reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

wiek. I chęć ruszenia z życiem po prostu, a nie wiecznym odliczaniem.

Nasza prowadząca raczej nie widzi szans na taką poprawę, że bez ivf się będzie dało. Ja dalej liczę na to, że jednak poprawa będzie super i się da :)
U nas to zajmie trochę dłużej, bo androlog zapowiedział, że trzeba będzie zbadać kariotypy. Oczekiwanie na wyniki zajmie cały cykl. Później drugi cykl to jak bedzie dobrze by była procedura. A jak się uda uzyskać jakieś zarodki, to będziemy je chcieli badać. No i oczekiwanie na wynik to już trzeci cykl. Czyli pierwszy transfer mógłby być w czwartym cyklu od decyzji - tak optymistycznie zakładając, że nic się nie wykrzaczy po drodze.

Na razie jednak mam nadzieję, że zdarzy się ten nas cud i uda się zajść wcześniej, albo że wyniki męża nas zaskoczą i będą tak spektakularne, że będziemy mogli zawalczyć bez ivf ;)

Uśmiecham się w duchu - do mojego wieku i faktu, że to, o czym piszesz, mającym zająć aż 3 miesiące, u mnie zajęło ich 15 ;-)
Ale tak poza tym - będzie ten transfer w 4. cyklu... i chyba dobrze, co? Przecież nie musi też być ostatnim w razie czego. Czy co do tego też macie postawione granice?
 
reklama
Uśmiecham się w duchu - do mojego wieku i faktu, że to, o czym piszesz, mającym zająć aż 3 miesiące, u mnie zajęło ich 15 ;-)
Ale tak poza tym - będzie ten transfer w 4. cyklu... i chyba dobrze, co? Przecież nie musi też być ostatnim w razie czego. Czy co do tego też macie postawione granice?
o wieku już kiedyś rozmawiałyśmy - nic mi do tego kto w jakim wieku chce zostać rodzicem, nie uważam, że można być za starym na dziecko kno chyba, że mówimy o jakiś skrajnych przypadkach typu małżeństwo pod 70 robi sobie bobasa:) ). Ale mam prawo decydować, do jakiego maksymalnie wieku ja chcę zostać matką.
Mieliśmy granicę do sierpnia 2023. Z uwagi na nowe okoliczności teraz to raczej styczeń 2024 - na ile to ostateczny termin to wiadomo, że ciężko mi powiedzieć, bo wiadomo jak to jest, życie płynie, sposób myślenia ewoluuje, a tylko krowa zdania nie zmienia :)
 
o kurcze, to jeszcze dłużej niż zakładałam, ale faktycznie sprawdzałam czas oczekiwania na ten kariotyp, a tam mam jeszcze jakieś napisane i ich już nie sprawdzałam.
Ja raczej się nastawiam, że w razie czego mimo wszystko zbadamy tez zarodki, dla swojego spokoju.

Ale i Tobie, i sobie życzę, żeby nie było takiej potrzeby i żeby się udało naturalnie! :)
Oprócz kariotypów wypisał tez badania AZF, Leiden, Protrombina i MTHFR.

Też Tobie i sobie życzę, aby nie było Nam to potrzebne 🍀
aczkolwiek jak teraz się nie uda to myślę, żeby w maju zrobić te badania i mieć w razie decyzji..
 
Ja z kolei boję się badać kariotypy. Wiem, że to głupie, lepiej wiedzieć wcześniej niż później, ale … na razie chyba nie jestem mentalnie gotowa na stres związany z obawą przed wynikiem. Oczywiście jeśli będzie to niezbędne to zrobię, ale już się nie wyrywam, lekarz dał mi kilka badań, które „mogę” zrobić, wśród nich te i na razie sobie daruję…
 
Oprócz kariotypów wypisał tez badania AZF, Leiden, Protrombina i MTHFR.

Też Tobie i sobie życzę, aby nie było Nam to potrzebne 🍀
aczkolwiek jak teraz się nie uda to myślę, żeby w maju zrobić te badania i mieć w razie decyzji..
zrób tak, żebyś po prostu dobrze się czuła. Ale wiem, że "A jeśli się teraz uda" utrudnia podjęcie decyzji :)
 
o wieku już kiedyś rozmawiałyśmy - nic mi do tego kto w jakim wieku chce zostać rodzicem, nie uważam, że można być za starym na dziecko kno chyba, że mówimy o jakiś skrajnych przypadkach typu małżeństwo pod 70 robi sobie bobasa:) ). Ale mam prawo decydować, do jakiego maksymalnie wieku ja chcę zostać matką.
Mieliśmy granicę do sierpnia 2023. Z uwagi na nowe okoliczności teraz to raczej styczeń 2024 - na ile to ostateczny termin to wiadomo, że ciężko mi powiedzieć, bo wiadomo jak to jest, życie płynie, sposób myślenia ewoluuje, a tylko krowa zdania nie zmienia :)
Co do starań to trudno jest cokolwiek zakładać, ja już chyba dałam sobie z tym spokój, staram się nie myśleć co będzie za 3mc, 6mc…Oczywiście im więcej czasu, tym większy strach, na razie nie jestem w stanie wyobrazić sobie jakby miało wyglądać „zamknięcie tematu” jeśli się nie uda.
 
zrób tak, żebyś po prostu dobrze się czuła. Ale wiem, że "A jeśli się teraz uda" utrudnia podjęcie decyzji :)
Mam wrażenie, że większość staraczek łączy jedna cecha- nadzieja, która czasami totalnie nie współgra z faktami. Nie mam tu na myśli żadnych konkretnych przypadków, ale wydaje mi się, że to jest w tym całym naszym staraczkowym padole piękne, że nawet jak los gra z nami w trzona po raz tysięczny, to i tak się podnosimy i idziemy dalej 🙂.
 
reklama
Mam wrażenie, że większość staraczek łączy jedna cecha- nadzieja, która czasami totalnie nie współgra z faktami. Nie mam tu na myśli żadnych konkretnych przypadków, ale wydaje mi się, że to jest w tym całym naszym staraczkowym padole piękne, że nawet jak los gra z nami w trzona po raz tysięczny, to i tak się podnosimy i idziemy dalej 🙂.
Przypomniało mi się jak kilka lat temu moja znajoma, która starała się o ciążę, po kolejnym nieudanym transferze powiedziała- „co z tego, że szanse są prawie żadne, próbujemy dalej, dopóki starczy nam sił i pieniędzy”. Z jednej strony smutne, a z drugiej wiem, że próbowałaby do oporu gdyby nie to, że mąż zginął w wypadku.
 
Do góry