reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌞 Upalny lipiec mamy, wakacje zaczynamy i dwie kreski wysikamy 🤰

reklama
Hej, u mnie na teście biało, ale nie ma zaskoczenia, bo testuję już od 5 dni 😅 okresu też nie ma, a szkoda bo mam już kupione tabletki na stymulację, więc czekam teraz niecierpliwie żeby zacząć, ale czuję, że spóźni się parę dni znowu, bo jeszcze mam zero objawów.
@Tinulka a jak u Ciebie? :)
A uwierzysz że wczoraj neo kupiłam testu? Mieszkam na wsi, nie mam w pobliżu apteki, ani rossmana. Wczoraj jak byłam na zakupach to mi totalnej wyleciało z głowy, przypomniałam sobie dziś rano 🤦 także jutro jadę szukać butów na sobotnie wesele to i teścik kupię 😉
 
Z tego co czytałam, to przy AA dziecko nie powinno mieć więcej C2 niż matka, a u Was będzie miało albo 2 tak jak Ty, albo 1, więc może dlatego nie dostałaś accofilu. Chyba sam KIR AA nie jest wskazaniem, bo ma go przecież 30% kobiet.
Tyle, że szanse na to, że dziecko będzie miało mieszany allotyp wynosi tylko 25%. U @anyżowa jest 50/50 w typie HLA-C, a jednak dostała Accofil.
Edit: U mnie 50% szans, a u anyżowa 100% na mieszany allotyp.
Jasne, KIR i HLA-C to nie wszystko, liczy się cały wywiad itd. więc nie chcę porównywać naszych historii 1:1. Ale @amusedxxx też podobny przypadek i też włączone leki 🤷🏻‍♀️

Jak by nie było, ja też głośno myślę, chodzi mi po prostu o to, że to mnie skłania do zasięgnięcia rady jeszcze innego lekarza 😉
 
Ostatnia edycja:
Hej, sumiennie Was czytam, jestem na bieżąco, ale mam jakąś taką niemoc… W trakcie mojej możliwej owulacji cieszyliśmy się urlopem, sobą, odpoczynkiem. Pisałyście kilka postów prędzej o komentarzach po poronieniu. Niespełna dobę po moim zabiegu usłyszałam bądź przeczytałam słowa, które są „zakazane” kobiecie po stracie… „Dobrze, że to się stało teraz, a nie później”, „No trudno, musisz zacisnąć zęby i żyć dalej”, „Dobrze, że macie chociaż jedno dziecko”… mogłabym wymieniać i wymieniać, ale jedno zdanie wypowiedziane przez można byłoby powiedzieć najbliższą osobę z rodziny, słyszę cały czas w głowie: „A już prawie byłaś prawdziwą kobietą”… (moje pierwsze dziecko jest z ivf, a to była ciąża naturalna). To jedno zdanie spowodowało ujmę w mojej kobiecości i podcina skrzydła. Nigdy nie czułam się gorszą kobietą, ale ta jedna osoba jakby wytknęła mnie palcem i mi uświadomiła, że chyba żyłam w błędzie :(
Jakoś sobie radzę po poronieniu, są dni lepsze i gorsze… Chodzę do specjalisty żeby to wypracować, nie umiem pogodzić się ze stratą. Jednak ostatnie 2-3 tygodnie dawały nadzieję na kolejną szansę. Nowy cykl- nowa okazja.
Do wczoraj… otrzymaliśmy wyniki badań genetycznych i straciłam córeczkę 🥺😢 I wszystko wróciło od nowa.
Bardzo mi przykro, że musiałaś usłyszeć takie słowa.. to jest nie do pojęcia jak dojrzała kobieta może powiedzieć takie coś drugiej kobiecie. 😡
Wcale nie jesteś gorszą kobietą i nawet tak o sobie nie myśl. Jesteś wspaniałą i silną kobietą bo się nie poddajesz i walczysz z przeciwnościami losu. ❤️
Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej, bo wartość kobiety nie zależy tylko od posiadania dziecka zwłaszcza że pragniesz je mieć i o to walczysz mimo kłopotów i problemów które stają Ci na drodze. 🫂
 
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, jesteście świetne. Muszę tylko sprostować: te słowa usłyszałam nie od teściowej a od teścia. Co i tak nie zmienia faktu, że NIKT nie powinien tak powiedzieć kobiecie, synowej, córce, koleżance - komukolwiek. Od tamtego dnia nie widziałam się z nimi, ani nie miałam kontaktu i dobrze mi z tym. Nie mam zamiaru otaczać się ludźmi tego pokroju 🙂
Zachodzę tylko w głowę jak to możliwe, że mój mąż pochodzi z takiej rodziny i jest całkowicie inny.
 
