W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

[Lauritaa]

TSH ładne, a estiadol w jakiej fazie? Regulujesz tarczycę lekami?

Nie nie tarczycy nie ruszam (wcześniej bralam lamette i chyba ona mi podnosila, teraz gonadotropiny mi ją obizyly)
Jestem w 14 dc nie mialam jeszcze owu. Skomplikowana sprawa ogolnie

 

[Avy]

Nie nie tarczycy nie ruszam (wcześniej bralam lamette i chyba ona mi podnosila, teraz gonadotropiny mi ją obizyly)
Jestem w 14 dc nie mialam jeszcze owu. Skomplikowana sprawa ogolnie

Ja wiem, że to stresujące, ale postaraj się racjonalizować chociaż do czasu wizyty u gin. Może się okazać, że wszystko jest super, dostaniesz ovi i będzie trzonowanie

 

[Lauritaa]

Dziękuję dziewczyny. Odpisze tutaj abyście wszystkie zobaczyly, abym nie dodawala do kazdej z Was komenatrza.
Bylam dzis u swojej "byle" gin przed Kliniką. Jest ten glupi pęcherzyk co mial 19 mm a teraz ma 21 mm i dawal estradiol 69.
Ale pojawil sie inny (ktory mial 11) a teraz ma 18 mm i chyba on podnosi teraz ten estradiol. Boje sie, ze tamten pęknie I nie pozwoli sie temu rozwinąć
Napisalam do tej gin z dzisiaj sms z wynikami odpisala tak:
"Powinien mieć około 160 tuż przed owu / rośnie. I pęcherzyk też rośnie. Wróży pozytywnie :-) "
Mam nadzieję, ze zrozumiałyście

 

[Dong]

To idąc za logiką to rozumiem, że jak poroniłam 5 dni temu to za mało chciałam tej ciąży?

Nie, nie, nie. To ja jestem tu tą, która od bardzo bliskiej osoby usłyszała, że nie może zajść w ciążę, bo tak naprawdę nie chce

 

[Mademoiselle_Nika]

Nie nie tarczycy nie ruszam (wcześniej bralam lamette i chyba ona mi podnosila, teraz gonadotropiny mi ją obizyly)
Jestem w 14 dc nie mialam jeszcze owu. Skomplikowana sprawa ogolnie

Nie mam rady "odpuść", ale postaraj się racjonalizować jak @Avy napisała. Do póki nie masz komentarza swojego lekarza to moim zdaniem nie warto nastawiać się w żadną stronę. A na pewno nie idź w tą ciemną stronę, pesymistyczną.
O której wizyta?

 

[agu77]

Nie, nie, nie. To ja jestem tu tą, która od bardzo bliskiej osoby usłyszała, że nie może zajść w ciążę, bo tak naprawdę nie chce

Spoko, ja od kochanej babci w wigilie usłyszałam, że „zamiast się obijać to byśmy się wzięli do roboty”

 

[Mademoiselle_Nika]

Nie, nie, nie. To ja jestem tu tą, która od bardzo bliskiej osoby usłyszała, że nie może zajść w ciążę, bo tak naprawdę nie chce

Kurczę bela! Ale z Ciebie szczęściara, że masz osobę czytająca w myślach w swoim otoczeniu! Ta Pani/Pan rozumiem, że robi karierę jako wróżka czy jasnowidzka? Jakąż to dała wyrocznia radę na prawdziwe chcenie? (ironia oczywiście )
A tak serio to współczuje takiej persony w otoczeniu.

 

[Brownie1992]

Wiecie co, jak tam wasze ? Wolę już dyskusje o sraczkach.

Może dziś o bąkach?
Mam dziś straszne gazy

 

[Mademoiselle_Nika]

Spoko, ja od kochanej babci w wigilie usłyszałam, że „zamiast się obijać to byśmy się wzięli do roboty”

Tulę bardzo mocno. Też to usłyszałam od mojej ukochanej babci. Ale już ma swoje lata i ciągle "straszy" odejściem na drugi świat. Zmienia jej się jak ma "do czego dożyć". Celami są właśnie śluby i wesela ukochanych wnuków czy chrzciny. Na święta przed ślubem słyszałam "życzę Ci abym doczekała waszego wesela", po weselu słyszę "no, żebym doczekała czego u Was".

 

[kicikocia]

Nie, nie, nie. To ja jestem tu tą, która od bardzo bliskiej osoby usłyszała, że nie może zajść w ciążę, bo tak naprawdę nie chce

Czyli wystarczy nie chcieć i to wystarczy jako metoda antykoncepcji?