reklama
Hej kochane!!!
Właśnie wróciliśmy ze spacerku, i teraz Mały Pysio je.
Jestem dziś sama ale jakoś jeszcze funkcjonuję Jak musiałam umyć głowę to wpakowałam Małego do fotelika samochodowego i zabrałam do łazienki - strasznie mu sie tam podobało, a jak mama włączyła suszarke to jeszcze bardziej ;D
Niezłe mam pomysły nie >
Ale inaczej on by spokojnie w łóżeczku nie leżał a tak przynajmniej sie umyłam a i dziecię miało nową zabawę (tyle wrażeń w łazience ;D ;D ;D)
Właśnie wróciliśmy ze spacerku, i teraz Mały Pysio je.
Jestem dziś sama ale jakoś jeszcze funkcjonuję Jak musiałam umyć głowę to wpakowałam Małego do fotelika samochodowego i zabrałam do łazienki - strasznie mu sie tam podobało, a jak mama włączyła suszarke to jeszcze bardziej ;D
Niezłe mam pomysły nie >
Ale inaczej on by spokojnie w łóżeczku nie leżał a tak przynajmniej sie umyłam a i dziecię miało nową zabawę (tyle wrażeń w łazience ;D ;D ;D)
luszka pisze:Patka mam zamiar zapisać Natalkę do przychodni o ktorej wspominałaś. Byliśmy tam dziś na spacerku i dużo bardziej mi ona odpowiada m.in. pod względem odległości . Dowiedziałam sie też że chociaż nie ma osobnego wejścia dla dzieci zdrowych to chore dzieci są umawiane na wizyty w innych godzinach niż zdrowe. Nie wiem tylko jacy tam są pediatrzy i którego ewentualnie wybrać. Może Ty wiesz do którego najlepiej sie zapisać. Też sie zastanawiałam nad Dagisem bo jest niewiele dalej ale jak jest u nich to w ogóle nie mam pojęcia.
Luszka z tego co wiem mają trzech pediatrów. Znam jedną panią doktor - bodajrze Pogonowską, to w średnim wieku babeczka, mam dobre wrażenie co do jej wiedzy ale ona strasznie niewyraźnie mówi i ciężko ją zrozumieć. Dlatego w środę idę na szczepienie do ich drugiego pediatry - też kobiety (nie pamiętam nazwiska) Jakie będę miała wrażenia mogę opisać. Mają jeszcze pediatrę faceta ale jego nie widziałam więc nic powiedzieć nie umiem.
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Efuniu, nie, po prostu Natalia do tej pory miała dwie trzydniówki - jadła, jadła, jadła, nie chciała byc nigdzie indziej niż na rękach. A poza tym to daje pożyć, nie moge narzekac. Śpi w łózeczku, w ciągu dnia daje zająć się sobą, zwykle rano dłużej śpi tak, że mogę coś zrobić dla siebie. A jak ma trzydniówke to wymiękam.... tylko szczęśliwie jak miała trzydniówki to w okolicy weekendu ;D
A w weekend to Kamil sam proponuje mi, żebym gdzieś wyskoczyła, a poza tym jak widzi, ze nie daję rady to kładzie mnie w sypialni, gasi światło i prosi, żebym się choć chwilę przespała albo po prostu poleżała.
A w weekend to Kamil sam proponuje mi, żebym gdzieś wyskoczyła, a poza tym jak widzi, ze nie daję rady to kładzie mnie w sypialni, gasi światło i prosi, żebym się choć chwilę przespała albo po prostu poleżała.
reklama
Witam.
Natalka jak zasnęła wczoraj o 21:30 to obudziła się o4:30 ;D a ja obudziłam się o 3 i czekałam aż zawoła a tu ani hu hu ;D
Jolik fajny ten twój kawaler :laugh:
Ja też po dokryciu nowych zdolności u córci łezki gubię Tak ją kocham że powtażanie jej tego non stop chyba już się znudziło :laugh:
Natalka jak zasnęła wczoraj o 21:30 to obudziła się o4:30 ;D a ja obudziłam się o 3 i czekałam aż zawoła a tu ani hu hu ;D
Jolik fajny ten twój kawaler :laugh:
Ja też po dokryciu nowych zdolności u córci łezki gubię Tak ją kocham że powtażanie jej tego non stop chyba już się znudziło :laugh:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: