Wiesz, każda z nas ma pracę. Część z nas też dzieci (ja np. mam dwoje) wiadomo że każda z nas ma inny styl życia, inaczej podzielną uwagę.
Jeżeli chodzi o to czy miałaś owulację - nikt Ci nie odpowie na to pytanie skoro nie monitorowałaś tego tak naprawdę w żaden sposób. Ja akurat miewam bardzo późno owulacje wiec dla mnie brak okresu w 34dc nie jest niczym dziwnym i nie uznałabym tego za cykl bez owulacji. Z tego co kojarzę jesteś świeżo po poronieniu więc też organizm może się rozregulować. Osobiście jeżeli masz takie trudności w życiu (życie na dwa domy, dojazdy itp.) to ja skupiłabym się przede wszystkim na monitoringu.
Skoro nie nadrabiasz to chociaż mam nadzieję, że czytasz to kiedy Cię oznaczamy bo to zwykły wyraz szacunku, powiadomienia jednak przychodzą - również można ustawić by przychodziły na e-mail. W każdym razie ja w piątek w 12dc miałam plamienie, ogromne bóle podbrzusza, lewy jajnik kuł ma maxa. Szyjka nisko, w miarę miękka, otwarta - jedynie śluz faktycznie był niepłodny i tego płodnego nie zauważyłam na razie. Poszłam na USG - a tam zero dominującego pęcherzyka, największe ledwo 3mm (żeby pękły muszą mieć min. 18mm) czyli owulacja jak zawsze będzie u mnie po 20dc. Jak widać objawy, całkiem mocny test owulacyjny (nie chce mi się grzebać w śmieciach żeby go pokazać) - nie dając gwarancji owulacji. Dlatego ja w tym cyklu testy robię bardziej dla zabawy, dla sprawdzenia, temperatury nie mierzę bo różnie wstaję i jedyne co to skupiam się na monitoringach bo to daje jednak największą pewność tego kiedy owulacja może być.
Jeżeli masz ochotę na badania to tu masz listę:
Zobacz załącznik 1512705