reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

USG lipcowych fasolek i wizyty kontrolne :)

byłam na wizycie i melduję grzecznie że wszystko ok.
młoda rośnie-ma się dobrze...
szyjka nie skrócona.
nast.wizyta 24-ego czerwca i wtedy sie ugadamy co i jak..
wstępnie gin ustala termin na 2 tydz.lipca.
ale chce jeszcze usg zrobić
i zadecyduje na nast wizycie.
 
reklama
Dziewczyny gratuluję udanych wizyt i zdrowo rosnących dzieciaczków-oby jak najwięcej takich wieści:-)
 
Byłam na badaniu w środę. Wszystko dobrze, po ktg wyszło że nie ma żadnych skurczy, szyjka nie zmieniła się od ostatniej wizyty mały waży 2400g +/- 355g. Trochę martwią mnie wymiary:
BPD - 9,18 czyli jak 37tydzień
AC - 29,08 34 tydz.
FL - 6,46 33 tydz.
a i synek nie obrócił się jeszcze tylko tak poprzecznie sobie leży cały pozwijany.
Kolejna wizyta za 3 tygodnie to już pewnie ostatnia...



 
Melduje ze dzis zaliczylam wizyte z polozna. Wszystko w porzadku mala ma sie dobrze obrocila sie wreszcie tylko dziwnie lezy nie tak na srodku tylko bardziej po prawej stronie ale wazne ze glowa w dol . Mam sie spodziewac dlugiego dziecka nie wiem co to oznacza ze urodzi sie z 150cm :D
 
kusska jak tak to faktycznie, ja sobie do polskich realiów przyrównałam typu specjalista hen i dojedź żyw człowieku :dry: zresztą o czym mowa, rodzisz przecież w terminie:tak:

pati to dobrze że wszystko oki;-) a malutka będzie grzeczna i wytrzyma:tak:

justaa ale dziewcze duże no no:-) i pozycja startowa więc same dobre wieści;-) a malutka jest do góry nogami ? bo ja slepizna nie widzę buźki:-(

mysza może od chińskich zupek taka morfologia:-D fajowo że wszystko dobrze.

olyv gratki samych dobrych wieści;-) a te wagi to nie zawsze się sprawdzają więc nie martw się na zapas.

misslena
to dobrze że się obróciła:happy2:

agatka to oby był grzeczny i fiknął koziołka;-) dobrze że z szyjką oki.

butterfly życzę więc żeby szyjka Cię nie zawiodła;-)

annika
też gratki pomyslnych wieści:happy2:

tiffi i widzisz że wszystko dobrze:-)

kasiamaj
też gratki ;-)

ewa81 może szczuplaczek i tyle. A lekarz nic nie mówił? Skoro nie to widać wszystko w porządku;-)

niunia
moja też tak w boczku zalega sobie:-p
 
ja tak na szybko opisze wizyte. wiec wiesci nie sa dobre-szyjka sie dalaj skraca-z 28 doszla do22. i gin powiedzial ze skoro to jest pierwsza ciaza to musi zalozyc krazek bo u niego sie wczesniaki nie rodza...caly czas liczy ze jestem w 30 tyg a to jzu konczy sie przeciez 32 ale nie bede sie z nim klocic-skoro krazek wyciaga w 37 tygodniu wiec tylko miesiac bede z nim lazic :dry: Stasinek wazy 1440 gram i to kolejny moj powod do zmartwienia bo wydaje mi sie ze to troche za malo jak na ten tydzien ciazy...ale skoro gin nic nie mowil wiec staram sie nie martwic-moze jest po prostu maly jak mamusia a i tatus tez nie ma 2 metrow. no i mam lozysko na przedniej scianie-jakos tak to podkreslal gin wiec nie wiem czy sie cieszyc czy wrecz przeciwnie???? nie wiecie co to oznacza?
twardnienia i skurcze po szkole rodzenia byly od cwiczen w oddychaniu-nie powinnam ich robic. mialysmy jeszcze w domu cwiczyc ale ze jestem leniem to nie cwiczylam. choc raz moje lenistwo wyszlo mi na dobre. marne pocieszenie ale zawsze.
Stasinek grzeczny ul;ozyl sie juz glowka w dol. mam zdjecie b ogromnych jajek i wacka-naprawde juz nie ma watpliwosci ze to chlopaczyna :-) lekarz reczy za to glowa ;-)
wiec po wizycie jestem zdolowana bo same zle wiesci prawie. szlam tam z nadzieja ze moze juz po tym cordafenie mi sie te skurcze zatrzymaly i szyja sie nie skraca i moze mi odstawi cordafen a tu takie bagno...ehhhhh
ale tak sobie mysle ze rownowaga musi byc zachowana. nie cieprpialam w poczatkach ciazy-typu mdlosci i wymioty, nie mam zlych wynikow typu niska hemoglobina, nie mam cisnienia wysokiego i cukrzycy wiec musi byc szyjka i lozysko i krazek :dry:
 
Loiuse Stasinek drobny po mamusi pewnie,więc luz skoro gin nic nie mówi.
A łożysko na ścianei przedniej też nie oznacza nic zlego, ja mam tez na ścianie przedniej i tylko mi powiedział gin ,że moge slabiej odczuwać ruchy bo łożysko je amortyzuje i tyle.To nie jest absolutnie lożysko przodujące!!!
No jedyna zła wiadomośc to krążek ,ale zobacz dziewczynytutaj mają te krążki i przynajmniej są spokojne,więc to wcale nie jest złe rozwiązanie.Będzie dobrze!!!
 
Louise jesteś w takiej samej sytuacji jak ja, wg od 32 tydzień, wg usg wychodzi mi termin na okolice lipca... Tak więc nic się nie martw, wszystko w normie. Teraz jestem mądra,ale do wczoraj to ze strachu ... :) Moja Mała też drobnica - 1540 waży
 
reklama
louise to już końcówka, więc dasz radę, ważne że gin nie lekceważy i podejmuje działania-dzięki krążkowi nie będziesz się tak
stresować, a nie taki on straszny z opowieści naszych dziewczyn:-) co do wagi Stasinka to też nie wydaje mi się to powodem do zmartwienia, tak jak madzik napisała- po prostu drobny po mamusi, gin nie robi z tego problemu, więc jest oki- pod kątem porodu to mniejszy dzidziolek łatwiejszy 'we współpracy':-D ja z moim podobno 4kg pączkiem będę mieć przeprawę, zwłaszcza, że z ZZO mogę się raczej pożegnać:-) także głowa do góry!!!
 
Do góry