reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Nie nadrobię Was. Ale widziałam jakieś ciążę, więc serdecznie gratuluję! Ja mam ciężki okres. 4.04 zmarla bardzo bliska mi osoba i wczoraj był pogrzeb. Nie umiem się pozbierać. Strasznie mi smutno i przykro. Kupiłam jakieś te testy owu w Rossmanie, zrobiłam dziś jeden, wyszła leedwo widoczna kreseczka. Więc raczej to jeszcze nie ten moment.
Przykro mi, i doskonale Cie rozumiem… mnie to spotkalo 2 miesiace temu… niestety nie jest lepiej…. Mam nadzieje ze z czasem bedzie łatwiej….
 
reklama
Przykro mi, i doskonale Cie rozumiem… mnie to spotkalo 2 miesiace temu… niestety nie jest lepiej…. Mam nadzieje ze z czasem bedzie łatwiej….
To ja Wam powiem, że dwa lata temu zmarł mój ojciec. I już od długiego czasu jest dobrze. Myśląc o nim czuję spokój, a nie rozpacz. Teraz macie czas żałoby, ale będzie łatwiej. Trzymajcie się!
 

Załączniki

  • IMG_2409.jpeg
    IMG_2409.jpeg
    86,5 KB · Wyświetleń: 63
  • IMG_2371.jpeg
    IMG_2371.jpeg
    100,2 KB · Wyświetleń: 62
  • IMG_2244.jpeg
    IMG_2244.jpeg
    65,2 KB · Wyświetleń: 64
  • IMG_2412.jpeg
    IMG_2412.jpeg
    255,7 KB · Wyświetleń: 64
Biorę wszystkie! 😀
zoja czyli piesek najstarsza, i poszkodowana haha bo koty rządzą w domu xD jest psem myśliwskim… a jak idziemy na spacer nad rzekę i tylko kaczka zakwaczy to ucieka 🤣 taka misia do kochania! potem jest Tola czyli ta szara kotka, taki typowy kot który ma swój świat, przychodzi jak ona chce i Tekla.. ta czarna, ohhhh mówię na nią dzidziuś 🤣 wzięliśmy ją we wrześniu jak zaszłam w CP i śmieje się, ze ona mi wynagradza brak tej zdrowej ciąży. Jest cudowna, jak piesek ciagle przy nodze, śpi ze mną, ciagle się mizia, reaguje na gwizdanie. Jak wróciłam ze szpitala to dwa dni na mnie spała 🥰 Kot idealny! Zwierzęta są faaaaaaajne ❤️❤️❤️
 
zoja czyli piesek najstarsza, i poszkodowana haha bo koty rządzą w domu xD jest psem myśliwskim… a jak idziemy na spacer nad rzekę i tylko kaczka zakwaczy to ucieka 🤣 taka misia do kochania! potem jest Tola czyli ta szara kotka, taki typowy kot który ma swój świat, przychodzi jak ona chce i Tekla.. ta czarna, ohhhh mówię na nią dzidziuś 🤣 wzięliśmy ją we wrześniu jak zaszłam w CP i śmieje się, ze ona mi wynagradza brak tej zdrowej ciąży. Jest cudowna, jak piesek ciagle przy nodze, śpi ze mną, ciagle się mizia, reaguje na gwizdanie. Jak wróciłam ze szpitala to dwa dni na mnie spała 🥰 Kot idealny! Zwierzęta są faaaaaaajne ❤️❤️❤️
Oj tak, życie bez zwierząt to jak seks bez orgazmu😋. Ja na moją czasem się denerwuje, ale wystarczy, że podejdzie się przytulić i już ją przepraszam, że się uniosłam, prawda jest taka, że jest bezproblemowa, a moje zdenerwowanie zwykle wynika ze zmęczenia, złego dnia itp.
 
Oj tak, życie bez zwierząt to jak seks bez orgazmu😋. Ja na moją czasem się denerwuje, ale wystarczy, że podejdzie się przytulić i już ją przepraszam, że się uniosłam, prawda jest taka, że jest bezproblemowa, a moje zdenerwowanie zwykle wynika ze zmęczenia, złego dnia itp.
ostatnio moja naj przyjaciółka musiała uśpić pieska, o Boże razem płakałyśmy tydzień! Mówię jej tak… ze według mnie, podjęcie decyzji o uśpieniu psa jest gorsze niż podjęcie decyzji o odłączeniu kogoś z rodziny od aparatury… no bo tutaj lekarz mówi nie ma szans, mózg umarł dziękuje… a takie zwierze? Było dla Ciebie najlepszym przyjacielem, wiernym i oddanym jak żaden człowiek.. na dobre i na złe :(
 
reklama
Oj tak, życie bez zwierząt to jak seks bez orgazmu😋. Ja na moją czasem się denerwuje, ale wystarczy, że podejdzie się przytulić i już ją przepraszam, że się uniosłam, prawda jest taka, że jest bezproblemowa, a moje zdenerwowanie zwykle wynika ze zmęczenia, złego dnia itp.
Ja nie mam zwierząt. Chciałabym psa. Długo z partnerem nad tym debatowaliśmy i z bólem zgodnie stwierdziliśmy, że psa nie możemy mieć, bo nie będziemy skazywać zwierzaka na zamknięcie w domu przez 10 godzin dziennie codziennie. Nawet rozważaliśmy, żebym zabierała psa do pracy (wiecie moje biuro, moje zasady) no ale gdzie sens, gdzie logika? ;)
 
Do góry