reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Ooo dzięki, obczaję ta szkole. W sumie jedna szkole mam obczajona na Dębnikach, kiedyś chodziłam. Muszę zobaczyć co ma lepsze godziny i co jest na multisporta ;)

Teraz jesteś na acardzie i póki co jest ok? Niestety leczenie tego to trochę metoda prób i błędów. U niektórych no dopiero wyższe dawki działają.
Ja chyba poczekam z badaniami jakimikolwiek do wizyty. Umowie się po majówce i zobaczymy co powie. Już mi też dziewczyny pisały zeby nalegać na histero i biopsje endo.
Właśnie tam nie ma chyba multisporta :/ ale jak zależy Ci na multisporcie a niekoniecznie na jodze, to jest koło mnie fajne miejsce - vidius active na Bochenka. Przynajmniej zajęcia z Ulą, czyli pilates i bpu są spoko.

Tak, jestem na acardzie i wygląda że jest ok, przeskoczyłam już etap biochemów bo jest pęcherzyk w macicy. O biopsji endometrium też mi jedna gin mówiła ale ostatecznie reszta specjalistów poradziła jednak spróbować jeszcze raz zajść w ciążę i zrobić dopiero po ewentualnym trzecim poronieniu. Przy czym ostatecznie powiedziano mi że po dwóch biochemach powinnam zrobić minimum jeden cykl przerwy od starań, najlepiej trzy (zrobiłam oczywiście jeden ale organizm sam zdecydował że jednak trzy) żeby endometrium się zregenerowało. Więc można wykorzystać tą przerwę i machnąć biopsję. Mi już było szkoda kolejnych 6 stówek.
 
reklama
Oooo, czyli widać, że znasz swoje ciało😁
No to fajnie, bierzcie się mi do piku jakieś 14dni brakuje, ale flo mi pokazuje znowu termin porodu kolejny na styczeń 31, a tak mi się marzy styczniowe, więc będę miała drugą szansę 🫠 dobrze, że to nie jest karalne😅
no właśnie nie znam, bo jak mi wczoraj premom określiło moc owulaka na 0,3 to myślałam, że będzie dopiero po dwóch dniach pozytyw 😅 a tu rano już ponad 0,8 to nie mogło być inaczej jak wieczorem pozytyw 😅
Ale robota wykonana 😎 można testować w maju 😎
 
Ja tez lubię ciężary szarpać ale dupy i tak nie mam🥲 przynajmniej rozładowuję w ten sposób stres 😂 natomiast jestem pospinana i ogólnie drętwa jak kłoda także joga pewnie by mi dobrze zrobiła i docelowo mi się marzy 🤩 a tymczasem wróciłam z paznokci i oglądam żużel bo jara mnie ten sport 🤭
no ja tyle co zauważyłam (i mąż też, on najpierw), że mi się tyłek podniósł i jak to Stray powiedział "mam jakby abrdziej naciągniętą skórę" xD ja tam nie chce mieć dużej dupy, ćwiczę dla zdrowia i zeby po prostu mieć aktywność w życiu. A to, że gdzieś tam poprawię sylwetkę to dodatkowy plus :D
 
no ja tyle co zauważyłam (i mąż też, on najpierw), że mi się tyłek podniósł i jak to Stray powiedział "mam jakby abrdziej naciągniętą skórę" xD ja tam nie chce mieć dużej dupy, ćwiczę dla zdrowia i zeby po prostu mieć aktywność w życiu. A to, że gdzieś tam poprawię sylwetkę to dodatkowy plus :D
oczywiście rozumiem natomiast ja nie mam dupy w ogóle ☹️ bioder też, w sumie jeansy z wysokim stanem mogę zdjąć bez rozpinania 😑 matka natura jednak postanowiła mi to wynagrodzić i mam duże niepasujące do reszty sylwetki cyce🤣 generalnie mam taką stylówę, że raczej nie wyglądam pokracznie no ale jest parę rzeczy, które chętnie bym sobie jakoś skorygowała 😉 a jak Stary widzi „postępy” to już w ogóle trzeba w to iść 😅
Swoją drogą taka mi się przypomniała historyjka (ale absolutnie nie nawiązuję do powyższej wypowiedzi, bo mąż serio mógł zobaczyć😁) - wspominałam Wam już, że byłam wiele lat w toksycznym związku. Ex narzeczony był wysoki, przystojny i wysportowany mega gdyż po dziś dzień jest zawodnikiem MMA i nawet można go czasem obejrzeć w telewizji 😬 w każdym razie, ja zawsze byłam szczupła i atrakcyjna, że tak spłycę. Jednak on czuł niedosyt. I mówił mi „w sumie to byś ładna była jak byś się trochę poruszała” hehe. No to postanowiłam się dla niego „poprawić”. Nie było go w domu całe dnie bo sam trenował i jeszcze treningi prowadził. Zawsze jak wracał, witałam go w sportowych legginsach i staniku, na podłodze leżała mata treningowa itp. Po pierwszym tygodniu zaczęłam zbierać pochwały. Że dupka ładnie urosła, że jak chcę to potrafię i takie takie. Z czasem to już nawet jak mnie za tyłek łapał to stwierdzał, ze ewidentnie teraz jest jak skala😎
Tylko że….
Ja ubierałam się w ten strój i paliłam sobie zielsko przed tv… nie zrobiłam ani jednego treningu, a jakie były efekty🤡🤡🤡🤡🤡🤡
 
