*syla*
kobieta pracująca...
a teraz wracam do roboty, niedługo 20 i trzeba wszystko ładnie poksięgowość i pity porobić. będę z doskoku
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
magdusiek pisze:Teddy pisze:Magdus, a nie jest przypadkiem tak, ze co innego uwazasz (bardzo trafne slowo) a co innego myslisz???
i to niekoniecznie w kwestii wiary...
Nie, to nie tak. tylko, że ja z jednej strony uważam, ze każdy może mieć możliwośc wyboru i nie nalezy kogos nakłaniac do czegoś niezgodnego z pogladami tego kogoś, a z drugiej strony rozumiem księdza, który uważa, że aby ochrzcić dziecko należy żyć zgodnie z wiarą tzn mieć ślub, z kolejnej strony znam np. Kamila i wiem jakich zasad przestrzega i to jest trochę tak - czy mam być szczęsliwa z człowiekiem, który daje mi szczęście, sprawa, że jestem lepszym człowiekiem - to brzmi patetycznie, ale tak jest - czy mam Go zostawić dlatego, że nie wierzy i płakać za czymś i za Kimś? Bo Jego kocham. A co jest winna Natalia - uważam, że chrzest jest dla dziecka najwazniejszym "darem" - choć to nie jest dobre słowo. Chcę ją wychować w wierze, a jednocześnie pokazuję jej, że zycie w grzechu jest OK. To jest troche tak, że ja mam świadomość że moje myślenie jest poplątane. Tak naprawdę to chyba przydałaby mi się rozmowa z mądrym księdzem, mądrym człowiekiem.