Dziewczyny może mnie zlinczujecie ale to powiem: uważam, że tego typu skoczki są bardzo podobne do chodzików, a zarówno pierwsze jak i drugie są nie zdrowe dla bioderek i kręgosłupa dziecka. Takie bezwładne zwisanie strasznie obciąża stawy... Ja na pewno się na coś takiego nie zdecyduję. To chyba już lepsza jest huśtawka jakoś porządnie przytrzymująca plecki.
reklama
barmanka79
Deus Dona Me Vi
mamstud, szczerze powiedziawszy ja nad tym skoczkiem to się nie zastanawiałam tak dokładniej mam teraz co innego w głowie po prostu chciałam jakoś pomóc Sarze w podjęciu decyzji bo wiadomo że zabawek jest masa na rynku, a samemu czasem ciężko zdecydować...
co do chodzika to ja też jestem na nie już zapowiedziałam jednej koleżance że jak kupi go Marcelkowi (bo według niej to najlepszy prezent jaki może otrzymać dziecko które uczy się chodzić ) to ten chodzik razem z nią wystawie przed drzwi
choć wiem że ja w takim chodziku się wychowałam i pewnie nie jedna z nas....
a co bym chciała kupić dla synka to taki pchacz.... wstawie fotkę najlepiej
co do chodzika to ja też jestem na nie już zapowiedziałam jednej koleżance że jak kupi go Marcelkowi (bo według niej to najlepszy prezent jaki może otrzymać dziecko które uczy się chodzić ) to ten chodzik razem z nią wystawie przed drzwi
choć wiem że ja w takim chodziku się wychowałam i pewnie nie jedna z nas....
a co bym chciała kupić dla synka to taki pchacz.... wstawie fotkę najlepiej
Załączniki
a co bym chciała kupić dla synka to taki pchacz.... wstawie fotkę najlepiej
Barmanko mój Mikołaj miał takie dwa "pchacze" i jak dla mnie osobiście to - REWELACJA! Bardzo i ja i On byliśmy z tego zadowoleni. Więc ja Ci polecam i popierwm w twoich zamiarach.
monika1977
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2009
- Postów
- 3 853
Mój mikołaj tez miał pchacza i był nim zachwycony. Zabawki z przodu były wyjmowane i bawił się nimi bardzo długo.
barmanka79
Deus Dona Me Vi
m&m, monika no mam nadzieję że to będzie dobry pomysł widziałam u koleżanki jak jej córka się tym bawiła :-)
a ja ostatnio żadnej zabaweczki nie kupowałam dla synka... na razie sobie odpuściłam, bo i tak jest wszystkim zainteresowany na 5 minut
a ja ostatnio żadnej zabaweczki nie kupowałam dla synka... na razie sobie odpuściłam, bo i tak jest wszystkim zainteresowany na 5 minut
monika1977
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2009
- Postów
- 3 853
Mój mały też się tylko bawi 5 minut i też nic nie kupuje. Przy dwojgu to i tak mam niezłą gracjarnie.muszę coś kupic do przechowywania klamotów.cos fajnego i ładnie wyglądającego. Macie jakies pomysły? W czym przechowujecie zabawki?
Jakieś pudełka Ikeowskie czy coś takiego?
A ja mam swoją zabawkę-ideał. Niestety nie mam jej fizycznie gdyż znajduje się ona w naszym gabinecie rehabilitacyjnym Jest to taki płaski żółty plastikowy miś z różnymi bajerami - ma różne pokrętełka, wałeczki, naciskany nosek piszczy. Coś na kształt panelu. Z tego co zauważyłam jest on tam główną zabawką, wszystkie dzieci aż się trzęsą jak go widzą, Lili rownież Do tego mała zaczyna produkować "taśmowo" ślinę Oczywiście przeszukałam już wskroś cały net w poszukiwaniu takiego, i pupcia A podobno któraś z mam znalazła go na allegro za 19 pln
A ja mam swoją zabawkę-ideał. Niestety nie mam jej fizycznie gdyż znajduje się ona w naszym gabinecie rehabilitacyjnym Jest to taki płaski żółty plastikowy miś z różnymi bajerami - ma różne pokrętełka, wałeczki, naciskany nosek piszczy. Coś na kształt panelu. Z tego co zauważyłam jest on tam główną zabawką, wszystkie dzieci aż się trzęsą jak go widzą, Lili rownież Do tego mała zaczyna produkować "taśmowo" ślinę Oczywiście przeszukałam już wskroś cały net w poszukiwaniu takiego, i pupcia A podobno któraś z mam znalazła go na allegro za 19 pln
mamstud ja jestem tego samego zdania co do skoczków. Nie ufam tego typu wynalazkom jeszcze za takie pieniądze....
u nas ukochaną zabawką jest taka zabawka potrójna, grzechotka kólko a na tym kółku zawieszona piszczałka rybka a an drugim końcu gryzaczek. Damian kocha tę zabawkę, na drugim miejscu jest ptaszek lamaze i nawet Ozzy Tiny love nie dał rady ptaszkowi
a co do pchacza to ja kupię takiego dopiero jak Młody zacznie stawiać pierwsze nieporadne kroki bo wczesniej to bez sensu
u nas ukochaną zabawką jest taka zabawka potrójna, grzechotka kólko a na tym kółku zawieszona piszczałka rybka a an drugim końcu gryzaczek. Damian kocha tę zabawkę, na drugim miejscu jest ptaszek lamaze i nawet Ozzy Tiny love nie dał rady ptaszkowi
a co do pchacza to ja kupię takiego dopiero jak Młody zacznie stawiać pierwsze nieporadne kroki bo wczesniej to bez sensu
reklama
monika1977
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2009
- Postów
- 3 853
Pchacz przydatny jest dopiero jak dziecko umie samo stac ale zabawki które sa w nim wmontowene przydadzą się wczesniej. Jesli trafi się okazja cenowa mozna kupic i teraz.siedzacy szkrab spędza przed takim pchaczem duzo czasu-wiem to z własnego doświadczenia.dla mamusi wtedy chwilka na swoje przyjemnosci.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 128
- Wyświetleń
- 41 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 437
- Wyświetleń
- 37 tys
- Odpowiedzi
- 91
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: