reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

;D udało się tym razem  jestem pierwsza !!!

DOXA notatki leżały po poduchą, niestety w tej chwili czuję sie głupsza niż wczoraj :-) wiedza nie weszała tam gdzie miała wejść hihihihi

Wybieram się rano na badanie krwi i moczu. Mam nadzieję, że tak jak zawsze wszystko bedzie OK.

Dziewczyny, życzę Wam przyjemnego dzionka !!!

Pozdrowienia dla dziewczyn, których nie mozna tutaj zastać wieczorem :-)

 
reklama
Ja też juz nie spię. Mam dzisiaj za duzo spraw do załatwienia , więc żeby pospać nie ma szans. A co do instynktu macierzyńskiego , to kazda z nas go ma . nie bójcie się , że zrobicie dzidziom krzywdę , że będą takie małe i wogóle. Nie martwcie się na zapas . Pamiętajcie to jest w nas , tylko nie wszystkie zdajemy sobie z tego sprawę . Moja kuzynka zaraz po porodzie miała takie obawy wiecie co jej lekarz powiedział? Niech się pani nie martwi , żadna matka nie zrobi dziecku krzywdy. Ja miałam wiele razy noworodki na rękach i wcale się nie bałam , jedno nawet takie pięciodniowe kąpałam . strach ma wielkie oczy .Naprawdę co do instynktu to nie ma co się martwić na zapas, uwierzcie. Pozdrowienia dla wszystkich , ja niestety jeśli chcę wszystko dzisiaj załatwić muszę zmykać i będę dopiero po południu . Trzymajcie się , niedługo zajrzę (tzn pewnie koło 19)
 
Jolik o tej Ty o tej porze na forum ...  ;)

Czemu Wy tak wcześnie wstajecie na te badania, u mnie laboratorium czynne jest dopiero od 8:00.
 
CZESC Brzuchatki! :)

Zrobiło sie troche chlodniej - no i dobrze!

Jolik - Milej nauki, juz w poniedziałek (jesli dobrze zapamietałam) bedziesz miała wszystko za soba ;D. Ja wstepnie mam ustalony termin obrony na 9 lipca, ale jeszcze dwa egzaminy przede mna w ta sobote, mam nadzieje, ze bede do przodu, bo jak nie to chyba nie zdaze na 9 lipca. Tak bardzo chce miec to juz za soba!!!

Karen, Syla, Damaris - Gdzie sie podziewacie?!
 
Witajcie Mamuśki :)
Dzis już mi trochę lepiej. Czyba kryzys tymczasowo minął. Wyszalałam się rano z moją Niunią a teraz "sprzedałam" ją tatusiowi na spacer.
Marlag my faktycznie książkowy termin mamy chyba ten sam :) Czy OM miałaś 19 stycznia? Zobaczymy kiedy trafimy na porodówkę.
Choć to drugie dziciątko, ale czasem mam stracha ::) Pierwszy poród miałam dokładnie zaplanowany : proszę przyjść 27 stycznia (2003) przed 7 rano - będziemy rodzić. Oczywiście zero skurczów i rozwarcia i weź tu sobie rodź :D Ale o 19 było już po wszystkim. A teraz? Boję się zaskoczenia, bo podobno drugi poród lubi być dużo szybciej. Pamiętam jak leżałam na porodówce kilka mamusiek wieloródek twierdziło, że najlepiej jest tym pierworódkom, bo nie wiedzą co je czeka, a jak się już wie to ciarki przechodzą ::) Ja twierdzę jednak, że jest to jedne z najpiękniejszych przeżyć w życiu kobiety. Mam nadzieję, że żadnej z Was nie przestraszyłam. To tak jak z chodzeniem po górach - trochę się człowiek namęczy, ale jak już wejdzie na szczyt... ::) szczęście jest nie do opisania.
A ztym doświadczeniem z noworodkami to też jest różnie. Ja przed porodem przez dobrych parę lat pracowałam w Domu Małego Dziecka. To była moja pasja. Zajmowanie się malutkimi dziećmi nie miało przede mną tajemnic - tak mi się wydawało. Ale jak urodziłam Elunię - spanikowałam. Pamiętam pierwszą noc w domu - przeryczłam. To był styczeń, u nas centralne ogrzewanie no i maleństwo dostało katarek. Byłam tak przerażona, że dziecko mi się dusi, że nie może ssać bo nosek zatkany itp. Na szczęście już wcześniej miałam upatrzoną swietną pediatrę i zaraz w nocy do niej dzwoniłam. Przede wszystkim mnie uspokoiła a dopiero potem powiedziała co robić. Dziś z tego się śmieję, ale co przeżyłam wtedy to szok. Podstawa to spokój i opanowanie, bo maleństwu wszystko się udziela. U Was na pewno będzie lepiej, bo na szczęście nie każda jest tak chorym nadwrażliwcem jak ja :-[ A poza tym cos takiego jak intuicja matczyna faktycznie istnieje i jest to pewnik w działaniu - pod waruniem, że da się jej spokojnie dojść do głosu ;) Więc Mamuśki - jesteśmy specjalistkami od własnych dzieci :) Warto wierzyć w siebie.
 
