A wiesz kochana, to nie było nic wielkiego, ale dla mnie mega odskocznia od codzienności. To było nurkowanie z rurką, nie z butlą, w takim ogromnym akwarium, stwarzającym warunki jak na rafie. Trochę tylko zmarzłam pod koniec mimo pianki, woda jest pompowana bezpośrednio z oceanu, czyli w zależności od pory roku temperatura się zmienia - teraz to ok 18 stopni, ale było przepięknie. Największy z rekinów miał 3 metry, czyli średniaczek, ale była tam też ogromna płaszczka - no monstrum, jak dla mnie. I 90-kilogramowy żółw morski. Przepiękne zwierzęta