reklama
jeżeli chodzi o wprowadzenie warzywek to była decyzja naszej lekarki. po badaniu stwierdziła że rozwija się prawidłowo, wszystkie wyniki też prawidłowe ,a widać po małym że jedzonko mu służy- a jeżeli chodzi o kupki to po marchewce była marchewkowa ;D ale tak to nic mu nie jest. jak dawid miał 4 miesiące to też mu wprowadzałam już soczki i warzywka i wyrósł na zdrowe dziecko
kika z tego co wiem dzieciom wolno już w 4 miesiącu wprowadzać inne rzeczy poza mlekiem...
zresztą małgosia chyba też o tym pisała, ze jej oleńka już wcześniej dostawała inne rzeczy...
a nam pani doktor powiedziała, ze jak będzie duży problem z refluksem, to też wcześniej pomyślimy o stałych pokarmach....
zresztą małgosia chyba też o tym pisała, ze jej oleńka już wcześniej dostawała inne rzeczy...
a nam pani doktor powiedziała, ze jak będzie duży problem z refluksem, to też wcześniej pomyślimy o stałych pokarmach....
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Cześć Kochaniutkie,
Syla,
Nic się nie martw z ciastoliny schodzi bez problemu(przerobionene na własnej ... pralce ;D)
Joliku, Magdusiu,
Ostatnio zmieniam często kolor włosów w poszukiwaniu swojego "ja", ale prawdą jest, że na zdjęciach wychodzę dziwnie, zupełnie niepodobnie do siebie 8)
Efuniu,
Oleńka dostawała jabłuszko juz w pierwszym miesiącu, ponieważ leki, które musiała dostawać nie możnabyło podawać na mleku, zresztą do dzisiaj je bierze i nie można ich łączyć z nabiałem. Ale oczywiście, też najpierw dostawała, tyle co brudu za paznokciem i były obserwacje. Ponad to, kiedy rodziałam Olę (rany, prawie 6 lat temu :) to dzieciom pierwsze stałe pokarmy można było wprowadzać właśnie po 3 miesiącu.
Standardy się zmieniają.
Mój brat (27 lat) był od 2 tygodnia karmiony kaszką manną. Chłop jak dąb bez problemów żołądkowych i alegricznych.
Po prostu urodził się duży, mama miała kłopot z pokarmem, a mieszanką się nie najadał (musiałby być w sposób stały podłączony do butli ;D), więc lekarka pozwoliła zagęszczać zwykłą manną. Było git!
Przecież dzieci wciąż te same, tylko pomysły coraz inne. Tak jak z modą. Ja też chcę Jasiowi zacząć podawać od połowy stycznia marchew i zobaczymy.
Co do soczków, to stomatolog powiedziała, żebt zaczekać, lepsza woda i herbatka. Soki do pojawienia się pierwszych ząbków, lepiej nie. Ale jak tam chcecie. Ja akurat do tego będę się stosowała, gdyż poza tym, że Ola miała w znieczuleniu ogólnym robione aż 8 zębów w wieku 2,5 roku, to kosztowała nas ta przyjmność (podawania za wcześnie soczków) 2 tys zł.
Syla,
Nic się nie martw z ciastoliny schodzi bez problemu(przerobionene na własnej ... pralce ;D)
Joliku, Magdusiu,
Ostatnio zmieniam często kolor włosów w poszukiwaniu swojego "ja", ale prawdą jest, że na zdjęciach wychodzę dziwnie, zupełnie niepodobnie do siebie 8)
Efuniu,
Oleńka dostawała jabłuszko juz w pierwszym miesiącu, ponieważ leki, które musiała dostawać nie możnabyło podawać na mleku, zresztą do dzisiaj je bierze i nie można ich łączyć z nabiałem. Ale oczywiście, też najpierw dostawała, tyle co brudu za paznokciem i były obserwacje. Ponad to, kiedy rodziałam Olę (rany, prawie 6 lat temu :) to dzieciom pierwsze stałe pokarmy można było wprowadzać właśnie po 3 miesiącu.
Standardy się zmieniają.
