcza że nie wszystko jem. Czasem musze gotować 2 obiady bo Natka z Jarkiem nie bedą non stop jeść kurczaka. Dziś zrobiłam makaron Carbonara w wersji bez boczku i tyle. Został mi od wczoraj makaron więc tak sobie wymyśliłam. ;-)
Na piątek muszę coś fajnego (i najlepiej szybkiego) wymyślić bo będą znajomi z córeczką 5 miesięcy młodszą od Natalki.
Help
 
reklama
Ja pikole zmarzlam a moj syn nie chcial wracac. Poznal dwie dziewczyny a do jednej prawie sie przykleil jak widzial jej lizaka. Dla niego to nowosc, lizal raz w zyciu lizaka.
Wrzuce wam przepis co ja robilam wczoraj, mezowi bardzo smakowalo. Ostatnio robilam cannelloni z farszem miesnym i pieczarkami, ale kolo tego trohe jest roboty.
 
Do góry