reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

reklama
Chyba Cię rozumiem. Do czasu jak funkcjonujemy i zapominamy o tym aspekcie, który jest dla nas problematyczny, to wszystko jest dobrze. Ale gdy to wraca to czuję ścisk na żołądku. Chcesz o tym zapomnieć, wrócić do punktu wyjścia, ale się nie da. Musisz to przepracować. I wydaje mi się, że im szybciej tym lepiej.
Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale brakuje Ciebie tutaj :)
jest mi bardzo miło, bo to znaczy, że jestem częścią tej społeczności :) dla mnie to zawsze jest takie safe place, gdzie mogę wrócić. Kiedyś wrócę na stałe, ale teraz nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Ale zaglądam, szczególnie na pierwszą stronę :) i cieszę się z każdych kresek, a szczególnie z tych, które kojarzę :)
 
Tak, dokładnie tak robimy, że teraz do czasu wakacji, czyli jeszcze w sumie miesiąc nie staramy się (i mam tu na myśli, ze się zabezpieczamy normalnie, a nie, że 'odpuściłam' xD). Teraz to czuję, ze nawet po Egipcie nie będę miałą siły do tego wracać. Nie wiem, taka się czuję wypalona, tak do granic, prawdziwie, nie tak jak zawsze, że mówiłam, ze jest źle, a i tak robiłam wszystko co trzeba... Nie obchodzi mnie, że Tomek już przestał pić pomidory i jeść orzechy, bo też już ma tego dość, ja odstawiłam wszystkie tabletki (nawet samozwańczo metforminę) bo nie mam siły ich codziennie brać. Biorę jedynie euthyrox, nic więcej.
Ciągle ćwiczę, bo pozwala mi to mieć jakiś cel w życiu, którym wcześniej chyba były kolejne suple, badania... po prosty 180 stopni. Z zaangażowania 100% zrobiło się 0% i nawet nie chcę z tym walczyć.

ja nie byłam nigdy na terapii, jedynie mam kontakt z psychiatrą bo biorę leki na spanie. O terapii myślałam już wiele razy, ale zawsze jakoś... ciężko się zebrać no i zawsze jest na co pieniądze wydać...
Zostaw to dziś 🙂 Skąd wiesz co będzie za miesiąc po Egipcie ? Nie wiesz jak się będziesz czuć. Dajcie sobie czas na to wszystko. Już kupę czasu się staracie i przerwa też jest potrzebna.
 
jest mi bardzo miło, bo to znaczy, że jestem częścią tej społeczności :) dla mnie to zawsze jest takie safe place, gdzie mogę wrócić. Kiedyś wrócę na stałe, ale teraz nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Ale zaglądam, szczególnie na pierwszą stronę :) i cieszę się z każdych kresek, a szczególnie z tych, które kojarzę :)
Trzymam za Ciebie kciuki! Jesteś twarda, dzielna, mądra babka :)
 
jest mi bardzo miło, bo to znaczy, że jestem częścią tej społeczności :) dla mnie to zawsze jest takie safe place, gdzie mogę wrócić. Kiedyś wrócę na stałe, ale teraz nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Ale zaglądam, szczególnie na pierwszą stronę :) i cieszę się z każdych kresek, a szczególnie z tych, które kojarzę :)
Chciałam napisać to co @Avy, że brakuje Cię tutaj. A z drugiej strony rozumiem, że potrzebujesz oddechu. Ja sama czasem widząc kreski z jednej strony cieszę się ze szczęścia dziewczyn, a z drugiej czy boli mniej bo to nie mój test i nie moja kreska. Nie.
 
