reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!


dziewcyzny plissss powiedzice mi co dawac malemu na pryki??? bo kolek nie ma a dzis baaardzo bolal go brzuszek bo meczyly go pryki, w koncu po godzinie ryku zrobil co trzeba, nakitowal dosc sporo w pieluche a chcialabym uniknac tych rykow i jego bolesci ..... dawac mu za kazdym razem Plantex czy co??? poradzcie :)
 
reklama
Joliku jeszcze nie wiem - nie zdazylam wyrobic opinii ;) sprawdzilam tylko czy 'chodza'.

co za dzien! dziecie od 12 dalo mitak w kosc, ze padam na pysk - musialam caly czas ja nosic (poza krotka przerwa na spacerek), a od 15 do 20:30 byl ryk ciagly. na koncu to juz razem ryczalysmy. kurde kolka taka czy co? chyba mi sie kobietka po lacidofilu zatkala :( wiecej jej nie dam i juz! sluz juz wole od takich wrzaskow!
 
wiesz co Shady... nie unikniesz tych prykow i ciezkich kupek...
Prezes tez sie czasami budzi z piskiem jak pierdnie, kiedy sra to mu malo oczy w orbit nie wyleca... meczy go czasami prukanie, ale nie placze, bo nie... bo po prostu wiele trzeba, zeby zaczal plakac...

a Twoj synek to widocznie b.wrazliwe dziecko, ktore placze w takich okolicznosciach... a w tym ukladzie, to rczej musisz sie uzbroic w cierpliwosc... z czasem ta jego wrazliwosc sie zmieni...

Plantexu nie dawaj codziennie, bo sie przyzwyczai... z reszta to jest lek ulatwiajacy w pewnym stopniu trawienie a nie zloty srodek na wszystko...
 
Cześć dziewczyny!

Jolik, bardzo dziękuję. Jak patrzę na Oskara to mam wrażenie że niedługo zacznie sprowadzać panienki ;) Tyle tyko że on jeszcze cały czas twierdzi że dziewczyny są be :laugh:

Ale miałam dzisiaj gejzer w domu. Wczoraj wysprzątana, wypucowana (jak w reklamie) łazienka a dziś była cała w szambie. To jakiś horror :o. W życiu czegoś podobnego nie widziałam!!!! Musze dodać że u nas w Raszynie to jeszcze trzeba wywozić szambo bo dopiero planują w przyszłym roku nas podpinać do kanalizacji miejskiej. Jak za króla Świeczka :( No więc coś musiało się przytkać i jak szambiara wyciągała to u nas kiblem, wanną i umywalką poszedł szlam z rór. Przedostało się też trochę do pokoju. Ja się poddałam. Zabrałam małą i do siostry. Andrzej cały dzień sprzątał biedny. Nowa podłoga, wykładzina.....kiedyś były. Dopiero co skończyliśmy remont.
Kurdę czy nie może być dnia bez kłopotów. Dopiero co kilka razy naprawialiśmy samochody. Raz jeden wysiadł raz drugi.

Ale za to pięknie ustroiliśmy ogród. Kupiłam 120metrów kolorowych światełek.
 
*syla* pisze:
Cześć dziewczyny!

Jolik, bardzo dziękuję. Jak patrzę na Oskara to mam wrażenie że niedługo zacznie sprowadzać panienki ;) Tyle tyko że on jeszcze cały czas twierdzi że dziewczyny są be :laugh:

Ale miałam dzisiaj gejzer w domu. Wczoraj wysprzątana, wypucowana (jak w reklamie) łazienka a dziś była cała w szambie. To jakiś horror :o. W życiu czegoś podobnego nie widziałam!!!! Musze dodać że u nas w Raszynie to jeszcze trzeba wywozić szambo bo dopiero planują w przyszłym roku nas podpinać do kanalizacji miejskiej. Jak za króla Świeczka :( No więc coś musiało się przytkać i jak szambiara wyciągała to u nas kiblem, wanną i umywalką poszedł szlam z rór. Przedostało się też trochę do pokoju. Ja się poddałam. Zabrałam małą i do siostry. Andrzej cały dzień sprzątał biedny. Nowa podłoga, wykładzina.....kiedyś były. Dopiero co skończyliśmy remont.
Kurdę czy nie może być dnia bez kłopotów. Dopiero co kilka razy naprawialiśmy samochody. Raz jeden wysiadł raz drugi.

Ale za to pięknie ustroiliśmy ogród. Kupiłam 120metrów kolorowych światełek.

Syla zrob zdjecie tych swiatełek prosze.
 
buuu.... chcialam byc dobra mama...  :p

ale odkrylam, ze moje dziecie wyznaje wolnosc nawet podczas spozycia...
ja sie zastanawialam, dlaczego on mi nie bardzo ostatnio chce jesc... znaczy je, ale widac po nim, ze nie jest zachwycony... wierci sie, odwraca glowe, krztusi sie... i takie tam...

Misiek za to stwierdzil, ze jak on mu daje (herbatke) to maly pije b. chetnie... wiec pomyslalam, ze to kwestia herbatki - ze woli ja od mleka...

otoz nie w tym rzecz...  ::)
Misiek nie umie trzymac malego prawidlowo, wiec kladzie go plackiem na wyrku i daje mu pic na lezaco... i taka wlasnie pozycje ulubil sobie moj synus...
dalam mu "normalnie" jesc, wypil zaledwie 60 i myslalam, ze mi sie zaraz rozbeczy z nieszczescia, wiec pomyslalam ze nie glodny i go polozylam do wyrka.... ale zaczal mi ciumkac w powietrzu... wiec mu dalam na lezaco pozostale 70 - zniklo niemal natychmiast i jeszcze zapil 50 herbatki, jak nigdy...

.... no a ja nie bede juz dobra mama i nie bede przytulac dzidziusia podczas jedzenia... :(


a wlasciwie zdalam sobie sprawe, ze on na rekach to tez niespecjalnie lubi byc noszony... najchetniej to siedzi w lezaczku lub lezy na przewijaku... wtedy mozna z nim zrobic wszystko....
 
reklama
Do góry