reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

Luszka, dokładnie u nas to samo z tym całowaniem, jak nie może dosięgnąć do buzi to po nogach rękach gdzie jej się uda dosięgnąć. No ale dziś przegięła więc kara musiała być. :dry:

Teddy jak to mamy rozumieć, "przydałby mi się Kamil...ale zajmę się sobą sama":szok: :laugh2: :laugh2: :laugh2:

ojej pasztety? a gdzie przepis???
 
reklama
nie syla, nie fikolki mi dzis w glowie... ;-)

piernicze, ide spac... rano wstane wczesniej, znaczy jak zwykle i wystarczy...



a przepis na pasztet zaraz, w odpowiednim watku oczywiscie... ;-)
 
Mała - daj spokój teściowej:-), na pewno przeżyła ten Zuzinkowy upadek. A jak ja patrzę jakie Natalia ma czasem pomysły genialne to rozumiem tę biedną Zuzinkowa babcię, mogła wyrżnąć w półkę, pewnie jeszcze nie raz przywali. Niefart miała, ze to przy niej, już sobie wyobrażam co czuła.

humor mam dalej do luftu, na dodatek jakoś weekend nie nastraja mnie pozytywnie, mieliśmy iść do znajomych, ale mają grypę... do bani to wszystko.
 
Tedy, jakie fikołki, po tylu latach to juz jak kazirodztwo.;-)

Madusiek, wiesz, że masz rację że tłumaczysz babcię. Nie pomyślałam w ten sposób. Kurczę, ja kiedyś zdąrzyłam podejść do Igi i złapałam ja za rękę i nie mam pojęcia jak to się stało że nagle wyrżnęła głowa w kamienie (któymi mamy wyłożony wjazd do domu niestety) aż zdrętwiałam taki był odgłos.... i byłam obok niej.

Magduś nie smuć się, kto jak kto ale Ty taka optymistka zawsze!!!! Wiesz że jutro bedzie lepiej!!!buziaki!
 
Sylus - babcię tłumacze bo Natalia kilka razy przy mnie wyrżnęła, byłam od niej o metr albo i mniej itd i kurcze, nic się nie da zrobić :-) Sama widziałam jak to jest. A raz Kamil na mnie wyskoczył z tekstem "jak jej pilnujesz" - to było wtedy jak "wyszła" na głowę z łózeczka górą. I myślałam, ze my przyłoję, szczęśliwie po sekundzie sam się zreflektował i mnie przeprosił.
Dzięki za miłe słowa, ale moj nastrój to chyba tym razem powazmniejsza sprawa, ale nic to, moze minie;-)
 
i swoje i dzieci.... ale wiesz co, Natalia jakoś siniaki ma głównie po wdrapywaniu sie na nasze łóżko, a nie po upadkach.{Po upadku miała dwa, jakw ścianę wpadła, każdy z innej strony twarzy;-)
 
Własnie mi się Natalia opiła wody z płynem lawendowym, chyba jej smakował, bo nie mogła przestać. To skutek fascynacji piciem z dorosłego kubka, koniecznie z uchem. Al;e jak kubka nie ma to wszytskie wodne zabawki mogą się nadac, nawet delfinek;-) Obawiam się że dziś w nocy obudza mnie banki mydlane:-)
 
reklama
Iga niestety od upadków, dziś np z górki kombinowała jak zejść...i się w końcu odważyła, oczywiście jak się zakończyło?

Głowe miała tyle razy obitą:baffled: że mam nadzieję że na nic to nie wpłynęło;-)
 
Do góry