Mój brat (27 lat) był od 2 tygodnia karmiony kaszką manną. Chłop jak dąb bez problemów żołądkowych i alegricznych.
Po prostu urodził się duży, mama miała kłopot z pokarmem, a mieszanką się nie najadał (musiałby być w sposób stały podłączony do butli ;D), więc lekarka pozwoliła zagęszczać zwykłą manną. Było git!
Przecież dzieci wciąż te same, tylko pomysły coraz inne. Tak jak z modą. Ja też chcę Jasiowi zacząć podawać od połowy stycznia marchew i zobaczymy.
Co do soczków, to stomatolog powiedziała, żebt zaczekać, lepsza woda i herbatka. Soki do pojawienia się pierwszych ząbków, lepiej nie. Ale jak tam chcecie. Ja akurat do tego będę się stosowała, gdyż poza tym, że Ola miała w znieczuleniu ogólnym robione aż 8 zębów w wieku 2,5 roku, to kosztowała nas ta przyjmność (podawania za wcześnie soczków) 2 tys zł.
shady
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2005
- Postów
- 3 618
Syla nie mow do smiechu bo mi sie zajady porobia....hahahahah dobre....usmialam sie z samego rana nie ma to jak nasze forum a nie dzieckoinfo gdzie znowu sa awantury ch...biiiippp wie po co
*syla* pisze:Teddy pisze:a w ogole Syla, czy to ma jakies glebsze znaczenie, ze ciastolina byla kuzynki???
czy moze ja juz spiaca jestem... :
Teddy, no wiesz??? Oczywiście, że ma znaczenie. Przecież muszę tę ciastolinę ze spodni odzyskać i oddać!!!!
shady
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2005
- Postów
- 3 618
lo matko.....6200 i ma 3, 5 miesiaca??? moj mial 2 miesiace jak wazyl 5700 teraz wazy z 6 jak nic, )wiec sadze ze nie masz sie czym martwic).....i caly czas mam wrazenie ze za malo przybral, bo nie tak duzo je, 120 ml 6 razy na dobe...hmmmm a z tego co widze to wasze dzieciaczki jedza i po 200 ml....jak myslicie mam sie czyms martwic??? nie wuglada na wychudzonego
ina07 pisze:Ewcia pisałas ze Filipek waży 6 kilo mój klok w 6 tygodniu ważył 6200 aż sie boje iśc do lekarza bo jeszcze pani powie że przeżartyjest wielki ...jak będzie miał 3 i pół miesiąca to zaczynam mu wprowadzać papki coby nie tylko na mleku jechał....dzisiaj lizał kiwi .....
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Efunia - naprawiają, naprawiają tylko jak jedno naprawią to im się drugie psuje :-) Po dwudniowej przerwie w dostawie Co wczoraj od rana do wieczora były ciepłe kaloryfery, ale szlag trafił drugą magistralę i znowu jest zimno ....
Dziewczyny u nas za oknem wichura jakiej dawno nie było. Okna trzeszczą. Samochód z parkingu mi znikł, a w miejscu gdzie stał jest wielka góra śniegu... ludzie chodzą dwójkami i trzymią się za ręce ... coś strasznego !!!
Coś mi się wydaje, że mój małżonek długi czas dzisiaj spędzi na powrocie do domu :-(
Dziewczyny u nas za oknem wichura jakiej dawno nie było. Okna trzeszczą. Samochód z parkingu mi znikł, a w miejscu gdzie stał jest wielka góra śniegu... ludzie chodzą dwójkami i trzymią się za ręce ... coś strasznego !!!
Coś mi się wydaje, że mój małżonek długi czas dzisiaj spędzi na powrocie do domu :-(
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
Jolik, wiesz co... ja widzialam Malgosie na zywo... a tez bym jej nie poznala...
i fakt, na kazdym zdjeciu wydlada inaczej a w dodatku nijak sie to na do rzeczywistosci...
my ruszamy z marchewka w Nowy Rok... ale zaprawa juz byla...
i fakt, na kazdym zdjeciu wydlada inaczej a w dodatku nijak sie to na do rzeczywistosci...
my ruszamy z marchewka w Nowy Rok... ale zaprawa juz byla...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: