reklama
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
Karen pisze:Teddy właśnie z uwagi na ciebie napisałam mężczyznami a nie mężami ;D
to ja juz stad ide bo mi na oczy pada...
Orzech
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2005
- Postów
- 2 198
Ja dzisiaj jestem sama wieczorem bo maz ma swoj turniej tenisowy, ale jakos sobie poradzilam z kapiela, teraz mala juz spi - kochane dziecko.
Lindsay szczerze mowiac myslelismy o tym, zeby odpuscic sobie narty w tym roku, ja i tak nie pojezdze a Wojtek nie chce jezdzic bezemnie - a moze do teraz tak mowil, zeby zerwac sie na ten turniej
A co Wy sie wybieracie??
Jak juz to myslelismy zeby jechac gdzies ale na koniec sezonu.
Malgosia ja tez znym dzieciaki, ktore jezdza od 2 roku i tez tak zamierzalismy ;D
Lindsay szczerze mowiac myslelismy o tym, zeby odpuscic sobie narty w tym roku, ja i tak nie pojezdze a Wojtek nie chce jezdzic bezemnie - a moze do teraz tak mowil, zeby zerwac sie na ten turniej
A co Wy sie wybieracie??
Jak juz to myslelismy zeby jechac gdzies ale na koniec sezonu.
Malgosia ja tez znym dzieciaki, ktore jezdza od 2 roku i tez tak zamierzalismy ;D
Mi się strasznie marzy wypad na narty.
Nie wiem czy się uda ale właśnie tak pod koniec sezonu by było fajnie, choćby tylko na 4-5 dni.
Myślałam nawet o Białce Tatrzańskiej ale nie wiem czy urlopowo to wypali, no bo ja będę musiała w końcu wrócić do pracy a z urlopem u mojego męża może być ciężko.
No i najważniejsza sprawa czy jechać samemu a wtedy tylko jedno może jeździć czy wziąść babcię do pilnowania :
Nie wiem czy się uda ale właśnie tak pod koniec sezonu by było fajnie, choćby tylko na 4-5 dni.
Myślałam nawet o Białce Tatrzańskiej ale nie wiem czy urlopowo to wypali, no bo ja będę musiała w końcu wrócić do pracy a z urlopem u mojego męża może być ciężko.
No i najważniejsza sprawa czy jechać samemu a wtedy tylko jedno może jeździć czy wziąść babcię do pilnowania :
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
My jeździmy do Garmisch, albo do zell am See. 2 lata to za mało, Ojciec matki chrzestnej jest instruktorem i uczy dzieciaki jeżdzić, to żle na stawy dla maluchów. Ola jexdzi na profesjonalne obozy od 2 lat. Teraz bedzie 3 raz. Mam odpoczywa a dziecko jexdzi 6 godzin. Potem kasuje wszystkich na stoku. Po pięciu dniach zjeżdżała czarna trasą. Jak pibngwin bez kijków 5 pingwinków jeden za drugim bosko.
Karen,
oczywiście
Karen,
oczywiście
reklama
Orzech
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2005
- Postów
- 2 198
z urlopem u nas nie ma zadnego klopotu tylko wlasnie z tym, ze jazda bez drugiego to nie ta frajda ;D ostatnio jezdzilam w III miesiacu na materhornie na 4000m, potrzebowalam 4 dni, zeby jezdzic na tej wysokosci, ale dopielam swego i jezdzilam ;D
Malgos, moze masz racje, tzn pewnie on ma racje, w koncu te stawunie sa jeszcze slabe a obciazenia na nartach ogrimne....jak sie juz jezdzi wlasciwie
chodzi tylko o to, zeby jezdzic a nie czekac 3 lata na dziecko a potem bedzie nastepne i znowu 3 lata
A te bajtle zapylajace w szkolkach sa faktycznie boskie
Malgos, moze masz racje, tzn pewnie on ma racje, w koncu te stawunie sa jeszcze slabe a obciazenia na nartach ogrimne....jak sie juz jezdzi wlasciwie
chodzi tylko o to, zeby jezdzic a nie czekac 3 lata na dziecko a potem bedzie nastepne i znowu 3 lata
A te bajtle zapylajace w szkolkach sa faktycznie boskie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: