reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

wczasy z niemowlakiem

Jadę sama z Filipkiem, mój tato, brat, ok sześciorga opiekunów i ok 90 kolonistów. ;-);-);-);-);-);-);-);-):-D
 
reklama
Oooooo to będzie miał wrażeń, ja bym się podróżą nie martwiła.

A Emi też tak ma jak Fifciu i Fifciu. Czasem się budzi, jak usłyszy mój oddech za drzwiami, a ostatnio jak wypierniczyłam nogą w jej głośne zabawki, to nawet nie drgnęła :rofl2:
 
Fogia nie martw sie podroz, pociągiem wydaje sie wygodniejasza i ciekawsza dla takiego maleństwa zwłaszcza ze bedzie tam jeszcze mnostwo innych dzieci, a do tego jedziecie w nicy i napewnoi bedzie spał.
Abejka pomysł świetny. Ja pojechałabym bardzo chetnie, ale raczej odpada bo mielismy bardzo duzo wydatkow ostatnio, a sporo nam sie jeszcze zapowiada, a we wrzesniu wczasy i chyba w sierpniu musimy za nie juz zapłacic cała sume.
 
Dziewczyny w czwartek rano juz lecimy do Londynu a ja mam takie nerwy juz dzis ze wam mowie ciagle mysle tylko o tym zakichanym samolocie,jak to bedzie itp i wlancza mi sie taka panika ze szok,boje sie jak cholera lotu i tego jak to zniesiemy:baffled: i jeszcze to lotnistko,znaczy bardziej jezyk,nieznam angielskiego na tyle zeby sie dogadac a nawet zrozumiec co domnie mowia:-:)zawstydzona/y::baffled: i jak ja sobie poradze,pozatym sandrunia jeszcze chora,dalej boli ja troszke uszko i mam obawy jak to bedzie z cisnieniem podczas lotu,zeby ja niebolalo to uszko:baffled: wogle to mam duzo obaw... a wogle to sie ciesze ze lecimy,tzn z tych zakopow dla dziewczyn...:happy2:
 
xmama głowa do góry!1 bedzie dobrze!!
po pierwsze lecicie z Pl wiec napewno 80% pasazerow to beda Polacy(zazwyczaj tak jest z tanimi liniami na wyspy):tak:;-) poza tym czesto sie zdarza ze wobsludze rowniez sa Polacy(na Stansted pracuje moja kumpela i 3 innych Polakow ale nie wiem na ktore lotnisko wy lecicie)
co do sandruni to za bardzo nic ci nie poradze, nam w styczniu lekarz odradzil lot jak Niko mial zapalenie gardła ale to był początek choroby i pewnie dlatego.
w kazdym razie najlepiej zeby żuła gume, zawsze to troche zneutralizuje zmiane ciśnienia no i wy tez oczywiscie a Julcia smoczek albo picie;-)my latalismy odkad Niko skonczyl 5 miesiecy i ani razu nie mial problemow i nie plakal przy starcie i lądowaniu i jak latalismy to nigdy nie slyszalam zeby jakies dziecko plakało:no: no moze juz w trakcie lotow z nudow wiec wez jakies zabawki dla dziewczynek:tak:

no i najwazniejsze pchaj sie do przodu, masz pierwszenstwo z dziecmi(cała rodzina macie)wiec stój pierwsza jak bedą wpuszczać do samolotu bo wybierzecie najlepsze miejsca i kolo siebie;-)

jak chcesz jakies zdania albo slowka po ang to napisz na gg albo priva moge ci przetłumaczyć i glowa do gory - miliony ludzi lata z dziecmi i zawsze wszystko jest ok!!
a pomyśl o tym szaleństwie zakupowym:cool2::-D
 
Xmama ... podpisuję się pod wszystkim co napisała Martuchaa :tak:... i Ty nam się tutaj tak nie stresuj, bo latanie jest fajne :-) i może się nawet okazać, że Ci się bardzo spodobało :-), ja uwielbiam ten dreszczyk emocji przy starcie i lądowaniu ;-):sorry2:, tak że głowa do góry ... będzie dobrze :tak:
 
xmama uszyska do góry:tak:
do tego co napisała martucha dodam:
wózek możesz mieć ze sobą.Zostawiasz przy samolocie, na płycie lotniska (złożony) czeka na Ciebie po wylądowaniu.
sóiczki z jedzeniem dziecięcym powinny być ofoliowane (zwłaszcza w drodze powrotnej będą na to zwracać uwagę. Ja nie ofoliowałam, to mnie zatrzymali, kazali otworzyć i spróbować i oddali;-) (to był lot Londyn- PL).
Drobne zabawki dla dziewczyn warto miec przy sobie.
Warto pamiętać czego nie można mieć w bagażu podręcznym (żeby później głupio nie było:-p) zero nożyczek, pilniczków, zabawkowej broni (to ostatnie zapewne was nie dotyczy, aler byłam świadkiem jak mamusia z synami przez odprawę przechodziła i miała w torbie plastikowy pistolet).
Przez nieobecność nie bardzo kojarzę czy jedziecie do kogoś czy sami, ale podejrzewam że do kogos...
jesli nikt was nie odbierze, to sprawdźcie sobie połączenia z lotniska;-), odradzam kupowanie biletów w samolocie (na autobus itd)
Na lotnisko jak wylądujecie spokojnie.;-)
cokolwiek by się nie stało spokój was uratuje:-)


Jak masz jeszcze jakieś pytania to dawaj:tak:
odpowiem z przyjemnością:-)
 
Dzięki dziewczyny za potrzymanie na duchu i dobre rdy:tak::-) Ja wszystko wiem co moge gdzie spakować,wiem co mam mówić w razie "W" ale niebede wiedziała co mi odpowiadają:baffled::-D:-D Jedziemy do przyjaciół na tydzień,wyjdzie po nas mąż mojej przyjaciółki:tak: a lecimy na lotnisko London-Luton czy jak to tam sie pisze:baffled: Ale ja się boje lotu:zawstydzona/y::-( i to strasznie,mam lek wysokości i boje sie,jaies takie głupie nerwy:-( No i niewiem jak to bedzie z powrotem,ale bede zaczepiać polaków zeby nam pomogli,innego wyjscia nie mam,:no:
 
Dodam jeszcze, ze w bagazu podręcznym nie mozna miec płynow w opakowaniach powyżej 100 ml, natomias te do 100 ml należy mieć spakowane w foliowych torebkach, które dostępne są na lotnisku (takie zasuwane). W skład tych płynów wlicza się takze np. błyszczyk do ust czy krem.
Także xmama, nie mozesz mieć w bagażu podręcznym nawet napojów dla dziewczyn w opakowaniach większych jak 100 ml. Mozesz za to kupić je na pokładzie...

co do samego lotu to nie ma co się martwić... na poczatku najtrudniejsze są dwa momenty - start i lądowanie, ale można sę przyzwyczaić i wiesz co? jeszcze zakochasz się w lataniu :-)
 
reklama
Do góry