reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

nie wiem, w sumie mówię jak teraz czuję :) do Egiptu na bank prezerwatywy, chociaż Stary nie może przywyknąć i już się zdarzało, że ściągał w trakcie xD

No akurat płodne będą tak na końcówkę wyjazdu :D
Tak... dla niego beta 8 to nie jest ciąża. Także tak...

No, mam to samo, nie ukrywam, Cieszę się, ale w sercu kłuje
Ja jebe, jak nie ciąża, co on jakieś inne normy wyznaje? 😶
 
reklama
No, mam to samo, nie ukrywam, Cieszę się, ale w sercu kłuje
A mi czasami trudno się cieszyć, czuję się przez to złą osobą. Nie czuję zazdrości, ale no też bym chciała te dwie krechy. Sorry, możecie mnie zasztyletować, ale uczuć nie oszukam. Ale są dziewczyny, które jak wrzucą dwie krechy lub pozytywną betę to cieszę się chyba bardziej niż cieszyłabym się ze swojej :)
 
Ja jebe, jak nie ciąża, co on jakieś inne normy wyznaje? 😶
Nie wiem, pytaj mnie a ja Ciebie. Dla mnie to głupota, beta 8 znaczy, ze doszło do zapłodnienia i jest to ciąża, co powinno być istotne przy diagnostyce. Także ja teraz chodzę do 3 lekarzy, mój z kliniki a immuno to są 2 podejścia w 2 rózne strony i może dlatego też już mnie to wszystko wkurwia. A baba na NFZ to niech mi tylko inseminacje zrobi i tyle od niej wymagam
 
Nie wiem, pytaj mnie a ja Ciebie. Dla mnie to głupota, beta 8 znaczy, ze doszło do zapłodnienia i jest to ciąża, co powinno być istotne przy diagnostyce. Także ja teraz chodzę do 3 lekarzy, mój z kliniki a immuno to są 2 podejścia w 2 rózne strony i może dlatego też już mnie to wszystko wkurwia. A baba na NFZ to niech mi tylko inseminacje zrobi i tyle od niej wymagam
No pewnie, zwłaszcza że masz wykluczone inne możliwości wzrostu bety, jakieś tam torbiele czy inne sprawy. Ciąża była jak nic i to przy takich a nie innych parametrach. Ale dziwny typ. Z jednej strony takie czarnowidztwo, ale z drugiej zaprasza na leczenie.
 
A to ln

A to oni przed tym zabiegiem nie sprawdzają jeszcze co trzeba wyciąć o czy wogole trzeba wyciąć ? Kurcze to dla mnie takie świeże że nie mam pojęcia


O teście HPV mówił żeby się zastanowić bo wiadomo że trochę to kosztuje i jak coś to po wszystkim zrobić. I z tym też się tak główkuje, bo gdyby wyszło że mam to co to znaczy ? Czytałam że jest przenoszone drogą płciową, ja jestem ze swoim starym 10 lat , to on tyle czasu mógł być w uśpieniu czy poszedł gdzieś na lewo ? 🙈🤣
Usystematyzujmy:
Konizacja a kolposkopia to dwie różne rzeczy.

Jeśli miałoby mnie to dotyczyć, to ja bym wykonała najpierw kolposkopię, czyli bardzo prostu diagnostyczny test: trwa dosłownie minutę, dwie. Lekarz ma obraz szyki macicy w powiększeniu i najpierw ją ogląda. Następnie ją polewa roztworem kwasu octowego, a potem płynem Lugola. Jeśli pojawi się zmiana barwy i struktury szyjki po polaniu, to wówczas lekarz wie, że coś się dzieje lub działo.
Kolposkopia jest bezbolesna, szybka i dość obrazowa dla lekarza.

Co do HPV- również mam od 10 lat jednego partnera, natomiast lekarz powiedział, że wirus może być utajony nawet kilkanaście lat i nie dawać o sobie w ogóle znać.
Natomiast pozwolę się nie zgodzić do podejścia lekarza. Diagnozujesz różne szczepy HPV w tym te onkogenne (wywołujące raka szyjki macicy).
Mimo wszystko zanim dałabym skrócić szyjkę, najpierw mimo wszystko zbadałbym się pod kątem HPV, bo to HPV powoduje raka- przypominam jeszcze raz- lekarz w klinice niepłodności powiedział mi na pierwszej wizycie ciążowej, że nie ma raka szyjki macicy bez HPV.
Pamiętaj, że skrócona szyjka już zawsze będzie krótsza- myślisz o dziecku, więc długość szyjki w ciąży ma znaczenie.

Wolałabym wydać kasę i wiedzieć, na czym stoję, aniżeli najpierw poddawać się zabiegowi, a po fakcie diagnozować.
 
No pewnie, zwłaszcza że masz wykluczone inne możliwości wzrostu bety, jakieś tam torbiele czy inne sprawy. Ciąża była jak nic i to przy takich a nie innych parametrach. Ale dziwny typ. Z jednej strony takie czarnowidztwo, ale z drugiej zaprasza na leczenie.
No i jakby nie patrzeć zajebiście polecany lekarz....
 
A mi czasami trudno się cieszyć, czuję się przez to złą osobą. Nie czuję zazdrości, ale no też bym chciała te dwie krechy. Sorry, możecie mnie zasztyletować, ale uczuć nie oszukam. Ale są dziewczyny, które jak wrzucą dwie krechy lub pozytywną betę to cieszę się chyba bardziej niż cieszyłabym się ze swojej :)
Ja rozumiem co czujesz… obecnie wszystkie moje koleżanki w ciąży, jedna właśnie tydzień temu powiedziała mi, że jest w 5 tyg… niby się cieszę bo razem zaczynałyśmy ale dużo mniejszą ochotę mam na spotkania teraz.
 
reklama
Ja rozumiem co czujesz… obecnie wszystkie moje koleżanki w ciąży, jedna właśnie tydzień temu powiedziała mi, że jest w 5 tyg… niby się cieszę bo razem zaczynałyśmy ale dużo mniejszą ochotę mam na spotkania teraz.
ja też mam wszystkich znajomych albo w ciąży albo dzieciatych i nie mam ochoty się z nimi widywać.
 
Do góry