reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Chodzi o to, że siłą rzeczy dwoje zmawia się na trzecie - oczywiście to nie musi być tak, że najstarsze na najmłodsze. To się może zmieniać w zależności od zabawy.

Jest też takie baaardzo stare przysłowie - że ten co w środku ma g*wno po kotku :p
Najczęściej mówi się, że najstarsze jest taty, najmłodsze mamy :p a dla tego środkowego brakuje rodzica ;)

U nas pewnie będzie i tak inaczej o ze smutkiem i żalem muszę powiedzieć, że będzie duża różnica wieku minimum 13 i 9 lat :(
mam brata 17 lat starszego, to jest dopiero różnica wieku 🫢 na zdjęciach ze mną z dzieciństwa wygląda jak Young daddy
 
reklama
Chodzi o to, że siłą rzeczy dwoje zmawia się na trzecie - oczywiście to nie musi być tak, że najstarsze na najmłodsze. To się może zmieniać w zależności od zabawy.

Jest też takie baaardzo stare przysłowie - że ten co w środku ma g*wno po kotku :p
Najczęściej mówi się, że najstarsze jest taty, najmłodsze mamy :p a dla tego środkowego brakuje rodzica ;)

U nas pewnie będzie i tak inaczej o ze smutkiem i żalem muszę powiedzieć, że będzie duża różnica wieku minimum 13 i 9 lat :(
myślę, że każda różnica wieku ma swoje plusy i minusy. Między mną a moim rodzeństwem jest 10 lat i no różnie bywało. Ale nie zmienia to faktu, że kocham ich nad życie ;)
 
Moje starsze dzieciaczki oboje są 100proc. mamusi, więc zaburzę te statystyki i trzecie będzie dla tatusia :)
ale u mnie tez duża różnica wieku, jak u ciebie, więc to najmłodsze będzie jak jedynak...

ja miałam 14 lat starsza siostrę i jeszcze starszego brata, ale się oboje mną zajmowali i kochali mnie bardzo - bardzo się cieszyli jak im mama powiedziała, ze w ciąży jest (sami to pamiętają więc z opowiadań wiem) i mam z nimi świetną relację po dziś dzień mimo dużej różnicy wieku.
A ja właśnie myśle, ze to jest bardzo spoko różnica wieku

Mój mąż ma 13 lat młodszego brata - owszem bardzo się cieszyły na to, że będzie go miał bo jęczał o niego latami. Miał w sumie dobry kontakt z kuzynostwem bo mu się tak trafiło, że byli w podobnym wieku, spotykali się często bo wbrew pozorom Warszawa to małe miasto jak dla nas :p
W każdym razie no drogi moje męża i jego brata szybko się rozeszły. Mój mąż w wieku 22 lat został już pierwszy raz ojcem więc jest mniejsza różnica wieku po między naszym synem a jego wujkiem, niż po między braćmi. Do tego oczywiście nie mieszkaliśmy z teściami nigdy. W pamięci mam też sytuację kiedy pojechaliśmy sobie do znajomych (jeszcze za czasów licealnych) i jak wróciliśmy to rodzice męża zrobili mu aferę, że jego brat został sam z babcią, a oni byli wtedy na jakimś zlocie motocyklowym - ja rozumiem, że mój mąż miał wtedy 19 lat - ale bez jaj, to nie on powinien być odpowiedzialny za swojego brata.

Po między mną, a moim bratem jest 2.5 roku różnicy (rocznikowo 3) - razem chodziliśmy do tych samych szkół, mieliśmy te same paczki znajomych, imprezowaliśmy razem, chodziliśmy razem na koncerty. Mimo całej miłości do brata - mój mąż nie miał możliwości i szansy robienia tego samego co ja ze swoim bratem (z siostrą w ogóle sobie wyobrażam to jeszcze lepiej).

Po między moimi już obecnymi dziećmi jest 4 lata różnicy, dodatkowo to 2 zupełnie różne charaktery i płeć. No i już bywa bardzo ciężko. Dodatkowo - moje też są bardziej mamy bo mama jest bardziej młodzieżowa ;) a więc i kumpelska. Ale czasem jest tak, że muszę się rozdwoić bo każde chce co innego, często muszę raz zrobić z 1 coś, a coś z 2. Myślę, że było by łatwiej gdyby przerwa pokoleniowa była mniejsza - albo chociaż było tak, że np. przy jakiś zajęciach dodatkowych mogli by być razem w grupie. I im było by łatwiej i mi ;)

Dlatego poniekąd moim marzeniem są bliźnięta. Bo na dwoje rok po roku mam małą szansę
 
reklama
Do góry