Zostaw to dziś 🙂 Skąd wiesz co będzie za miesiąc po Egipcie ? Nie wiesz jak się będziesz czuć. Dajcie sobie czas na to wszystko. Już kupę czasu się staracie i przerwa też jest potrzebna.
nie wiem, w sumie mówię jak teraz czuję :) do Egiptu na bank prezerwatywy, chociaż Stary nie może przywyknąć i już się zdarzało, że ściągał w trakcie xD
@LadyCaro no właśnie, może przywieziecie małego Egipcjanina 😏
A co ten lekarz powiedział na biochem? Mówiłaś mu?
No akurat płodne będą tak na końcówkę wyjazdu :D
Tak... dla niego beta 8 to nie jest ciąża. Także tak...
Chciałam napisać to co @Avy, że brakuje Cię tutaj. A z drugiej strony rozumiem, że potrzebujesz oddechu. Ja sama czasem widząc kreski z jednej strony cieszę się ze szczęścia dziewczyn, a z drugiej czy boli mniej bo to nie mój test i nie moja kreska. Nie.
No, mam to samo, nie ukrywam, Cieszę się, ale w sercu kłuje
 
wiesz co, nie poczułam się olana, bo on serio gadał mimo wszystko z sensem, dał mi perspektywy drogi, nie namawiał na in vitro na siłę. Przedstawił co można zrobić. Ale dla niego np nasienie jest ogromnymprobleme, nawet to poprawione, uważa, że może nawet nie być sensu mnie badać bo to nasienie jest chujowe. Nie konsultowałam tego z lekarzem z kliniki, ale on na immuno się nie zna, więc nie sądzę, zeby jakoś to komentował.

Szczerze to nie. Nie mam siły, nie chce tego robić, nie chce o tym myśleć i szczerze to bym wyjebała tą listę do śmieci najchętniej.

Ogólnie powiedziałam mu, ze narazie mam zawieszone starania, więc on powiedział, ze jak wrócę do starań, mam mu dać znać jak będę mieć okres i napisać do niego sms i on mi ustawi USG na początku cyklu, bo chce zobaczyć jak wygląda endo i jajniki po okresie. I wtedy chce mieć wyniki immuno, świeże badanie nasienia i będziemy planować leczenie.
A co mieliście obniżone w nasieniu? Mój miał morfologię przed pierwszą ciążą 3 procent (norma od 4), teraz 2 procent i nieraz widzę że pary się martwią a w sumie na takiej morfo już trzecia ciąża leci. Jedynie się zastanawiam nad "jakością" tych plemników, bo jednak dwa biochemy, trzecie jeszcze nie wiadomo co, ale chyba te nieprawidłowe po prostu nie dojdą do komórki czy coś.
Mnie tez raz nic dosłownie nie bolalo a cos tam w środku bylo. Nie nakręcaj się. Po prostu grzeczne pęcherzyki i tyle, czekaja sobie i wtedy zaczną wariować 😜
Mnie w tym cyklu prawie nic nie bolało. Szok że była owu :p i to jeszcze taka znienacka. Jeden dzień moja gin mówi że nic nie ma, żebym przyszła za tydzień bo do tej pory i tak się nic nie stanie ale starać się mamy mimo wszystko, a jak przyszłam to było już po owu 😅
 
reklama
A co mieliście obniżone w nasieniu? Mój miał morfologię przed pierwszą ciążą 3 procent (norma od 4), teraz 2 procent i nieraz widzę że pary się martwią a w sumie na takiej morfo już trzecia ciąża leci. Jedynie się zastanawiam nad "jakością" tych plemników, bo jednak dwa biochemy, trzecie jeszcze nie wiadomo co, ale chyba te nieprawidłowe po prostu nie dojdą do komórki czy coś.

Mnie w tym cyklu prawie nic nie bolało. Szok że była owu :p i to jeszcze taka znienacka. Jeden dzień moja gin mówi że nic nie ma, żebym przyszła za tydzień bo do tej pory i tak się nic nie stanie ale starać się mamy mimo wszystko, a jak przyszłam to było już po owu 😅
u nas wszystko leżało, pierwsze wyniki to były 3 mln/ml, ruch już nie pamiętam, ale z 12%, morfologii nie oznaczyli w ogóle. Po leczeniu było 17mln/ml, ruch w normie (jakoś 40%) a morfo 1%. Więc to nie są jakieś lekko obniżone jak u Was :)
 
Do góry