reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

Magda25 - :-) lekarze też to mówili, że jakbym donosiła to miałabym co wypychać :-D. Więc może i dobrze się stało, że miesiąc wcześniej rodziłam :-) Mam już swojego skarba i tak jak mówisz wstawanie nocne ma już SENS :-D

Kobietki, a gdzie Wy się wszystkie podziewacie? Odsypiacie nockę czy co?
 
reklama
Witam!
Ja w nocy wstałam o 1:30 i zaraz jak się głodomorek najadł od razu zasnął, potem wstałam już o 5:30 tyle że Natalcia wstała z wielkimi oczkami więc nawet tatuś zdązył wrócić z pracy :) Pogadaliśmy i jeszcze poszłam się przespać (oczywiście w między czasie szkrabik zasnął).


Magda to ja już dziś życzę ci powodzenia i nie stresuj się-jutro będziesz miała na rękach swój największy skarb- a przeżycie będzie niesamowite, zobaczysz.
 
czesc ja tez jestem dzisiaj rano :)
Mala Anula godzine wczesniej dzisiaj zjadlka sniadanko i jakos tak mam teraz duzo czasu.

Teddy Anula tez ma podobne klopoty z brzuszkiem, prezy sie i czerwienieje, duzy ulge przynowi jej przede wszytkim solidne odbicie po jedzeniu, teraz to juz nie ma posilku bez odbicia i lezenie na boczku. Najbardziej napracuje sie wieczorem tuz przed zasnieciem kolo 21-szej, wtedy albo siedzi u nas na kolankach albo lezy a my trzymamy jej nozki podniesione - sama tez je podnosi ambitna, ale kosztuje ja to okropnie duzo wysilku. NIemniej jednak takie zachowanie to gazy zbierajace sie w brzuszku, i to jest zupelnie normalne...tak powiedziala mi polozna, tak wiec ile mozna trzeba dzieciaczkom ulzyc i tak jak malgosia powiedziala, czekac az ich uklad pokarmowy dorosnie do naszej diety ;)

Magda przygotujesz sobie wzsytsko co mozesz i pojdz spokojnie do lekarza, teraz to juz wszystko bedzie tylko lepiej, czekac tez nie mozna wiecznie, wiec ;)

efunia gratulacje wielkie....troche wiem co przezylas, dobrze, ze juz po wszystkim. Wracajcie do nas szybko
 
cześć dziewczyny!!!!

o 13.00 mam ostatnią wizyte u gina,mam taką nadzieje ;)

wczoraj mój mnie tak zdenerwował,że już nie mogłam wytrzymać i powiedziałam mu,że jak będe rodzić ma się wstawić na sali porodowej i oberwie mu się za wszystkie czasy ;D ;D ;D ale to tylko był żart bo ja go wcale tam nie chce ;D
 
cześć dziewczynki i maluszki... :)

dzis mielismy piekna noc... :)
wreszcie znalazlam sposob, zeby Krasnal spał w łóżeczku...po prostu musiałam mu zrobić takie warunki, jak u nas na łóżku... :)
u nas zawsze go kładłam na rozku złożonym na pół i teraz, razem z tym rozkiem przenosze do łóżeczka... i sie nie wybudza...
łóżeczko ustawiłam na prosto, bo jak było pod kątem a mały się zwijał i preżył to zsuwał mi się czasami o pół metra w dól... na szczeście nie ulewa, wiec możemy sobie na to pozwolić...
no i po kłopocie... na razie przynajmniej, dopóki sie nie zorientuje w oszustwie... ;)


Orzeszku, no i właśnie z tym odbijaniem to jest troche problemu, nie zawsze sie to udaje... jak solidnie sie nażre, to owszem, ale jak powoli ciumka i trwa to długo, to w sumie mozna zapomniec o odbiciu, nawet po 10 minutach noszenia i klepania... tyle tego, że mały się wścieka...


ale ogólnie to jestem zadowolona... wreszcie sie wyspałam w miare... ;)
wczoraj Krasnal skończył miesiąc i mamusia zaszalał... zeżarła zupe pomidorową, jogurt i troche czekolady... myślałam, że będa sensacje, a tu cisza...
karmienie było o 12 w nocy, potem o 4 i o 7 rano... nawet się dziecko nie obydziło na zarcie... :)
 
Teddy to jest u mnei podobnie, jak czasami mala je wolniej jest ja gorzej odbic, ale i tak staram sie.
Mam 3 pozycje,
1. normalnie na ramieniu i masowanie po pleckach, nawet nie trzeba koniecznie klepac.
2. sadzamy ja tez na naszej nodze podtrzymujemy jedna reka a druga masujemy brzusio
3. kladziemy ja na naszych kolanach tak, ze glowke ma na jednym kolanie a brzusuek na drugim

najczesciej jak jej sie nie odbije w dajen pozycji odbija sie przy jej zmianie

 
u nas pomaga takie machanie dzieckiem... ;)
.... znaczy kładzenie i podnoszenie... bo jak on jest za długo w pionie to mocno sie denerwuje...
w sumie fajnie wygłada taki wściekly kurczak... macha nogami i warczy, ale potem nie bardzo chce spać... ;)
 
Witam,
Moja noc była znośna ale za to rano Nicole była strasznie niespokojna. Nie spała od 6 do 10 :(. I też mam schizę, że jej coś jest.
 
reklama
Magda, trzymam kciuki! Fajnie, że już jesteś tak blisko.
U nas łózeczko ubrane czeka sobie na małą mieszkankę, wczoraj poprałam jeszcze resztkę ciuszków i drugi rożek. Dzisiaj umówiłam się w ciągu dnia z koleżanką, a jutro lub pojutrze przyjdą do nas znajomi, z którymi sie bardzo długo nie widzieliśmy, więc cieszę się na spotkanie.
Nocny kibelek nie daje mi popalić, wstaję tylko raz i od razu zasypiam. A jutro rano idę na KTG, ciekawa jestem tego badania. POza tym moja położna chciała mnie zbadac, niech bada, nie mam nic przeciwko. Tylko nie wiem jak wstaniemy, bo ostatnio śpimy do oporu i najwcześniej budzimy się koło 9:00...
 
Do góry