reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

U nas w pracy tez wiele rzeczy np. przechodnich było- wózki, ubranka itp. teraz np. Naduli pierwszy fotelik krązy i mój laktator. .Ale jest taka jedna co to wszystko nie na wypozyczenie , tylko na sprzedaż .... a jak mi obiecała rok temu spodnie po córcię i parę innych rzeczy, mimo, ze to ona wyszła z inicjatywa to do dzis ich nie dostałam :-p
 
reklama
Witajcie!
U nas nocka super, Oli nadal śpi :-)

Widzę, że wczoraj królował temat oddawania rzeczy. Trudna sprawa! Mi z kolei najtrudniej wycenić to co chciałabym sprzedać :-(
 
witam,

u nas noc tez super! przy okazji odkrylam, ze moje dziecko gada przez sen ('pać duzim mamom'- spac w duzym lozku z mama).

co do oddawania... ja wywoze do domu samotnej matki albo do domu malego dziecka. do tego drugiego mniej atrakcyjne rzeczy, bo sie boje, ze te lepsze wyjda... (w domu samotnej matki pracuja zakonnice, wiec raczej dla swoich dzieci nie wyniosa ;-)). duzo poszlo. lacznie z pierwszym fotelikiem i wozkiem.

te lepsze oddawalam siostrze przyszlego szwagra. bo tam dziecko z zespolem Downa i wada serca. wiec dostali super ciuchy, pelno roznych sprzetow, np. elektryczny laktator. i na tym sie skonczylo, bo zadzwonila do mnie z fochem, ze nie umie go obsluzyc. nawet 'dziekuje' nie bylo, wiec ich pieprze!
najlepsze jest to, ze ja tych ludzi nawet nie widzialam! wiec naprawde nie mialam obowiazku dawac im czegokolwiek...
 
Witam!
ja juz z pracy, Nadia spi, dzieci reszta ma mnie w nosie, więc patrzę co napisałyscie. ale widzę, że niewiele...

A gdie jest DRZEWKO!?:szok: w sobotę miała iść na wesele, mam nadzieję, że nie za dużo tańcowała. Drzewko, kochana, odezwij się!:tak:
 
Faktycznie dzisiaj tu pusto! Ja byłam na fitnessie i na chwilę w CH (musiałam oddać buty do reklamacji), Oli zaliczył zjeżdżalnie i samochody i wróciliśmy!
 
reklama
witam,
faktycznie tu pustki.
Ja nadal wyglądam jak wampir -krople nie wiele pomagają, gardło boli jak cholera i rocznica minęła bez echa...
Ale mamę przywiozłam dziś ze szpitala i czuje sie ok. :-)
 
Do góry