reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nurtujące, kontrowersyjne tematy...

Dziewczyny a my z moim m rozmawialiśmy ostatnio o znieczuleniu ZOO.Bo często się zastanawiałam czy je brać czy jednak nie.Mój m powiedział że wolałby żebym je wzięła bo nie chce żebym się męczyła i cierpiała.Dużo o nim czytałam i praktycznie jestem już zdecydowana:-) A Wy jak do tego podchodzicie.Bierzecie pod uwagę ZOO czy nie?? Ciekawa jestem Waszych opinii.
 
reklama
CYśka ja właśnie nie wiem. Bo z jednej strony wolałabym bez, na pewno chciałabym spróbować bez, ale myślę że dobrze by było mieć możliwość w razie czego wziąć znieczulenie, jakbym stwierdziła że już nie daje rady. Na razie szykuje się cesarka więc ten temat tak gdzieś krąży trochę z boku
 
Cyśka Ja tak jak już wcześniej pisałam nie wyobrażam sobie porodu bez ZZO. Wole zaplacic te 600zl i nie cierpieć niż się męczyć. 27 Grudnia rodziła moja koleżanka i powiedziała, że gdyby nie ZZO to pewnie nie dała by rady.
Ale to tez zależy od naszej tolerancji na ból. Znam siebie i wiem, że za słaba jestem.
 
ja akurat nie bede rodzic sn, ale jakbym miala to z duzym prawdopodobienstwem bym nie wziela znieczulenia,
jak dla mnie argumenty za:
- mniejszy strach przed porodem
- wiekszy komfort rodzenia

przeciw:
- bol porodowy pozwala podobno lepiej kontrolowac sam porod, to nie jest taki zwykly bol jak np. w chorobie, tylko zwiazany z wysilkiem miesni macicy, ktory musi wypchnac ok 3 kg dziecko przez waskie wyjscie... takze pozwala kontrolowac matce porod i latwiej jest spostrzec ze cos dzieje sie nie tak
- mozliwosc powiklan jak po kazdym znieczuleniu zewnatrzoponowym
 
cyska rozwaz wszystkie za i przeciw, kazdy musi wybrac dla siebie to co najlepsze, tak jak napisała Blair, bierze ZZO bo nie wyobraza sobie rodzic w bolu, ja z kolei jakbym rodzila sn to bym nie wziela, bo dla mnie rodzenie w bolu jest czyms naturalnym i raczej bym sie nastawila na cwiczenia relaksacyjne, gimnastyke, masaz, wszystko to co bylo na szkole rodzenia.

z reszta ja po cc juz jestem nastwiona ze mnie bedzie ciagnac i bolec, a dziewczyny ktore beda po sn beda w miare normalnie fukcjonowac juz na drugi dzien

kazdy oczekuje czegos innego, moze dziewczyny wiecej o zzo napisza to podejmiesz latwiej decyzje
 
Ja jak najbardziej biore pod uwagę ZZO, miedzy innymi pod tym kątem wybierałam szpital...od razu i tak nie podają, podobno jest tak, że jak poród się wydłuża i faktycznie bóle zaczynają być nie do zniesienia to wtedy jeszcze dodatkowo po ocenie sytuacji położnej można dostać.... Z tym, że to nie jest takie proste (przynajmniej tu u mnie), na cały szpital(ginekologiczno-położniczy) jest 3 anestezjologów (do 15:00) potem zostaje jeden dyżurny, jeżeli akurat bedzie przy innej operacji, cesarce itp to ze znieczulenia nici...
Sama podchodzę do tego tak, że postaram się urodzić bez wspomagaczy - ciągle nastawiam się, że poród bedzie szybki:-) ale jak nie bede dawała rady to poproszę o ZZO....jak bedzie czas pokarze:)
 
Ostatnia edycja:
No właśnie jeszcze anestezjolog musi być dostępny w odpowiednim czasie:shocked2: Położna nam mówiła że znieczulenie można podać jeśli rozwarcie jest między 3 a 7cm.Nie wcześniej i nie później.Ech...
 
Nam położna powiedziała, że zazwyczaj podaje się jak rozwarcie jest tak miedzy 4-7cm,a później nie podaje się nie dlatego ze nie można, tylko dlatego ze to już po prostu nie ma sensu...Cyśka myślę, że tego dylematu brać czy nie brać przed porodem nie rozwiążesz, sama podchodziłam do tego wiele razy i wszystko zależy od dnia... jak pisała Munie sa i za i przeciw...warto jednak (jak się ma taką możliwość) wybrać szpital w którym jest możliwość wzięcia znieczulenia, a zdecydujesz już w trakcie...
 
reklama
Cześć laski :-)

Ja jak wybierałam szpital to głównie kierowałam się tym czy będzie dostępne zzo, nie wyobrażam sobie sn bez tego znieczulenia, ale wiadomo nie da się przewidzieć wszystkiego co może wyjść po drodze. Później jak jeszcze dołączyła mi się cukrzyca to już w ogóle jadę tylko tam.
Ostatnio gin namawił mnie na cc, że skoro jest możliwość to po co się męczyć (szpital już inny), ale mi starczy to, że pamietam jak mnie wszystko okropnie bolało po laparoskopii także nie chcę wiedzieć jak strasznie musi być po cc :szok: na razie p/wskazań do sn nie mam, zobaczymy jak jeszcze wyjdzie okulista w tym tygodniu.

Paluszek_
do którego szpitala się wybierasz? :) ja szykuje się na Kliniczną, w następnym tyg chcemy z małżem jechać obejrzeć oddział (może pokażą) zobaczyć jak to wszystko mniej więcej wygląda.
 
Do góry