u mojego ojczyma w rodzinie na wsi..tez zabijali golebie i je jedliszczerze to ja nigdy tego nie zjadlam i nawet nie mam zamiaru...niby miesko jak kurczak..ale jakos nie mam przekonania...a w dodatku takiego golabka zabic i zjesca wogloe to ja dziwna jestem..bo jak tak bym sie napatrzyla i zaczela to wszystko rozwazac to wogole wedliny ani miesa do ust bym nie wziela...dlatego wole o tym nie myslec..juz raz tak mialam jak jeszcze nastolatka bylamja tam bede na kurczaczku robic...a kroliki czy co to tylko ze sloiczka...gerber albo inne...