reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Waga w ciąży i po ciąży...

reklama
U mnie na plusie dokładnie 14.2 kg :eek: Bardzo się zdziwiłam na wizycie w poniedziałek, bo okazało się, że przez miesiąc przybrałam tylko 1,5kg !!!!!!!!!!!!!!! A naprawdę byłam pewna, że po tym szaleństwie truflowym będzie więcej:zawstydzona/y: Jestem ciekawa wagi końcowej:eek:
 
Ja dzis po wizycie.
Przez 3tyg tylko 1kg do przodu-w koncu przystopowalam!:-)
Ale i tak, od pierwszej wagi wpisanej w karcie ciazy 61.5kg dotarlam teraz w 38tc do 76.5kg czyli 15kg na +:szok:
Mam nadzieje, ze za tydzien-poltora urodze i nie nabiore juz wiecej;-) bo zakladalam max tyle przybrac(w pierwszej ciazy mialam tylko 9.5kg)
Ale pocieszam sie, ze traz to w ubraniu, po sniadaniu itd;-):-D:-D:-D
 
haha a ja od 2 tyg nie stalam na wadze albo i lepiej i wlasnie sie wazylam i mam 69.9 kg czyli podsumowując

od pierwszego testu 52kg - 17.9 kg na +
od pierwszej wizyty 55kg - 14.9 kg na +
i 110 cm w pasie

mysle ze nie tak strasznie zreszta okaze sie po porodzie :)
 
reklama
No mogłyby nas pocieszyć :tak:.
Ja po oficjalnym ważeniu na wizycie mam okrągłe 10 kg na +, i żadnego z tych kilogramów nie mogę zgonić na wodę bo wogóle nie puchnę :-).
 
Do góry