Zmykam bo burza na całego a moi spacerowicze są na to nieprzygotowani. Idę im z odsieczą. Pozdrawiam Was wszystkie i RADOSNEGO OCZEKIWANIA!!!!
 
Ale u nas dzisiaj spokojnie.Nadążyłam przeczytać wszystkie posty i ugotować obiadek.Dzosiaj moja dzidzia jest strasznie ruchliwa chyba urządziła sobie zawody pływackie ha ha ha .Nawet teraz jak do was piszę to cały brzuszek mi podskakuje.Chyba dam dziecku odpocząć i pójdę się troszeczkę zdrzemnąc.Wpadnę póżniej!!!!
 
Ufff udało mi sie wszystko przeczytac. Czy wszystkie z was znaja juz plec malenstwa? Ja jeszcze miałam dopiero jedno USG, a nastepne bede miec 1 lipca (to przez ta zmiane lekarza), az sie denerwuje, ze to za pozno i mysle o wizycie u mojej dotychczasowej Gin. Cala ta zmiana lekarza mnie przeraza, chcialam miec jednego prowadzacego przez cala ciaze, a tu taka zmiana, mam jednak nadzieje, ze Gin ze szpitala okaze sie tak dobru, jak o nim mowia.

Pozdrawiam z zachmurzonego Poznania.
 
reklama
Cześć dziewczyny,

Nie ma mnie bo siedzę i próbuję zakówać no i Oskar dzisiaj nie jest w szkole więc mam więcej obowiązków no i mój mężólek dzisiaj wraca więc musiałam chałupkę pięknie posprzątać, żeby kolejnym razem też mu się chciało do czystego domku wracać :)

Magda cieszę się że z tym lekarzem już ok. Mam nadzieję że z tatą lepiej.

Mati, jeśli masz USG 1 lipca to będziesz jeszcze w 24 tyg więc spokojnie ja miałam też w 24 i wszystko możnabyło zbadać.

Doxa będziesz wiedziała co masz robić nie przejmuj się. Ja tylko z jednym miałam problem, nie wiedziałam jak Oskara ubierać :laugh: i zawsze go przegrzewałam. Nie warto bo później chorują. Nie ma to jak zimny chów!

Tak, tak Damaris poród to coś pięknego i nie wolno się bać. Idziemy tam po to aby urodzić i nie będziemy się pieścić, prawda dziewczyny?

Ale Wam dobrze juz bronicie pracę niedługo, ja jeszcze mam sporo egzaminów i nastąpi to w trochę póxniejszym terminie.


Doxa a skurcze to ja też mam. Wczoraj miałam taki dzień pod znakiem jednego wielkiego skurczu :) Co chwilę mi brzuch twardniał, już zaczęłam patrzeć na zegarek. Po nospie też nie przechodziło. Wczoraj zamiast przesiadywac jeszcze nad książkami postanowiłam się położyć wcześniej z oskarem i dzisiaj jest już zupełnie inaczej. Prawie codziennie miewam pojedyncze skurcze. Czytałam że tak może być.

No to wracam do nauki.
Trzymajcie się cieplutko.
 
Do góry