reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

9 tydzień
Ogólnie na początku miałam 6mega mdłości, zmęczenie i mogłam spać na stojąco. Poza tym nie odczułam nic szczególnego że coś dzieje się nie tak, bo później już czułam się fajnie.
W majówkę ubiegłego roku przeszłam przeziębienie, to była moja pierwsza ciąża w życiu wiec nie wiedziałam co z czym. Poszło mi tak cholernie na zatoki i straszliwy ból głowy. Poratowałam sie raz paracetamolem a tak to starałam sie naprawdę zwalczyć to w naturalny sposób. Przeszło no i czulam sie spoko.
Tydzień później miałam wizytę i nie zapomnę jej do końca życia jak lekarz nagle zamilknął i po chwili powiedział ze nie ma dobrych wiadomości, ze zarodki obumarły tydzień temu. Nie pamiętałam nic z tej wizyty, jak wróciłam do domu to musiałam zadzwonić raz jeszcze dopytać o wszystko co mi powiedzieli.
Na drugi dzień szpital, tabletki, zabieg później po dwóch tygodniach okazało sie ze macica niedokładnie oczyszczona i ponownie zabieg. Gwoździem dla mnie było to, ze odbyło sie to w dzień matki.
Ogólnie mam wrazenie ze jeszcze się z tego zbieram. Odbiło się to na mnie fatalnie, długo wyczekiwana ciąża bo 14 latach związku i 5 latach w małżeństwie. Straciliśmy takie szczęście i teraz cisza jak makiem zasiał….
Nic a nic.
Nawet nie wiem co Ci napisać. Nie znałam Twojej historii... Bardzo mi przykro z powodu Waszej straty 😘😘 Takie rzeczy nie powinny się dziać..
Season 10 Hug GIF by Friends
 
reklama
9 tydzień
Ogólnie na początku miałam mega mdłości, zmęczenie i mogłam spać na stojąco. Poza tym nie odczułam nic szczególnego że coś dzieje się nie tak, bo później już czułam się fajnie.
W majówkę ubiegłego roku przeszłam przeziębienie, to była moja pierwsza ciąża w życiu wiec nie wiedziałam co z czym. Poszło mi tak cholernie na zatoki i straszliwy ból głowy. Poratowałam sie raz paracetamolem a tak to starałam sie naprawdę zwalczyć to w naturalny sposób. Przeszło no i czulam sie spoko.
Tydzień później miałam wizytę i nie zapomnę jej do końca życia jak lekarz nagle zamilknął i po chwili powiedział ze nie ma dobrych wiadomości, ze zarodki obumarły tydzień temu. Nie pamiętałam nic z tej wizyty, jak wróciłam do domu to musiałam zadzwonić raz jeszcze dopytać o wszystko co mi powiedzieli.
Na drugi dzień szpital, tabletki, zabieg później po dwóch tygodniach okazało sie ze macica niedokładnie oczyszczona i ponownie zabieg. Gwoździem dla mnie było to, ze odbyło sie to w dzień matki.
Ogólnie mam wrazenie ze jeszcze się z tego zbieram. Odbiło się to na mnie fatalnie, długo wyczekiwana ciąża bo 14 latach związku i 5 latach w małżeństwie. Straciliśmy takie szczęście i teraz cisza jak makiem zasiał….
Nic a nic.
Bardzo mi przykro, ze musiałaś przez to przejść. Rozumiem Cię i czuje Twoi bol. Życie jest kurewsko niesprawiedliwe i nie ma odpowiednich slow w takiej sytuacji. Jak to kiedy powiedział mój przyajciół (zreszta obecnie zakonnic na pustelni bez kontaktu ze światem) - „Przed niektórymi ranami można tylko klęknąć”. Życzę odrobine Ulgi w bólu w te Święta.
 
Bardzo mi przykro, ze musiałaś przez to przejść. Rozumiem Cię i czuje Twoi bol. Życie jest kurewsko niesprawiedliwe i nie ma odpowiednich slow w takiej sytuacji. Jak to kiedy powiedział mój przyajciół (zreszta obecnie zakonnic na pustelni bez kontaktu ze światem) - „Przed niektórymi ranami można tylko klęknąć”. Życzę odrobine Ulgi w bólu w te Święta.
dziękuje🧡
 
od tego tutaj jesteśmy! Żeby wzajemnie siebie słuchać i wspierać.. Zabrakło mi słów którymi mogłabym opisać żal który odczuwam po przeczytaniu Twojego posta, tak mi ***** przykro.. 😭
cieszę się ze jesteście, chociaż nie jestem tutaj jakoś zajebiscie aktywna to dobrze znaleźć kogoś kto Cię zrozumie
 
ja ostatnio po 40 dniach dostalam. A teraz po 39

U mnie taki nadzwyczajny pierwszy od lat, a w zeszłym roku 1 bezowulacyjny. Ja akurat się tym nie przejmuję, zdarza się jakies odstępstwo od normy. Ovu potwierdzona progiem, było widać więc, że moj "starczy organizm" walczył o ciążę - niestety zabrakło plemniczka w kluczowym dniu 🤣
 
U mnie taki nadzwyczajny pierwszy od lat, a w zeszłym roku 1 bezowulacyjny. Ja akurat się tym nie przejmuję, zdarza się jakies odstępstwo od normy. Ovu potwierdzona, ze była widać więc, że moj "starczy organizm" walczył o ciążę - niestety zabrakło plembiczka w kluczowym dniu 🤣
ja to sie ciesze ze jednak @. Bo podlecze hormony.
 
reklama
Tak! :D dlatego jej nie ma dzisiaj na forum 😁
Jest dokładnie tak jak piszesz 🙈 Właśnie usiadłam do kompa 🙈
Co mnie podkusiło, żeby Święta u siebie organizować? Co mnie podkusiło, żeby nie pieprznąć tego wszystkiego i wyjechać? Co mnie podkusiło, żeby jeszcze dzisiaj jechać do pracy? Co podkusiło mojego chłopa, żeby wcześniej wrócić z pracy (przy nim nie da się sprzątać)? Co mnie podkusiło, żeby kupić całą kaczkę na niedzielę na obiad? Jprdl...
 
Do góry