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, jesteście świetne. Muszę tylko sprostować: te słowa usłyszałam nie od teściowej a od teścia. Co i tak nie zmienia faktu, że NIKT nie powinien tak powiedzieć kobiecie, synowej, córce, koleżance - komukolwiek. Od tamtego dnia nie widziałam się z nimi, ani nie miałam kontaktu i dobrze mi z tym. Nie mam zamiaru otaczać się ludźmi tego pokroju 🙂
Zachodzę tylko w głowę jak to możliwe, że mój mąż pochodzi z takiej rodziny i jest całkowicie inny.
Jest takie powiedzenie, że rodziny się nie wybiera. Bałam się spytać co Twój mąż na to więc cieszy mnie widząc, że jest inny 🙂
Tak jak już wszystkie tu napisałyśmy jesteś silną kobietą i nic ani nikt tego nie zmieni.

A uwierzysz że wczoraj neo kupiłam testu? Mieszkam na wsi, nie mam w pobliżu apteki, ani rossmana. Wczoraj jak byłam na zakupach to mi totalnej wyleciało z głowy, przypomniałam sobie dziś rano 🤦 także jutro jadę szukać butów na sobotnie wesele to i teścik kupię 😉

No weź ja tu czekam na testowanie każdej z was jakby to był mój własny wynik 😅.
Podziwiam, że nie masz w domu w tym czasie testów. Ja przez ostatnie miesiące grubo ponad 100 użyłam. Totalny brak silnej woli 🫣

A ja Was na bieżąco podczytuję i daje jakieś reakcje chociaż, ale ostatnio mnie pochłonęła pogada i odpuszczenie chociaż na miesiąc dla spokoju głowy. Ale czytając Wasze sytuacje, to ludzie są okropni :(

A przy okazji mam pytanie, może ktoś coś poleci na zwiększenie ilości tych „szybkich plemników”?
Najważniejsze to postępować w zgodzie ze samym sobą. Jeśli potrzebujesz przerwy to warto ją zrobić. Nie można zapominać w tym wszystkim o samym sobie.

Chyba wasze trzymanie kciuków przynosi mi szczęście dziewczyny 🙈
Z jednej strony czuję się dziś fatalnie, a z drugiej daje mi to dzięki temu ogrom nadzieji. Obudziłam się w nocy bo tak bardzo musiałam iść siku i to tam niby jeszcze normalne, ale było mi do tego tak niedobrze 😵. Teraz wcale nie jest lepiej. No i nie rób tu sobie człowieku nadziei 🙄
Przeglądałam sobie zdjęcia i znalazłam testy kiedy byłam w ciąży bliźniaczej. Wtedy też pierwszy wyszedł mi bardzo szybko. Tyle , że nie aż tak jak teraz. Szczerze liczę żeby chociaż jedno tam w środku rosło, ale na dwa też się nie obrażę.
 
Jest takie powiedzenie, że rodziny się nie wybiera. Bałam się spytać co Twój mąż na to więc cieszy mnie widząc, że jest inny 🙂
Tak jak już wszystkie tu napisałyśmy jesteś silną kobietą i nic ani nikt tego nie zmieni.



No weź ja tu czekam na testowanie każdej z was jakby to był mój własny wynik 😅.
Podziwiam, że nie masz w domu w tym czasie testów. Ja przez ostatnie miesiące grubo ponad 100 użyłam. Totalny brak silnej woli 🫣


Najważniejsze to postępować w zgodzie ze samym sobą. Jeśli potrzebujesz przerwy to warto ją zrobić. Nie można zapominać w tym wszystkim o samym sobie.

Chyba wasze trzymanie kciuków przynosi mi szczęście dziewczyny 🙈
Z jednej strony czuję się dziś fatalnie, a z drugiej daje mi to dzięki temu ogrom nadzieji. Obudziłam się w nocy bo tak bardzo musiałam iść siku i to tam niby jeszcze normalne, ale było mi do tego tak niedobrze 😵. Teraz wcale nie jest lepiej. No i nie rób tu sobie człowieku nadziei 🙄
Przeglądałam sobie zdjęcia i znalazłam testy kiedy byłam w ciąży bliźniaczej. Wtedy też pierwszy wyszedł mi bardzo szybko. Tyle , że nie aż tak jak teraz. Szczerze liczę żeby chociaż jedno tam w środku rosło, ale na dwa też się nie obrażę.
Jak starałam się o syna to też prawie bez przerwy skakałam na testy i to mnie zbyt nakręcało, teraz obiecałam sobie czekać grzecznie do dnia spodziewanej miesiączki i przed to wszystko zaspokajam że to dziś.
Wiesz teraz mam nieregularne cykle przez kp i chcę poczekać bo tak naprawdę to nie wiem kiedy była owu więc ten dzień mnie neo zbawi, a no i jakoś tak się nie nastawiam na pozytyw, czuję że tym razem nic z tego.

