reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Ej, ale masz jarzynową i sernik, a ja mam posprzątane piętro domu (na cholerę mi piętro skoro goście będą na parterze) i zrobione zakupy. Kurde, nie zdążę!
Robiła któraś z Was kiedyś kaczkę? Co mnie podkusiło z tą kaczką to nie wiem. Dajcie jakiś przepis!
Ja robiłam z Ania gotuje i wyszła spoko. Z kaczka ważne jest żeby ją polewać bo wyjdzie sucha 😉
Dasz rade!
 
reklama
Ja robiłam z Ania gotuje i wyszła spoko. Z kaczka ważne jest żeby ją polewać bo wyjdzie sucha 😉
Dasz rade!
Ja gotować lubię. Piec też. W gotowaniu mięs czuję się dobrze, ale aż wstyd się przyznać - kaczki nigdy nie robiłam. Jak polecasz to zrobię wg aniagotuje :) Jak nie wyjdzie to będzie kogo obwiniać 🤣
 
Ja gotować lubię. Piec też. W gotowaniu mięs czuję się dobrze, ale aż wstyd się przyznać - kaczki nigdy nie robiłam. Jak polecasz to zrobię wg aniagotuje :) Jak nie wyjdzie to będzie kogo obwiniać 🤣
Natrzyj ja sobie przyprawami wczesniej i tak naprawdę nie musisz wiele robić. Do piekarnika i polewać żeby się nie wysuszyła. I kontrolować miękkość. Na koniec zeby się zarumieniła dawałam wyzsza temperaturę i zmieniałam na grillowanie od góry. My akutat jakąś tam faszerowana jabłkami nie lubimy, ale jako dodatek do upieczonej lubimy dżem żurawinowy 🙂 do tego ziemniaki, surówka i masz zajebisty obiad
 
Natrzyj ja sobie przyprawami wczesniej i tak naprawdę nie musisz wiele robić. Do piekarnika i polewać żeby się nie wysuszyła. I kontrolować miękkość. Na koniec zeby się zarumieniła dawałam wyzsza temperaturę i zmieniałam na grillowanie od góry. My akutat jakąś tam faszerowana jabłkami nie lubimy, ale jako dodatek do upieczonej lubimy dżem żurawinowy 🙂 do tego ziemniaki, surówka i masz zajebisty obiad
Jak długo mniej więcej siedziała w piekarniku?
 
9 tydzień
Ogólnie na początku miałam mega mdłości, zmęczenie i mogłam spać na stojąco. Poza tym nie odczułam nic szczególnego że coś dzieje się nie tak, bo później już czułam się fajnie.
W majówkę ubiegłego roku przeszłam przeziębienie, to była moja pierwsza ciąża w życiu wiec nie wiedziałam co z czym. Poszło mi tak cholernie na zatoki i straszliwy ból głowy. Poratowałam sie raz paracetamolem a tak to starałam sie naprawdę zwalczyć to w naturalny sposób. Przeszło no i czulam sie spoko.
Tydzień później miałam wizytę i nie zapomnę jej do końca życia jak lekarz nagle zamilknął i po chwili powiedział ze nie ma dobrych wiadomości, ze zarodki obumarły tydzień temu. Nie pamiętałam nic z tej wizyty, jak wróciłam do domu to musiałam zadzwonić raz jeszcze dopytać o wszystko co mi powiedzieli.
Na drugi dzień szpital, tabletki, zabieg później po dwóch tygodniach okazało sie ze macica niedokładnie oczyszczona i ponownie zabieg. Gwoździem dla mnie było to, ze odbyło sie to w dzień matki.
Ogólnie mam wrazenie ze jeszcze się z tego zbieram. Odbiło się to na mnie fatalnie, długo wyczekiwana ciąża bo 14 latach związku i 5 latach w małżeństwie. Straciliśmy takie szczęście i teraz cisza jak makiem zasiał….
Nic a nic.

Bardzo mi przykro, ze Cię to spotkało. Tulę mocno i życzę dużo siły. Los w końcu uśmiechnie się do nas wszystkich ❤️
 
My jeszcze kupiliśmy kserokopiarkę. I zgadnij kiedy mój chłop ją przywiózł do domu? Tak, zgadłaś, dzisiaj :D

nic nie mow, moj wrocil dzis i mowi
"Kochanie ty nic w garach nie rob, coś zamowimy, pojedziemy jutro na basen, saune i jaccuzi zregenerować się" a ja na to:
"Tiaaaa dla 8 osob bede zamawiać i w syfie siedzieć w święta" Jak nie kochać ? 😂🤣😂🤣
 
reklama
Do góry