*syla*
kobieta pracująca...
Teddy, ale nie wiesz co się przed wyjściem działo.... jaki opieprz dostał mój małżonek, że wózek nie mieści się do bagażnika... ;D..i zupa była za słona ;D
PS
Nawet nie wiesz jak to spontaniczne spotkanko mnie rozerwało. Do dziś czuję się wyluzowana na maxa. Trzeba mimo zajęć znaleźć czas na rozrywki to wiele pomaga. Tak jak kiedyś napisałaś, nie zastanawiać się co mamy jeszcze do zrobienia tylko ubrać się i wyjść na spotkanie z super babkami. Jak się zastanawiamy co musimy jeszcze zrobić to nigdy nie ma czarnej dziury tylko kuuuupa różnych spraw. Niektórym nigdy nie uda się tego przerobić.
Jest spoko. Czasami każdy ma gorsze dni ale ogólnie to trzeba do przodu.
PS
Nawet nie wiesz jak to spontaniczne spotkanko mnie rozerwało. Do dziś czuję się wyluzowana na maxa. Trzeba mimo zajęć znaleźć czas na rozrywki to wiele pomaga. Tak jak kiedyś napisałaś, nie zastanawiać się co mamy jeszcze do zrobienia tylko ubrać się i wyjść na spotkanie z super babkami. Jak się zastanawiamy co musimy jeszcze zrobić to nigdy nie ma czarnej dziury tylko kuuuupa różnych spraw. Niektórym nigdy nie uda się tego przerobić.
Jest spoko. Czasami każdy ma gorsze dni ale ogólnie to trzeba do przodu.