oczywiście rozumiem natomiast ja nie mam dupy w ogóle ☹️ bioder też, w sumie jeansy z wysokim stanem mogę zdjąć bez rozpinania 😑 matka natura jednak postanowiła mi to wynagrodzić i mam duże niepasujące do reszty sylwetki cyce🤣 generalnie mam taką stylówę, że raczej nie wyglądam pokracznie no ale jest parę rzeczy, które chętnie bym sobie jakoś skorygowała 😉 a jak Stary widzi „postępy” to już w ogóle trzeba w to iść 😅
Swoją drogą taka mi się przypomniała historyjka (ale absolutnie nie nawiązuję do powyższej wypowiedzi, bo mąż serio mógł zobaczyć😁) - wspominałam Wam już, że byłam wiele lat w toksycznym związku. Ex narzeczony był wysoki, przystojny i wysportowany mega gdyż po dziś dzień jest zawodnikiem MMA i nawet można go czasem obejrzeć w telewizji 😬 w każdym razie, ja zawsze byłam szczupła i atrakcyjna, że tak spłycę. Jednak on czuł niedosyt. I mówił mi „w sumie to byś ładna była jak byś się trochę poruszała” hehe. No to postanowiłam się dla niego „poprawić”. Nie było go w domu całe dnie bo sam trenował i jeszcze treningi prowadził. Zawsze jak wracał, witałam go w sportowych legginsach i staniku, na podłodze leżała mata treningowa itp. Po pierwszym tygodniu zaczęłam zbierać pochwały. Że dupka ładnie urosła, że jak chcę to potrafię i takie takie. Z czasem to już nawet jak mnie za tyłek łapał to stwierdzał, ze ewidentnie teraz jest jak skala😎
Tylko że….
Ja ubierałam się w ten strój i paliłam sobie zielsko przed tv… nie zrobiłam ani jednego treningu, a jakie były efekty🤡🤡🤡🤡🤡🤡
ja mam bardzo źle zdanie o facetach, którzy żyją z nawalania się 😅 miałam okazję poznać wielu, w dodatku mój mąż też ma czarny pas w pewnej dyscyplinie i się nasłuchałam 😅 jak widzę kalafiory na uszach, to już jestem uprzedzona 😂😂😂
 
Ja tez lubię ciężary szarpać ale dupy i tak nie mam🥲 przynajmniej rozładowuję w ten sposób stres 😂 natomiast jestem pospinana i ogólnie drętwa jak kłoda także joga pewnie by mi dobrze zrobiła i docelowo mi się marzy 🤩 a tymczasem wróciłam z paznokci i oglądam żużel bo jara mnie ten sport 🤭
Kocham żużel 😂 ale na żywo. Niestety nie byłam na meczu od lat 😢
 
oczywiście rozumiem natomiast ja nie mam dupy w ogóle ☹️ bioder też, w sumie jeansy z wysokim stanem mogę zdjąć bez rozpinania 😑 matka natura jednak postanowiła mi to wynagrodzić i mam duże niepasujące do reszty sylwetki cyce🤣 generalnie mam taką stylówę, że raczej nie wyglądam pokracznie no ale jest parę rzeczy, które chętnie bym sobie jakoś skorygowała 😉 a jak Stary widzi „postępy” to już w ogóle trzeba w to iść 😅
Swoją drogą taka mi się przypomniała historyjka (ale absolutnie nie nawiązuję do powyższej wypowiedzi, bo mąż serio mógł zobaczyć😁) - wspominałam Wam już, że byłam wiele lat w toksycznym związku. Ex narzeczony był wysoki, przystojny i wysportowany mega gdyż po dziś dzień jest zawodnikiem MMA i nawet można go czasem obejrzeć w telewizji 😬 w każdym razie, ja zawsze byłam szczupła i atrakcyjna, że tak spłycę. Jednak on czuł niedosyt. I mówił mi „w sumie to byś ładna była jak byś się trochę poruszała” hehe. No to postanowiłam się dla niego „poprawić”. Nie było go w domu całe dnie bo sam trenował i jeszcze treningi prowadził. Zawsze jak wracał, witałam go w sportowych legginsach i staniku, na podłodze leżała mata treningowa itp. Po pierwszym tygodniu zaczęłam zbierać pochwały. Że dupka ładnie urosła, że jak chcę to potrafię i takie takie. Z czasem to już nawet jak mnie za tyłek łapał to stwierdzał, ze ewidentnie teraz jest jak skala😎
Tylko że….
Ja ubierałam się w ten strój i paliłam sobie zielsko przed tv… nie zrobiłam ani jednego treningu, a jakie były efekty🤡🤡🤡🤡🤡🤡
Rozwaliłaś mnie tą historią 😄😁😆
🥂 należy Ci się 👑
 
ja mam bardzo źle zdanie o facetach, którzy żyją z nawalania się 😅 miałam okazję poznać wielu, w dodatku mój mąż też ma czarny pas w pewnej dyscyplinie i się nasłuchałam 😅 jak widzę kalafiory na uszach, to już jestem uprzedzona 😂😂😂
To dokładnie tak samo jak ja! I brzydzę się przemocą. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że jak związek się zaczynał to on jeździł na deskorolce, nie było mowy o bijatyce. Myślę też, że właśnie codzienne obijanie łba spowodowało, że się fajnego chłopaka zrobiło to, co się zrobiło 😬

Dzień dobry w ten piękny piątkowy poranek 😃 w Wawie słońce ale jednak pizgawica także ubierajcie się ciepło 😂 miłego dnia 🌺
 
reklama
Do góry