tiffi1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2009
- Postów
- 1 837
butterfly mamy bardzo podobny czas ciąży. Ja ogólnie nie tyję a mała rośnie i to najważniejsze. Poza tym u mnie mała już długo nisko ma główkę, ale szyjka długa
ewelad super że po USG ok i mała podręcznikowo się rozwija no i że wizyta ok, a co do szyjki to te nasze szyjki jak widać żyją swoim życiem
tetina nie ma to jak dobry gin który uspokoi pacjentkę i zrobi potrzebne badania
oliwia i kolejna dobre wieści przynosisz, aż miło się czyta
ania pestka ładnie waży ta "mała". Oby słowa gin były prorocze
atabe supcio jak to powiedział gin od USG, natura tak stworyła kobiety by dopasować wagę dzieciaczka do możliwości mamy i nie ma co się spinać, że jedno dziecko w danym tygodniu waży 2600 a inne 3300
olyv ja tak mam bo od dłuższego czasu mała ma nisko głowkę, nawet trudni dziś było zrobić jej "zdjęcie" na USG i tak mnie przyciskał tą sondą nie mówiąc już o tym jak musiał mi nisko ściągnąć spodnie i dodał, że "oo pani musi czesto biegać do toalety bo mała nisko ma głowkę". Dobrze ze wizyta udana, a widzę że dzidzia spora
patipaula i znów książkowo - super
misslena będzie dobrze co do wagi nie ma co się spinać, bo to nie jest zła waga, tym bardziej że mała spokojnie jeszcze urośnie
iwusia no nic nie poradzisz jak małemu nie spodobało się wiszenie do góry nogami. nasze dziewczyny forumowe miały cesarki i już są w domach, karmią swoje dzieciaczki, więc jak widzisz jest dobrze. Ja miałam takie podejście naturalny/cesarka co ma być to będzie ja nie mam wpływu. Będzie dobrze że nie ma co się stresować na zapas
malewa to już bezpieczny czas, wiadomo ze lepiej jak dzidzia poczeka jeszcze ze 2 tygodnie,
Ja dzisiaj po USG, mała rośnie ma 2730 i lekarz powiedział, że może dojść do 3300. Myślałam, że moja będzie wazyć poniżej 3kg jak się urodzi. Choć ja ważyłam 3650 a mój M 2800. Łożysko II stopień (cokolwiek to znaczy), ilość wód prawidłowa, a pomiary zgodnie z terminem porodu czyli albo 22 albo 27 lipca. Mała ma bardzo nisko główkę więc mocno uciska mnie na pęcherz, poza tym wypycha mnie z różnych stron i dlatego to jest tak widoczne bo mam nie duży brzuch. Pokazał język w trakcie i jak to nazwał lekarz "bułeczka poznańska widoczna" - czyli że jest dziewczynką.
Odebrałam wyniki na tego paciorkowca i nic nie wyhodowano, więc ok. Dzisiaj znów robiłam badania krew, mocz i jakiś milion innych. W piątek mam wizytę u ginki to zobaczę co tam z moją szyjką
ewelad super że po USG ok i mała podręcznikowo się rozwija no i że wizyta ok, a co do szyjki to te nasze szyjki jak widać żyją swoim życiem
tetina nie ma to jak dobry gin który uspokoi pacjentkę i zrobi potrzebne badania
oliwia i kolejna dobre wieści przynosisz, aż miło się czyta
ania pestka ładnie waży ta "mała". Oby słowa gin były prorocze
atabe supcio jak to powiedział gin od USG, natura tak stworyła kobiety by dopasować wagę dzieciaczka do możliwości mamy i nie ma co się spinać, że jedno dziecko w danym tygodniu waży 2600 a inne 3300
olyv ja tak mam bo od dłuższego czasu mała ma nisko głowkę, nawet trudni dziś było zrobić jej "zdjęcie" na USG i tak mnie przyciskał tą sondą nie mówiąc już o tym jak musiał mi nisko ściągnąć spodnie i dodał, że "oo pani musi czesto biegać do toalety bo mała nisko ma głowkę". Dobrze ze wizyta udana, a widzę że dzidzia spora
patipaula i znów książkowo - super
misslena będzie dobrze co do wagi nie ma co się spinać, bo to nie jest zła waga, tym bardziej że mała spokojnie jeszcze urośnie
iwusia no nic nie poradzisz jak małemu nie spodobało się wiszenie do góry nogami. nasze dziewczyny forumowe miały cesarki i już są w domach, karmią swoje dzieciaczki, więc jak widzisz jest dobrze. Ja miałam takie podejście naturalny/cesarka co ma być to będzie ja nie mam wpływu. Będzie dobrze że nie ma co się stresować na zapas
malewa to już bezpieczny czas, wiadomo ze lepiej jak dzidzia poczeka jeszcze ze 2 tygodnie,
Ja dzisiaj po USG, mała rośnie ma 2730 i lekarz powiedział, że może dojść do 3300. Myślałam, że moja będzie wazyć poniżej 3kg jak się urodzi. Choć ja ważyłam 3650 a mój M 2800. Łożysko II stopień (cokolwiek to znaczy), ilość wód prawidłowa, a pomiary zgodnie z terminem porodu czyli albo 22 albo 27 lipca. Mała ma bardzo nisko główkę więc mocno uciska mnie na pęcherz, poza tym wypycha mnie z różnych stron i dlatego to jest tak widoczne bo mam nie duży brzuch. Pokazał język w trakcie i jak to nazwał lekarz "bułeczka poznańska widoczna" - czyli że jest dziewczynką.
Odebrałam wyniki na tego paciorkowca i nic nie wyhodowano, więc ok. Dzisiaj znów robiłam badania krew, mocz i jakiś milion innych. W piątek mam wizytę u ginki to zobaczę co tam z moją szyjką