reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Te wyniki nie są złe. Rozumiem, że to są wyniki sprzed 4 miesięcy czy te bieżące? Mogłybyśmy jakieś takie zestawienie jednych i drugich zrobić?
To są wyniki z 3 miesięcy wstecz, a w krzywej cukrowej wynik na czczo lekko podwyższony a po obciążeniach 1 h i 2 h było w normie
 
reklama
Ale co to ma wspólnego jeśli mogę spytać z tym testosteronem ? Chodzi mi o to jakie powiązania
Generalnie podwyższony poziom insuliny powoduje wydzielanie białka wiążącego hormony płciowe a co za tym idzie prowadzi do wzrostu testosteronu (nie wiem czy dokładnie poprawnie biologicznie wszystko nazwałam, ale mam nadzieję, że rozumiesz).
 
Współczuję
Ale trzeba miec do siebie dystans i szanować zdanie innych w normalny sposób. Bo równie dobrze ktos moze tak uważać (akurat byl temat dzieciaczków) i to jest jego zdanie i ma do tego prawo.Świata nie zmienisz.

Na szczęście będąc Panią Medialna mam bardzo duży wpływ na wiele spraw - na całe szczęście. I nie muszę ani śmiać się z dzieci, a ni dowalać znajomym z niepłodnościa

Dlatego się nigdy nie dogadamy. Polecam przy moim profilu włączyć ignoruj
 
Na post dziewczyny która nigdy nie zaszła w naturalna ciążę, a inseminacja okazala się ciąża biochemiczna odpisałaś, że "w końcu przyjdzie moja kolej" a co jeśli nie przyjdzie? Co jeśli kolejne insemnacje się nie powioda (jest ich ogarniczona ilość) a in vitro nie wchodzi np w grę?
Wygodne i łatwe jest myślenie że się uda kiedy ma się jedno małe dziecko a kolejne stara się krotki czas. Bo po pierwsze już wiesz że się udało. Po drugie jak się nawet nie uda to już matka jesteś.

Dziewczyna której odpisałaś niestety może ta matka nie zostać. Po prostu czasem warto się zastanowić komu, co i jak się odpisuje. Bo jest też coś takiego jak empatia.



Kiedyś była taka zasada że staraczki byly dla tych pierwszych i zero gadania o dzieciach, żeby był właśnie azyl dla tych które szukają przestrzeni na to że może matkami nie zostaną. Dlatego mamy grupę prywatna pniekąd 🤷‍♀️ bo tak jak pisałam wiele dziewczyn nie czuło się tu spoko

Dla mnie też są to już ostatnie kreski bo no nie czuć tego co kiedyś
To ja może dopytam (bez złych intencji) - macie grupe prywatną z tymi staraczkami, które nie mają dzieci i jest ryzyko "że nigdy nie zostaną mamami" czy dla już dzieciatychi starających się kolejny raz?
 
A nie masz PCOS?
No właśnie nie.... U mnie najprawdopodobniej się to łączy z IO, PCOS nikt u mnie nie zdiagnozował..... w usg obraz jajników też nie wskazuje na pcos , cykle regularne mam 27- 29 dni zwyczajowo. Pytałam kilka razy różnych lekarzy , czy nie mam przypadkiem PCOS i zaprzeczali 🤷‍♀️
 
Ale ona napisała w odniesieniu tylko i wyłącznie do SWOJEJ osoby. Rozumiem najazd gdyby napisała „na wszystkie z nas przyjdzie czas”. Ale napisała „na mnie” - więc nie rozumiem tego czepiania się ? Tak myśli i to jest okej. Przykro mogłoby sie komuś zrobić gdyby rzucała tym stwierdzeniem w jego kierunku, ale napisała tylko i wyłącznie o sobie
Spoko. Ja tylko napisałam jakie są fakty, bo sama żyłam w jakiejś takiej bańce dopóki jedna z dziewczyn nie sprowadziła mnie na ziemię :)
 
Widze ze teraz ja na celowniku ... super

Nie powiedzialam że Twoje odczucia są zle. Pisalam ze każdy ma prawo do swoich bo są suma twoich doświadczeń.
Napisałam ze DLA MNIE nie można porównywać pewnych sytuacji i tu się zgodziłam z Olka.
Jak ty sobie uzasadniasz swoje sprawy to naprawdę twoja sprawa. Olka to skomentowała ze swojej perspektywy po czym nastąpiła burzliwa dyskusja.
I jak na razie to niestety ty się zaczynasz niemiło czepiać innych ludzi którzy maja ine zdanie - a to już mi się nie podoba. Dyskusje - jestem za, przerzucanie się inwektywami -podziękuję.
Wiesz tu chyba chodzi o sposób w jaki to zostało skomentowane. Bo gdybym ja przeczytała, ze „takie tłumaczenie jest wygodne jak już się ma jedno dziecko” to też bym się zdenerwowała i byłoby mi przykro. Bo z drugiej strony każde starania są inne i może te drugie przeżywa bardziej niż pierwsze? Tego nie wiemy. Mam wrażenie, że mimo dobrych chęci dobór słów był trochę nietrafiony a potem dalsze najeżdżanie na dziewczynę bo napisała co myśli odnośnie SWOJEJ osoby.
Także tutaj mam wrażenie, że Olka walczy o empatię a sama momentami wykazuje brak.
 
reklama
Do góry