Tobie życzę żeby ciąża przeszła gładko i nudno i żebyś cieszyła się tym maleństwem bądź nawet maleństwami 😘
 
Tyle, że szanse na to, że dziecko będzie miało mieszany allotyp wynosi tylko 25%. U @anyżowa jest 50/50, a jednak dostała Accofil.
Jasne, KIR i HLA-C to nie wszystko, liczy się cały wywiad itd. więc nie chcę porównywać naszych historii 1:1. Ale @amusedxxx też podobny przypadek i też włączone leki 🤷🏻‍♀️

Jak by nie było, ja też głośno myślę, chodzi mi po prostu o to, że to mnie skłania do zasięgnięcia rady jeszcze innego lekarza 😉
Nie, Jak Ty masz C2C2, a ojciec C1C2, to jest dokładnie 50%, że dziecko będzie miało mieszany.

W komentarzu do tych badań mamy, że przy kirze AA problem jest wtedy gdy dziecko ma więcej C2 niż matka. U ciebie może mieć mniej lub tyle samo, więcej nie.

Oczywiście ja też głośno myślę, bo dopiero zaznajamiam się z tematem, sama mam najgorszą wersję czyli przy moim AA partner ma C2C2. Jednak accofil jest lekiem immunosupresyjnym, ingerującym bardzo w nasz układ immunologiczny i dla mnie tego typu leki to ostateczność.
 
Nie, Jak Ty masz C2C2, a ojciec C1C2, to jest dokładnie 50%, że dziecko będzie miało mieszany.

W komentarzu do tych badań mamy, że przy kirze AA problem jest wtedy gdy dziecko ma więcej C2 niż matka. U ciebie może mieć mniej lub tyle samo, więcej nie.

Oczywiście ja też głośno myślę, bo dopiero zaznajamiam się z tematem, sama mam najgorszą wersję czyli przy moim AA partner ma C2C2. Jednak accofil jest lekiem immunosupresyjnym, ingerującym bardzo w nasz układ immunologiczny i dla mnie tego typu leki to ostateczność.
No w sumie racja, matematyka nigdy nie była moją najmocniejszą stroną 😅

Może też właśnie w ciemno byłam gotowa zgodzić się na tak mocno ingerujący lek, gdyby ktoś mi powiedział że to na 100% zadziała. No ale nikt mi tego nie powie 😓 Może jednak warto pogłębić tę diagnostykę i dobrze, że lekarz nie dał mi tego Accofilu tylko na podstawie kombinacji KIR z HLA-C 🙄 Przeraża mnie tylko trochę koszt tego, bo to by były najdroższe badania jakie do tej pory byśmy robili 😢 A jak w ogóle usłyszałam, że gdyby wyszło coś, że jestem jakby „uczulona” na nasienie męża i musiałabym dostawać szczepionki przygotowane z jego limfocytów i się jakby w ten sposób „odczulać”, a każda taka szczepionka to 1000zł (należy podawać co 2 tygodnie chyba 4 dawki), to się w ogóle podłamałam 😪
 
reklama
No w sumie racja, matematyka nigdy nie była moją najmocniejszą stroną 😅

Może też właśnie w ciemno byłam gotowa zgodzić się na tak mocno ingerujący lek, gdyby ktoś mi powiedział że to na 100% zadziała. No ale nikt mi tego nie powie 😓 Może jednak warto pogłębić tę diagnostykę i dobrze, że lekarz nie dał mi tego Accofilu tylko na podstawie kombinacji KIR z HLA-C 🙄 Przeraża mnie tylko trochę koszt tego, bo to by były najdroższe badania jakie do tej pory byśmy robili 😢 A jak w ogóle usłyszałam, że gdyby wyszło coś, że jestem jakby „uczulona” na nasienie męża i musiałabym dostawać szczepionki przygotowane z jego limfocytów i się jakby w ten sposób „odczulać”, a każda taka szczepionka to 1000zł (należy podawać co 2 tygodnie chyba 4 dawki), to się w ogóle podłamałam 😪
Ty nie mieszkasz w PL tak?
 
Do góry