ForgetMeeNot
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2018
- Postów
- 4 249
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja tam tym cyklu i później w sierpniu odpuszczam testy i wgl nie zaglądam kiedy i który dc.. walić to wakacje zrobie sobie a później od 6.08 urlop to tak samo głową off
Ja tez mam takie przemyślenia już, ze po tym cyklu, który czuję, że okaże się nietrafiony, rozkladam ręce w gescie poddania się . Cale 12 miesięcy, testy owu, testy ciążowe i ciągłe obsesyjne myślenie o zajsciu w ciążę zdominowaly moje zycie do tego stopnia, ze odczuwam stratę czasu, który upływa a ja tylko myślę o jednym, wręcz czekam az z poranka zrobi sie wieczór abym mogla isc spac jak najszybciej zeby zrobic test z rana, bo wmawiam sobie, ze to będzie ten dzień... czuję się jak jakiś przegryw do tego w obsesji na punkcie tylko jednego... w sierpniu jade na wakacje do rodziców, nie bedzie okazji nawet, zeby trafic w owu, mąż od stycznia zaczyna 6 miesieczny kurs więc tym bardziej. Moze zacznę skupiac się na innych waznych sprawach w zyciu, planowac powrót na rynek pracy, synek juz w przedszkolu od tego roku, moge juz cos szulać... wziąć się wreszcie porządnie za dietę i ćwiczenia i zrzucić zbędne 20 kg (ważę 80 kg przy 162cm).... jestem zmęczona psychicznie comiesiecznymi rozczarowaniami w ciągu tego roku.
Bardzo dużo przeszłaś i moze to ten czas, że za dużo tego. Nie mówie teraz o magicznym odpuszczaniu bo to nie o to chodzi, ale może rzeczywiście zajmij się sobą, mężem, dzieciakami, codziennością, przede wszystkim daj sobie czasJa tez mam takie przemyślenia już, ze po tym cyklu, który czuję, że okaże się nietrafiony, rozkladam ręce w gescie poddania się . Cale 12 miesięcy, testy owu, testy ciążowe i ciągłe obsesyjne myślenie o zajsciu w ciążę zdominowaly moje zycie do tego stopnia, ze odczuwam stratę czasu, który upływa a ja tylko myślę o jednym, wręcz czekam az z poranka zrobi sie wieczór abym mogla isc spac jak najszybciej zeby zrobic test z rana, bo wmawiam sobie, ze to będzie ten dzień... czuję się jak jakiś przegryw do tego w obsesji na punkcie tylko jednego... w sierpniu jade na wakacje do rodziców, nie bedzie okazji nawet, zeby trafic w owu, mąż od stycznia zaczyna 6 miesieczny kurs więc tym bardziej. Moze zacznę skupiac się na innych waznych sprawach w zyciu, planowac powrót na rynek pracy, synek juz w przedszkolu od tego roku, moge juz cos szulać... wziąć się wreszcie porządnie za dietę i ćwiczenia i zrzucić zbędne 20 kg (ważę 80 kg przy 162cm).... jestem zmęczona psychicznie comiesiecznymi rozczarowaniami w ciągu tego roku.
Jutro mój mąż ma badanie nasienia, a wczoraj nie wytrzymał chłopina i wiecie.. W zaleceniach jest 3-5 dni abstynencji i nie wiem czy jest sens robić jutro to badanie. Czy jak ten czas będzie krótszy to wyniki wyjdą dobrze ?
Mi też tu coś świtaja nie widzę na zdjeciu
Mój grzecznie czekal mimo że okres sie skrócił do 3 dni ale dziś mialam sen że nie wytrzymal i zrobil sobie sam dobrze oczywiście ja z bluzgmi itp ale na szczęście to był sen dzis bardzo dzielnie poszedł do pokoju pobrań i oddał próbkę. Ale już mu powiedzieli ze mógł w domu i że na pewno więcej by oddał... czy ja wiem wyniki jutro do odebrania a ja siedzę jal na szpilkachJutro mój mąż ma badanie nasienia, a wczoraj nie wytrzymał chłopina i wiecie.. W zaleceniach jest 3-5 dni abstynencji i nie wiem czy jest sens robić jutro to badanie. Czy jak ten czas będzie krótszy to wyniki wyjdą dobrze ?